Moc vs Siła

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o Talisman Magia i Miecz, niedotyczące twórczości graczy, zasad &c.
ODPOWIEDZ
Sillmarillion [Autor tematu]
Losujemy postać
Losujemy postać
Losujemy postać
Posty: 5
Rejestracja: sobota 01 sty 2011, 23:47
Lokalizacja: K-ów
Płeć:

Moc vs Siła

Post autor: Sillmarillion »

Witajcie na tym pięknym forum :) !

Dostałem na Gwiazdkę MiM i po kilka gierkach nasunęła mi się taka refleksja: O wiele bardziej opłaca się grać postacią na Siłę niż na Moc.
Po pierwsze łatwiej i szybciej można zdobyć żetony Siły.
Po drugie walki między Poszukiwaczami są oparte na Sile a nie na Mocy (mało która postać może zacząć walkę psychiczną).
Po trzecie droga do Krainy Wewnętrznej opiera się na Sile (Strażnik).
Po czwarte droga do Korony Władze ścieżką siłową wydaje się łatwiejsza.
Po piąte walkę siłową można zacząć zawsze, natomiast nie zawsze ma się zaklęcia.

Dlatego pytam: czy to jest kwestia naszego stylu gry czy tak jest skonstruowana gra? Bo szkoda by było zawsze koncentrować się tylko na rozbudowanie Siły.
Jak myślicie?


Awatar użytkownika
guciomir
Kuglarz
Kuglarz
Kuglarz
Posty: 376
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: 3city
Płeć:

Post autor: guciomir »

To zależy :)

Wiem, że taka ogólna odpowiedź mało mówi, ale przedstawię poniżej kilka luźnych uwag:
- wieża wampira oraz diabły siła 4 są o wiele łatwiejsze w przejściu niż wilkołak oraz gra ze śmiercią. W wieży wampira stracisz zazwyczaj niepotrzebnych przyjaciół, diabły prawie nigdy nie stanowią problemu. Wilkołak teoretycznie problem może zrobić (rzadko, ale częściej niż diabły), a gra ze śmiercią powoduje czasami zgon a często spowalnia o turę czy dwie.
- jeśli masz siłę 2 i moc 4 to o wiele szybciej podpakujesz moc o te 5 punktów niż siłę o 7. Na prawdę nie potrzeba w tej grze więcej jak 9-10 wyższego współczynnika. Ujmę to inaczej, masz 4 siły i 6 mocy, a następnie dostajesz kartę która daje ci wybór, możesz otrzymać dodatkowy punkt siły albo mocy. Co robisz? Jeśli bierzesz siłę, to sam prosisz się o porażkę w grze. W grze chodzi o wyścig, a wygrywa się go mając jeden, a nie dwa wysokie współczynniki.
- siłę trudno pakować na planszy głównej. Świątynia daje większą szansę na zdobycie mocy niż siły. W krainie zewnętrznej jedynie czarodziejka w mieście daje szansę na siłę, ale jest to ryzykowne. Z kolei wiejski mistyk daje szansę na dodatkową moc kompletnie bez ryzyka. Postacie ukierunkowane na moc mogą siedzieć między wioską, a gospodą. Mają w pobliżu ruiny (2 karty) oraz wioskę (darmowa moc lub zaklęcie bez ryzyka).
- do krainy wewnętrznej jest więcej dróg niż myślisz. Strażnik jest nie do pokonania nawet dla postaci siłowych (jeśli idą do krainy środkowej w środku gry, a nie pod koniec). Jeśli idziesz na środkową krainę mając pewną wygraną ze strażnikiem, to po prostu baaardzo późno się na to decydujesz. Kraina środkowa daje o wiele szybszy rozwój postaci więc dostanie się tam jest priorytetowe. Służy do tego na przykład gospoda i siedzący w niej przewoźnik. Jeśli masz królową lodu to są tam 4 karty przygód dające zadania czarownika. No i najpewniejszy sposób to 3 sztuki złota. To jest cena kupna topora w wiosce.
- trofea. Jeśli masz wysoką moc, to szybciej będziesz wymieniał trofea z duchów na moc niż z potworów na siłę. Po prostu szybciej będziesz w stanie pokonywać duże duchy niż duże potwory i szybciej trofea się będą generować.

