Co to masz za karty poukładane w koronie władzy??Mad pisze:
[ Dodano: Nie Sty 23, 2011 11:38 pm ]
[url=http://img96.imageshack.us/img96/6186/imag0002g.th.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://img255.imageshack.us/img255/9908 ... 03w.th.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://img27.imageshack.us/img27/8728/imag0004ax.th.jpg]Obrazek[/URL]
[ Dodano: Czw Sty 27, 2011 9:41 am ]
aha, musze koniecznie wziasc sie za Relikty. To chyba jakies nieporozumienie zeby bylo ich tylko 4
Talisman: Magia I Miecz Góry
- jablo
-
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek 11 maja 2010, 14:41
- Lokalizacja: Lublin
- Płeć:
- Mad
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Banda Żądna Przygód
• Czasy Dobrej Magii
• Sklep u Alchemika 3D - Posty: 184
- Rejestracja: piątek 14 maja 2010, 18:39
- Lokalizacja: Chicago
- Płeć:
- Wiek: 41
dla mnie Podziemia byly ciekawe bo maja bardzo fajne karty przygod. Niestety balem sie tam chodzic bo zbyt czesto umieralem. Jednak dopiero gdy poszedlem w gory a nastepnieübogacony"w Poziemia zrozumialem ze obie krainy sa nierozlaczne. Zeby tylko mozna bylo gdzies ta kase wydac... Cos sie wymysli.
Żyję agresją, która przeradza się w wątpliwość.
(Konstruuję nowy dodatek do TMIM'a)
(Konstruuję nowy dodatek do TMIM'a)
- guciomir
-
- Posty: 376
- Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
- Lokalizacja: 3city
- Płeć:
Ja też lubię Podziemia. Nie spędzamy tam mnóstwo czasu, ale minimum 20-30 kart się przewinie. Jedyny zarzut jaki dla nich mam to to, że postacie z siłą/mocą na poziomie 9-10 niczego już się w podziemiach nie boją, a na planszy głównej są zawsze jakieś bazyliszki i inne takie (wiem, że zaraz ktoś wspomni o potędze obszarów "ciągnij 3 karty", ale jakoś rzadko kiedy faktycznie się trafia prawdziwe zagrożenie). Przydałoby się kilka więcej niebezpiecznych kart typu bazyliszek.
Jak z perspektywy czasu wypadają nowe postacie? Alchemik został utemperowany czy faktycznie przesadzony się wydaje?
Jak z perspektywy czasu wypadają nowe postacie? Alchemik został utemperowany czy faktycznie przesadzony się wydaje?
- Roland
-
- Posty: 581
- Rejestracja: sobota 23 sty 2010, 14:46
- Lokalizacja: Świat Pośredni
- Płeć:
- Wiek: 43
Nowe postacie naprawde są fajne, wiadomo Alchemik i Wampirzyca to jedne z najmocniejszych w całej grze jak dotąd, wszystkie ich zdolności są bardzo przydatne, ale jakoś specjalnie przegiete mi sie nie wydają. Grałem nimi kilka razy i nie zawsze gra nimi oznacza zwycięstwo. Wg mnie nie trzeba w nich nic zmieniać.guciomir pisze:Jak z perspektywy czasu wypadają nowe postacie? Alchemik został utemperowany czy faktycznie przesadzony się wydaje?
Poza tym bardzo dobrze gra sie Łotrzycą i Leśnym Duszkiem (dzieki zakleciom, które ma cały czas, tez potrafi być bardzo skuteczny). Jedynie Góral mi sie nie podoba a co do Walkirii to jest bardzo klimatyczna postać ale słaba bo rzadko zdarza sie wykorzystywac jej zdolność wskrzeszania Przyjaciół.
Własnie mało tam fajnych kart przygód, ciągle tylko Wrogowie i wrogowie. Przydałoby sie wiecej ciekawych zdarzeńMad pisze:dla mnie Podziemia byly ciekawe bo maja bardzo fajne karty przygod.
"Człowiek oszukuje siebie tak często, ze gdyby mu za to płacili, to mógłby sie spokojnie utrzymać."
- Mad
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Banda Żądna Przygód
• Czasy Dobrej Magii
• Sklep u Alchemika 3D - Posty: 184
- Rejestracja: piątek 14 maja 2010, 18:39
- Lokalizacja: Chicago
- Płeć:
- Wiek: 41
karty? chodzi o te w stojakach? to normalne karty. Jak gramy to nikt nie wlazi do Krainy Wewnetrznej wiec tam klade karty zeby latwo i syzbko je ciagnac.jablo pisze: Co to masz za karty poukładane w koronie władzy??
