Irytujące / nielubiane Postacie
-
-
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela 21 lip 2013, 14:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 37
Irytujące / nielubiane Postacie
Cześć,
Temat niejako lustrzany do poprzedniego jednak "w drugą stronę". Z pewnością są postacie które gdy zostaną wylosowane przez Was powodują automatyczny grymas. Interesuje mnie które z nich są tymi które rzeczywiście wzbudzają waszą antypatię i gra nimi nie jest już tak przyjemna jak resztą.
Temat można potraktować też dwojako - są też z pewnością postacie które są irytujące dla Was gdy z kolei wylosuje je ktoś inny z graczy. Czyli postacie które gdy są aktywne w grze naruszają jej "miodność" czy balans.
U mnie obydwie te kategorie się pokrywają gdyż zarówno nie lubię "przepaków" u innych w grze jak i sam nie lubię mieć uczucia, że gram kimś kto narusza równowagę rozgrywki i powoduje, że reszta graczy patrzy na mnie spode łba
Moje typy:
Wszystkie postacie dobierające czary - Im więcej tym gorzej. Prym wiedzie tu naturalnie Czarownik . Sypanie czarami co chwilę (ograniczenie ilości pomaga - tak sobie) sprawia, że postacie bez tej umiejętności czerpią z gry mniej i najczęściej co chwila obrywają jakimś czarem nie mogąc wiele na to poradzić. To w mojej opinii zdecydowanie zbyt mocna umiejętność.
Zabójca - Zmniejsza adrenalinę podczas rozgrywki gdyż jego walki specjalnie emocjonujące nie są. Na samym początku gry większość wrogów kosi z automatu, w przypadku wylosowania smoka na samym starcie ma 50% szans na wygrana. Bez przesady...
Postacie odrzucające karty przygód - Szansa na dwie naprawdę złe karty przygód pod rząd są po prostu nikłe. Wiadomo, że takie przypadki mogą się zdarzyć ale na tyle rzadko ze tego typu postacie mają przesadny komfort i poczucie bezpieczeństwa w grze. A co to za zabawa bez poczucia zagrożenia na planszy?
Błędny rycerz - Ten to jakiś wkurzacz naczelny Nikt nie chce jego pomocy, ten się wtrynia w każdą walkę bo wymiana tury za nagrodę to świetny interes i po kilkunastu już ma takie bonusy, że podskoczyć ciężko. Mogłoby to być jakoś ograniczone czy zabierać nawet 3 tury. Gra nim jak i gra przeciwko - zawsze jest irytująca.
Mnich - Postać która w Talismanie już nie jest zbyt mocna. Tego nie lubię po prostu ze względu na klimat postaci, brak możliwości zbierania broni i zbroi oraz głupią grafikę
Narazie tyle - jak sobie coś przypomnę to dodam kolejnych a tymczasem czekam na Wasze typy.
Temat niejako lustrzany do poprzedniego jednak "w drugą stronę". Z pewnością są postacie które gdy zostaną wylosowane przez Was powodują automatyczny grymas. Interesuje mnie które z nich są tymi które rzeczywiście wzbudzają waszą antypatię i gra nimi nie jest już tak przyjemna jak resztą.
Temat można potraktować też dwojako - są też z pewnością postacie które są irytujące dla Was gdy z kolei wylosuje je ktoś inny z graczy. Czyli postacie które gdy są aktywne w grze naruszają jej "miodność" czy balans.
U mnie obydwie te kategorie się pokrywają gdyż zarówno nie lubię "przepaków" u innych w grze jak i sam nie lubię mieć uczucia, że gram kimś kto narusza równowagę rozgrywki i powoduje, że reszta graczy patrzy na mnie spode łba
Moje typy:
Wszystkie postacie dobierające czary - Im więcej tym gorzej. Prym wiedzie tu naturalnie Czarownik . Sypanie czarami co chwilę (ograniczenie ilości pomaga - tak sobie) sprawia, że postacie bez tej umiejętności czerpią z gry mniej i najczęściej co chwila obrywają jakimś czarem nie mogąc wiele na to poradzić. To w mojej opinii zdecydowanie zbyt mocna umiejętność.