- edit: jeśli masz tylko podstawkę, to jest w niej dość mało kart. Zwróć uwagę na 4 BARDZO kluczowe karty. Właściwie pewne jest że pojawią się w grze, bo jak już pisałem, kart jest mało. Po pierwsze przyjaciel gnom. Dzięki niemu postać "na moc" może atakować wewnętrzną krainę jak ma 6 mocy (bez problemu przechodzi przez wrota, w kopalni musi rzucić 6 lub mniej dwoma kośćmi, może poprawić losem, w wieży wampira poświęca gnoma i coś jeszcze, do pokonania diabłów wystarczy 5-6 siły w walce). Po drugie, zaklęcie mesmeryzm. Główny cel to odebranie Gnoma :). Po trzecie, zaklęcie przeniesienia. Czekasz aż postać siłowa wchodzi na koronę władzy, kiedy wejdzie przechodzisz przez wrota i w następnej turze zamieniasz się miejscami z postacią która była na koronie władzy. I niemal od razu zwycięstwo :) Po czwarte, zaklęcie odbierające przedmiot, główne cele to różdzka, pierścień i korona salomona.

Ogólnie sugerowałbym, że jeśli twoja postać ma startową moc większą niż siłę, to inwestuj w moc (i vice versa). Robiąc inaczej, grasz pod górkę, bo zanim z czarodzieja zrobisz wojownika, to "naturalny" wojownik po prostu dawno skończy grę.


Sillmarillion [Autor tematu]
Losujemy postać
Losujemy postać
Losujemy postać
Posty: 5
Rejestracja: sobota 01 sty 2011, 23:47
Lokalizacja: K-ów
Płeć:

Post autor: Sillmarillion »

Dzięki za odpowiedź :)

Niemniej, postacie z niską Siłą zawsze mają gorszą pozycję w bezpośredniej walce z innym Poszukiwaczem, prawda?
I czy w takim razie opłaca się grać postaciami, których atrybuty są podzielone mniej więcej na pół (np. Moc: 3, Siła: 3) ?


Awatar użytkownika
guciomir
Kuglarz
Kuglarz
Kuglarz
Posty: 376
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: 3city
Płeć:

Post autor: guciomir »

Nie upraszczajmy postaci jedynie do współczynników. Tak na prawdę o sukcesie decyduje odpowiednie wykorzystanie umiejętności.


Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Filozof
Filozof
Filozof
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Likantropia
Posty: 661
Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
Lokalizacja: Danzig-Osowa
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Ale widzisz, to chyba zależy od stylu grania. Jeśli faktycznie gracze "ścigają się" to może i owszem, trzeba tak robić. Ale jeśli chcecie sobie pograć, to wtedy my pracujemy nad zbalansowanym rozwojem postaci Siła/Moc. Środkową Krainę zwiedzamy dość szybkom i często wracamy na dół, a także idziemy do dodatkowych plansz.
W końcu chodzi o to by się pobawić :)
W takim stylu grania pakowanie jednego ze współczynników jest zgubne. Co z tego, że masz 10 siły, jak 3 mocy? W trochę rozwiniętych taliach jest mnóstwo Wrogów i problemów na Moc, jak i na Siłę. A prawo Murphiego mówi: wyciągniesz zawsze Wroga walczącego współczynnikiem, którego masz mniej" :P


Obrazek
Awatar użytkownika
Roland
Gladiator
Gladiator
Gladiator
Posty: 581
Rejestracja: sobota 23 sty 2010, 14:46
Lokalizacja: Świat Pośredni
Płeć:
Wiek: 43

Post autor: Roland »

Dostałem na Gwiazdkę MiM i po kilka gierkach nasunęła mi się taka refleksja: O wiele bardziej opłaca się grać postacią na Siłę niż na Moc.
Za to postacie typowo na moc maja juz od poczatku rozgrywki mozliwośc korzystania z zaklęć z racji wysokiej bazowej mocy, czego nie maja postacie siłowe, których bazowa moc to przewaznie 2. A grając z dodatkami mozliwości na zdobycie zaklec jest bardzo wiele. Wiele z postaci magicznych dodatkowo rozpoczyna gre z zakleciem lub dwoma. Nie nalezy lekcewazyc potegi zakleć, mozna nimi naprawde mocno zgnębić przeciwnika na odległość bez konieczności wdawania sie w bezpośrednie starcie.