Ostatnio zmieniony sobota 29 sty 2011, 09:32 przez Mad, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję agresją, która przeradza się w wątpliwość.
(Konstruuję nowy dodatek do TMIM'a)
(Konstruuję nowy dodatek do TMIM'a)
- jablo
-
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek 11 maja 2010, 14:41
- Lokalizacja: Lublin
- Płeć:
NIe chodzi mi o stojaki. Na tym zdjęciu http://img27.imageshack.us/f/imag0004ax.jpg/ nie masz na koronie władzy albo na krainie wewnętrznej (niewyraznie ), a tam wyraznie jest inaczej. Coś masz polożonego na plaszny i jest jakoś niebiesko...
- Mad
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Banda Żądna Przygód
• Czasy Dobrej Magii
• Sklep u Alchemika 3D - Posty: 184
- Rejestracja: piątek 14 maja 2010, 18:39
- Lokalizacja: Chicago
- Płeć:
- Wiek: 41
- guciomir
-
- Posty: 376
- Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
- Lokalizacja: 3city
- Płeć:
No to jestem po pierwszej grze z Górami. Dokładniejsze wrażenie przedstawię później. Najważniejsze jest chyba to że przejście przez góry jest trudne, chyba trudniejsze niż przez podziemia.. W podziemiach jak się ma 7 mocy i 7 siły to już prawie nic nie sprawia zagrożenia, a w górach po pierwsze wolniej się pakuje a po drugie i trzecie pełno trudnych obszarów, miejsc i nieznajomych których się chce unikać i przez to trudno nawigować (wspinać się) po tej krainie.
- 7Tristan
-
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek 14 sie 2008, 09:43
- Lokalizacja: La Verna
- Płeć:
- Wiek: 38
Eee? Ja określiłbym tą planszę jako spacer po górach - często wchodzimy tam zaraz po starcie,żeby zdobyć fajne drobiazgi przed podziemiami. Grałem już kilkanaście razy i nie odczułem większych trudności.guciomir pisze:No to jestem po pierwszej grze z Górami. Dokładniejsze wrażenie przedstawię później. Najważniejsze jest chyba to że przejście przez góry jest trudne, chyba trudniejsze niż przez podziemia.. W podziemiach jak się ma 7 mocy i 7 siły to już prawie nic nie sprawia zagrożenia, a w górach po pierwsze wolniej się pakuje a po drugie i trzecie pełno trudnych obszarów, miejsc i nieznajomych których się chce unikać i przez to trudno nawigować (wspinać się) po tej krainie.
- guciomir
-
- Posty: 376
- Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
- Lokalizacja: 3city
- Płeć:
Pojawiły się jakieś nowe przepaście na planszy, wróżki szczęścia itp. I nagle poruszanie się po górach stało się wyzwaniem, bo wyrzuciłeś przykładowo 6 i miałeś do wyboru albo ten taki most który cię może zabić albo się cofasz, potem powoli pniesz się do góry z powrotem i chwilę później baba z kotłem albo ponowny powrót w dół.
Jasne, potwory itp straszne nie są, ale poruszanie się po górach może być trudne, a przynajmniej takie było w naszej pierwszej grze.
Jasne, potwory itp straszne nie są, ale poruszanie się po górach może być trudne, a przynajmniej takie było w naszej pierwszej grze.