Zabójca - Zmniejsza adrenalinę podczas rozgrywki gdyż jego walki specjalnie emocjonujące nie są. Na samym początku gry większość wrogów kosi z automatu, w przypadku wylosowania smoka na samym starcie ma 50% szans na wygrana. Bez przesady...
Postacie odrzucające karty przygód - Szansa na dwie naprawdę złe karty przygód pod rząd są po prostu nikłe. Wiadomo, że takie przypadki mogą się zdarzyć ale na tyle rzadko ze tego typu postacie mają przesadny komfort i poczucie bezpieczeństwa w grze. A co to za zabawa bez poczucia zagrożenia na planszy?
Błędny rycerz - Ten to jakiś wkurzacz naczelny Nikt nie chce jego pomocy, ten się wtrynia w każdą walkę bo wymiana tury za nagrodę to świetny interes i po kilkunastu już ma takie bonusy, że podskoczyć ciężko. Mogłoby to być jakoś ograniczone czy zabierać nawet 3 tury. Gra nim jak i gra przeciwko - zawsze jest irytująca.
Mnich - Postać która w Talismanie już nie jest zbyt mocna. Tego nie lubię po prostu ze względu na klimat postaci, brak możliwości zbierania broni i zbroi oraz głupią grafikę
Narazie tyle - jak sobie coś przypomnę to dodam kolejnych a tymczasem czekam na Wasze typy.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23515
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Pograj Jasnowidzem ze starego MiMa . I pomyśl, iż nawet jemu zdarzało się zginąć . Przede wszystkim grając przeciw takiej postaci pozostali gracze powinni byli ją nieustannie atakować. Druga rzecz, czego w TMiMie nie da się osiągnąć, to wysłać takiego Poszukiwacza do Kosmicznej Otchłani :arrow: Tam czarów i kart można użyć jedynie przeciw innym kartom, a więc nie można używać broni ani leczyć się. Widziałem gry, w których Jasnowidz ginął mając w ręku Przeistoczenie i Weryfikację (sam raz tak zginąłem) czy też Uzdrowienie.Bobołak pisze:Postacie odrzucające karty przygód - Szansa na dwie naprawdę złe karty przygód pod rząd są po prostu nikłe. Wiadomo, że takie przypadki mogą się zdarzyć ale na tyle rzadko ze tego typu postacie mają przesadny komfort i poczucie bezpieczeństwa w grze. A co to za zabawa bez poczucia zagrożenia na planszy?
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela 21 lip 2013, 14:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 37
Heh, oczywiście go pamiętam i jak najbardziej nie cierpiałem tego gościa. Faktycznie, postać taka powinna znaleźć się pod sprawnym atakiem reszty. U mnie się to niestety nie sprawdza bo póki co 80% moich rozgrywek to rozgrywki dwuosobowe. I tak chwalę sobie zbalansowanie tej zdolności. Kiedyś zdaje się kartę wybierało się spośród dwóch / trzech, teraz można jedynie odrzucić pierwszą. Chociaż to.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23515
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
U nas w tzw. Małej MiM losuje się 5 kart Poszukiwaczy. Oddaje się je przeciwnikowi po lewej, by odrzucił 1 z tych kart (z reguły najsilniejszą), a potem z tych 4 losujemy 2 Poszukiwaczy - jeden jest głównym, a drugi giermkiem, który dodaje wszystkie swoje pozytywne i negatywne zdolności do pierwszego. Wtedy nigdy nie gramy najpotężniejszą postaci, o0raz to, czym gramy, potrafi dokonać wesołych combosów - przykładowo Demon Zła + Kanibal po pierwszej wygranej walce zabija Poszukiwacza (demon zabiera 2 życia, a Kanibal zjada Poszukiwacza, gdy jego życie spadło do 2 lub mniej).