Myśle, ze szanse w grze są mimo wszystko mniej wiecej wyrównane. Dla mnie problem siła vs moc nie istnieje. Jak juz ktoś zauwazył, najwazniejsze jest odpowiednie wykorzystanie umiejetności postaci oraz kart na jakie trafiamy w trakcie rozgrywki. Czasem tez wystarczy zwykły fart


"Człowiek oszukuje siebie tak często, ze gdyby mu za to płacili, to mógłby sie spokojnie utrzymać."
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23515
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

guciomir pisze:Nie upraszczajmy postaci jedynie do współczynników. Tak na prawdę o sukcesie decyduje odpowiednie wykorzystanie umiejętności.
Zależy, i to bardzo. Wczoraj rozegrałem dwie partyjki pod rząd: Zawadiaka, Dread Knight, Alchemik w tej własnie kolejności ruchu.

W pierwszej grze grałem, że rozpoczynało się grę z 8 zadaniami Czarownika, za każde wykonane otrzymywało się Nagrodę Czarownika. Partię, niemalże Flawless Victory, wygrał Zawadiaka z 4 Mułami, Tragarzem, Najemnikiem, złotodajką co turę i generalnie 12 Życiami i zdaje się 7 Losami. Ze swych zdolności tyle razy skorzystał, zresztą podobnie i reszta Poszukiwaczy, że ja na 1 ręce je zliczę. Jako jedyny wykonał swe zadanie, a jego ostatnim zadaniem, które udało mu się wykonać było "Zabij 1 Wroga". Ano, przez całą grę nie trafił na ani jednego Wroga...... Alchemikowi tak tragicznie szło przez całą grę, że nic jak tylko popłakać się.

W drugiej partii grałem z opcją rozpoczęcia gry z 1 losowym Skarbem, 1 losową Nagrodą za zadania oraz 4 zadaniami Czarownika. Poszukiwacze jeszcze mniej razy użyli swe zdolności niźli w pierwszej grze, a Dread Knight, który wygrał tę rozgrywkę, to już w ogóle ani razu.

Należy zaznaczyć, że wszystkie użyte karty z pierwszej gry, poza zadaniami i nagrodami, nie brały udziału w drugiej grze. Umiejętności, to nie zawsze wszystko, parametry o wiele częściej są potrzebne, a z umiejętności się korzysta, gdy już nadarzy się okazja.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
guciomir
Kuglarz
Kuglarz
Kuglarz
Posty: 376
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: 3city
Płeć:

Post autor: guciomir »

Właśnie na tym polega magia Talismanu. Niby potężny Gladiator, niby przyjaciół są dziesiątki w talii, a jednak czasami na żadnego nie trafia.

Są postacie których umiejętności są sytuacyjne. Ale w większości przypadków da radę wykorzystać je. Za przykład niech posłuży Zawadiaka. Wrogów jest mnóstwo i trzeba mieć strasznego pecha żeby na żadnego nie trafić na planszy głównej. Ale nawet wtedy da radę temu zaradzić, wystaczy pójść do Podziemi i tam na 100% trafi się jakaś bitka. Albo można polować na inne postacie. Albo można czaić się w okolicy gospody i wykorzystywać ją jako darmowy teleport w inne postacie, pokonywać je, zabierać przedmiot/życie a potem dostawać dodatkową turę. Jeżeli chodzi o zawadiakę to akurat często wykorzystujemy jego zdolności.


ODPOWIEDZ