- Roland
-
- Posty: 581
- Rejestracja: sobota 23 sty 2010, 14:46
- Lokalizacja: Świat Pośredni
- Płeć:
- Wiek: 43
Po części sie z Toba zgodze ale tylko po części. Rzeczywiście czasem (raz na kilka partii) tak sie moze w górach zdazyć gdy kość nam nie sprzyja. Wtedy zamiast podążać na przód często trzeba sie cofać bo albo most albo Górska przełęcz (gdzie niekiedy mozna utknąć na dłużej) albo jakaś karta, która w ropuche moze zamienić. I tak to czasami wygląda, ze idziemy w kierunku szczytu aby za chwile sie cofnąć o kilka obszarów. Czasami tak własnie jest i to zazwyczaj wtedy gdy najbardziej zalezy nam na szybkim dotarciu do Orlego Króla a nie na samym łazeniu po planszy gór. Ale w podziemiach tez niekiedy tak to wygląda, ze trzeba krążyć omijając obszary gdzie ciągnie sie 3 karty albo gdy plansza podziemi jest zawalona wrogami o wysokich współczynnikach i dojście do skarbca moze trwać kilka tur dłuzej niz sobie to załozylismy. W podziemiach mozna niezle oberwać na obszarach gdzie ciagnie sie 2-3 karty gdy akurat trafimy na silnych wrogów i dodatkowo takich mających jakies zabójcze zdolności. W górach z kolei wrogowie raczej nie straszni (chyba tylko 3 mocne Smoki są) za to jest spora szansa na zamiane w ropuche czego w podziemiach nie uświadczymy a co czasem bywa bardziej bolesne niz strata np. 2 zyc na raz. Ale przewaznie pójscie w góry oznacza obłowienie sie w bardzo dużą ilość klejnotów i innych ciekawych drobiazgów a rzadko kiedy kończy sie źle. Poza tym chodzenie po nich jest zdecydowanie atrakcyjniejsze niz po dość monotonnych podziemiach, w których nie da sie tak mocno wzbogacić.Pojawiły się jakieś nowe przepaście na planszy, wróżki szczęścia itp. I nagle poruszanie się po górach stało się wyzwaniem, bo wyrzuciłeś przykładowo 6 i miałeś do wyboru albo ten taki most który cię może zabić albo się cofasz, potem powoli pniesz się do góry z powrotem i chwilę później baba z kotłem albo ponowny powrót w dół.
Jasne, potwory itp straszne nie są, ale poruszanie się po górach może być trudne, a przynajmniej takie było w naszej pierwszej grze.
"Człowiek oszukuje siebie tak często, ze gdyby mu za to płacili, to mógłby sie spokojnie utrzymać."
- guciomir
-
- Posty: 376
- Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
- Lokalizacja: 3city
- Płeć:
Potrzebuję więcej gier, aby to wszystko na spokojnie ocenić. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne, karty są bardzo ciekawe, postacie również. Graliśmy w składzie Alchemik, Duszek, Wampiria i Walkiria. Alchemik rzucał zaklęcia z taką częstotliwością co Duszek i faktycznie był nie do zabicia, ale nie posiadał żadnych przedmiotów bo wszystko przetapiał na złoto. Duszek więc z tego porównania w naszej grze wyszedł zwycięsko, bo chociaż bardziej wrażliwy na ataki, to jednak miał kupę sprzętu. Walkiria i Wampirzyca toczyły dość spokojne gry, jedynie ja i moja Walkiria mieliśmy problemy z przebiciem się na szczyt gór. To w ogóle była ciekawa sytuacja bo od początku gry Walkiria i Alchemik poszli w Góry, licząc na to że się podpakują kilka punktów i wykończą bosa. Plansza się zasyfiła, o czym już wspominałem i koniec końców , boss nie został pokonany (alchemik próbował iść tam z 10 mocy ale przegrał). Grę wygrał Duszek, a zakończeniem które na niego czekało była Zagłada (duszek był sprytny bo poszedł do KW z koniczyną)
- Roland
-
- Posty: 581
- Rejestracja: sobota 23 sty 2010, 14:46
- Lokalizacja: Świat Pośredni
- Płeć:
- Wiek: 43
Góry nie prędko ci sie znudza, u nas regularnie podczas kazdej rozgrywki są odwiedzane. Często wyciagam do gry jedynie podstawke i góry a podziemia to nie zawsze. Bardzo dobre karty to główny atut gór. Plansze była az tak zasyfina odkrytymi kartami? Jest w talii gór kilka kart które niszcza inne odkryte karty (np. spadający głaz czy wulkan). Poza tym nie wiem czy zauwazyłes ale na niektórych obszarach na planszy gór gdzie losuje sie karte na koncu instrukcji tegoz obszaru jest napisane, ze po zakonczeniu tury odrzucasz wszystkie karty znajdujace sie na tym obszarze. Czasem mozna o tym zapomniec nie doczytując do konca i plansza sie zawala kartami, mi tez sie to zdarzało. Fajnym patentem jest tez obszar "Wodospad", mozna krązyc wokól niego i łapać zaklecia.