Takimi Poszukiwaczami bardzo przyjemnie się gra. Jedyny problem taki, iż nawet w TMiMie nie ma jeszcze dosyć ciekawych Zaklęć. Parę się znajdzie, ale to nie wystarczy. Gdyby było więcej takich, to czarodzieje także mogą wykoncypować ciekawe i unikalne sytuacje, które będą pamiętane jeszcze przez długie dni po rozgrywce .Bobołak pisze:Wszystkie postacie dobierające czary - Im więcej tym gorzej. Prym wiedzie tu naturalnie Czarownik . Sypanie czarami co chwilę (ograniczenie ilości pomaga - tak sobie) sprawia, że postacie bez tej umiejętności czerpią z gry mniej i najczęściej co chwila obrywają jakimś czarem nie mogąc wiele na to poradzić. To w mojej opinii zdecydowanie zbyt mocna umiejętność.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek 17 gru 2012, 23:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 45
Wszystkie karty ciągniesz naraz. Odrzucasz jedną (lub więcej jeżeli masz taką możliwość), której nie chcesz napotkać. Ja tak gram i mam nadzieję, że gram poprawnie.
Z irytujących postaci to zdecydowanie Szynkarka chodząca za kimś. Może nie jest super mocna, a całe złoto ci zabierze i jak dopisze szczęście to i przedmioty. Kombo Szynkarka + przystań w Mieście też jest niezłe. Jak posiada zaklęcia Pech, to ma gwarnatowane odebranie przedmiotu. Za złoto ciągle kupuje zwoje i eliksiry (po 1 złota/szt). Postać która nie musi zbytnio walczyć z wrogami. Przewijanie Eliksirów daje jej wszystko czego potrzeba. Cztery losy ....
Z irytujących postaci to zdecydowanie Szynkarka chodząca za kimś. Może nie jest super mocna, a całe złoto ci zabierze i jak dopisze szczęście to i przedmioty. Kombo Szynkarka + przystań w Mieście też jest niezłe. Jak posiada zaklęcia Pech, to ma gwarnatowane odebranie przedmiotu. Za złoto ciągle kupuje zwoje i eliksiry (po 1 złota/szt). Postać która nie musi zbytnio walczyć z wrogami. Przewijanie Eliksirów daje jej wszystko czego potrzeba. Cztery losy ....
-
-
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela 21 lip 2013, 14:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 37
AsNied - To nie jest poprawna gra jeśli chodzi o zasady w TMiM. Jeśli wcześniej grałeś w w MiM to zapewne naleciałość stamtąd. W TMiM ciagniesz pierwszą i jeśli uznasz, że Ci nie odpowiada - w ciemno bierzesz drugą. Tą już musisz rozpatrzyć.
Nemomon - Tematu małej MiM jeszcze nie za bardzo ogarniam, nie wiem czemu powstała i o co w niej chodzi Ogarnę kiedyś ale zasada z giermkiem jest dla mnie mocno kombinowana (nie mówię, że nie ciekawa ale jak narazie dla mnie mocna egzotyka).
Natomiast to, że czarującymi przyjemnie się gra - nie wątpię. Inne zdanie zapewne mają współgracze bez tych umiejętności
Nemomon - Tematu małej MiM jeszcze nie za bardzo ogarniam, nie wiem czemu powstała i o co w niej chodzi Ogarnę kiedyś ale zasada z giermkiem jest dla mnie mocno kombinowana (nie mówię, że nie ciekawa ale jak narazie dla mnie mocna egzotyka).
Natomiast to, że czarującymi przyjemnie się gra - nie wątpię. Inne zdanie zapewne mają współgracze bez tych umiejętności
-
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek 17 gru 2012, 23:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 45
To nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy, bo odniosłem się do ostatniej części zdania 'jedynie pierwszą' i przypisałem to do obszarów gdzie ciągnie się więcej kart. Dlatego coś mi nie pasowało..Bobołak pisze:Kiedyś zdaje się kartę wybierało się spośród dwóch / trzech, teraz można jedynie odrzucić pierwszą. Chociaż to.
