Forum gier planszowych

Zasięg sygnału telefonii komórkowej urywa się na przełęczy. Dalej tylko cisza, lasy i łagodne stoki gór. Na jednym z nich stuletnia łemkowska chata. W głównej izbie stół.
I dwa tygodnie na to, żeby przejść wszystkie karty przygód od podstawki począwszy, dodatek po dodatku, aż zapłonie ogień, przybędzie prorok i nadejdzie Kataklizm.

I to są wakacje!!

Dzieląc się tą radością przesyłam pozdrowienia dla forumowiczów,
bm

Skosił byś trawę!!!

Znaczy chciałeś napisać to tak:
https://www.dropbox.com/s/277e4n2ng0ipa ... y.png?dl=0

Bo nie wiem czy wiesz ale szykujemy kolejna paczkę

Panowie i Panie,
nic nie wiem. Pół roku mnie nie było! Jak wrócę, to nadrobię zaległości. Mam też kilka nowin. Lecz to wszystko musi poczekać, bo, jako się rzekło, w Chacie nie ma zasięgu ni telefon, ni internet (teraz jestem na zakupach „w miasteczku“). Karta urzekająca, Misia będzie zachwycona! (Misia to moja żona, nie pupil). Dzięki
W paczkę wchodzę w ciemno. Postaram się zacząć rozczytywać forum, acz aktualnie Misia buntuje się przeciw wszelkim urządzeniom elektronicznym. W przyszłym tygodniu będzie już luźniej

Zamierzasz ją zgubić gdzieś w dziczy? Aby mieć spokój? Nie no żartuje poświęć jej tyle czasu ile trzeba my poczekamy

Jest okazja do małego sprawozdanka, w nieodległej agroturystyce działa wi-fi

Przyjęliśmy zasadę, że gra zachowuje ciągłość, nawet, gdy gracz dotrze do Korony Władzy. Jeśli to nastąpi, gracz zatrzymuje figurkę Poszukiwacza i losuje następnego. Zatrzymuje także figurki Poszukiwaczy, którym własnoręcznie odebrał ostatni (co najmniej) punkt Życia. Im więcej zebranych figurek, tym lepiej.
Na planszy zawsze leży jakieś Zakończenie Alternatywne. Gracz, który dotrze do Korony Władzy losuje następne, co wymaga zmiany strategii od pozostałych. Nie ma więc nudy. Zaczęliśmy od Zakończeń jawnych. Sensacyjny dreszczyk emocji pojawił się zatem, gdy Nekromanta wylosował kartę nakazującą zmianę aktualnego Zakończenia na ukryte. Była to, jak się okazało, Puszka Pandory. Przeżył tylko jeden Poszukiwacz...

Po minionym tygodniu stół jest bogato zasłany kartami. Wielki Miecz, czy Talizman przestały być sensacją - tu i ówdzie można się na takowe natknąć. Kto by to nosił...?! Wrzucam parę fotek.


Pozdrawiam i do zobaczenia w Kielcach,
Budowniczy Mostów