Gram jak poniżej l uważam że poprawnie
1. Jeżeli ciągnę jedną i mi się nie podoba. To ją odrzucam i w jej miejsce ciągnę drugą, którą już muszę rozpatrzyć.
2: Jeżeli ciągnę dwie i więcej, to z nich wybieram jedną, której nie chcę rozpatrzyć i w jej miesce ciągnę następną, którą już muszę..
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23515
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Temat o Małej MiM: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=4947
Jest to jednocześnie wersja turniejowa, na podstawie której organizujemy turnieje (najbliższy za półtora miesiąca w Rzeszowie).
Co do czarodziei - zależy. Jeżeli faktycznie gram jakaś dupą przeciw czarodziejowi, to mogę czuć się źle. Ale jeżeli gram również potężną postaci (a w Małej MiM często się zdarza mieć coś ciekawego), to gra w miarę jest ciekawa. Jesteś w W-wy, to możesz kiedy wpaść do Paradoxu zagrać z nami. Info tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.p ... &start=120
Jest to jednocześnie wersja turniejowa, na podstawie której organizujemy turnieje (najbliższy za półtora miesiąca w Rzeszowie).
Co do czarodziei - zależy. Jeżeli faktycznie gram jakaś dupą przeciw czarodziejowi, to mogę czuć się źle. Ale jeżeli gram również potężną postaci (a w Małej MiM często się zdarza mieć coś ciekawego), to gra w miarę jest ciekawa. Jesteś w W-wy, to możesz kiedy wpaść do Paradoxu zagrać z nami. Info tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.p ... &start=120
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
- Posty: 43
- Rejestracja: niedziela 21 lip 2013, 14:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 37
Zapoznałem się. Rozumiem koncept i założenie ale np. gra z giermkami jest dla mnie zbyt różna od zwykłych klasycznych zasad. Po prostu nie miałem dotychczas potrzeby grać turniejowo. Wychodzę z założenia, ze raz się wylosuje coś silniejszego, raz słabszego - życie. Co oczywiście nie znaczy, że nie można ponarzekać na ewidentnych prze-potężniaków. I dzięki za zaproszenie, pewnie kiedyś skorzystam by zobaczyć jak te zasady działają (Jestem z W-wy).
W tym temacie proponuje odnosić się do klasycznych zasad bo jak sądzę większość graczy takie wykorzystuje.
AsNied - A w takim razie ok, też tak gram.
A wracając do tematu zastanawia mnie, że zawsze gdy są głosy o zbyt mocnych postaciach padają klasycznie Zabójca, Mroczna Kultystka, czarodzieje i inni ale nigdy nie spotkałem się z tym by ktoś oprócz mnie wymienił Błędnego Rycerza. Ciekaw jestem co jest powodem. Jakie są Wasze wrażenia w grze z tym nachalnym "pomagaczem"?
W tym temacie proponuje odnosić się do klasycznych zasad bo jak sądzę większość graczy takie wykorzystuje.
AsNied - A w takim razie ok, też tak gram.
A wracając do tematu zastanawia mnie, że zawsze gdy są głosy o zbyt mocnych postaciach padają klasycznie Zabójca, Mroczna Kultystka, czarodzieje i inni ale nigdy nie spotkałem się z tym by ktoś oprócz mnie wymienił Błędnego Rycerza. Ciekaw jestem co jest powodem. Jakie są Wasze wrażenia w grze z tym nachalnym "pomagaczem"?
-
-
- Posty: 72
- Rejestracja: środa 03 lip 2013, 20:00
- Lokalizacja: Warszawwa
- Płeć:
Jakby co to w każdą niedzielę gram z kumplem w Trafficu w najnowsze wydanie Talismana. Na oryginalnych zasadach. Na razie jest tylko 3 stałych graczy. Podstawka + Żniwiarz + Podziemia.
Jest nawet koleś, który posiada wszystkie dodatki ale on nie podchodzi do tego poważnie. Może uda mi się z nim pogadać, żeby się ogarnął.
Jest nawet koleś, który posiada wszystkie dodatki ale on nie podchodzi do tego poważnie. Może uda mi się z nim pogadać, żeby się ogarnął.