Co do postaci to Duszek jest niezły bo non stop praktycznie moze zaklecia rzucać ale i tak rządzi Wampirzyca i Alchemik. Taktyka gry Wampirzyca jest prosta - kręcic sie wokól innych Poszukiwaczy i zabierać im najciekawszych przyjaciół, beda kipieć ze złości :mrgreen: A Alchemik dopóki ma złoto to jest megamocny. Grałem Alchemikiem bez planszy gór i słabo sobie radził ale z górami gdzie mozna znaleźć mase klejnotów jest naprawde silny. Łotrzyca tez jest fajną postacią, koniecznie ją wypróbuj, zwłaszcza u Czarodziejki w Mieście i u Mistyka w wiosce :mrgreen:
Co do postaci to Duszek jest niezły bo non stop praktycznie moze zaklecia rzucać ale i tak rządzi Wampirzyca i Alchemik. Taktyka gry Wampirzyca jest prosta - kręcic sie wokól innych Poszukiwaczy i zabierać im najciekawszych przyjaciół, beda kipieć ze złości :mrgreen: A Alchemik dopóki ma złoto to jest megamocny. Grałem Alchemikiem bez planszy gór i słabo sobie radził ale z górami gdzie mozna znaleźć mase klejnotów jest naprawde silny. Łotrzyca tez jest fajną postacią, koniecznie ją wypróbuj, zwłaszcza u Czarodziejki w Mieście i u Mistyka w wiosce :mrgreen:
"Człowiek oszukuje siebie tak często, ze gdyby mu za to płacili, to mógłby sie spokojnie utrzymać."
- Astropata
-
- Posty: 1134
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 17:18
- Lokalizacja: Józefów
- Płeć:
- Wiek: 33
Ktoś mu kazał przetapiać? ;p Kwestia taktyki już, a nie Poszukiwaczaguciomir pisze: Alchemik rzucał zaklęcia z taką częstotliwością co Duszek i faktycznie był nie do zabicia, ale nie posiadał żadnych przedmiotów bo wszystko przetapiał na złoto. Duszek więc z tego porównania w naszej grze wyszedł zwycięsko, bo chociaż bardziej wrażliwy na ataki, to jednak miał kupę sprzętu.
- Rogo
-
- Posty: 6191
- Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
- Lokalizacja: Krzyków
- Płeć:
- Wiek: 37
Chyba tylko jak się ma ostatni punkt życia bo przecież więcej kart = więcej szans na ciekawe rzeczy. A nieważne ilu wrogów by się nie wyciągnęło, to ryzykuje się tylko jeden punkt życiaRoland pisze:Ale w podziemiach tez niekiedy tak to wygląda, ze trzeba krążyć omijając obszary gdzie ciągnie sie 3 karty (...)
Ja nawet nie mam Talismana.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Zależy, czy się gra na home zasade, że każdy Wróg zabiera swoje Życie, czy też, że wszyscy Wrogowie dzielą się 1 Życiem Ja już nie raz ginąłem na ostatnim polu tuż przed LoDem, bo wyciągałem 3 Wrogów, którzy zabierali mi moje ostatnie 3 ŻyciaRogo pisze:Chyba tylko jak się ma ostatni punkt życia bo przecież więcej kart = więcej szans na ciekawe rzeczy. A nieważne ilu wrogów by się nie wyciągnęło, to ryzykuje się tylko jeden punkt życiaRoland pisze:Ale w podziemiach tez niekiedy tak to wygląda, ze trzeba krążyć omijając obszary gdzie ciągnie sie 3 karty (...)
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Roland
-
- Posty: 581
- Rejestracja: sobota 23 sty 2010, 14:46
- Lokalizacja: Świat Pośredni
- Płeć:
- Wiek: 43
Akurat w podziemiach szansa na ciekawe rzeczy jest niewielka za to wyciagniecie przynajmniej jednego paskudnego wroga pośród tych trzech kart ciągnietych na obszarze jest niemal pewneRogo pisze:Roland napisał/a:
Ale w podziemiach tez niekiedy tak to wygląda, ze trzeba krążyć omijając obszary gdzie ciągnie sie 3 karty (...)
Chyba tylko jak się ma ostatni punkt życia bo przecież więcej kart = więcej szans na ciekawe rzeczy. A nieważne ilu wrogów by się nie wyciągnęło, to ryzykuje się tylko jeden punkt życia
"Człowiek oszukuje siebie tak często, ze gdyby mu za to płacili, to mógłby sie spokojnie utrzymać."
- Mad
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Banda Żądna Przygód
• Czasy Dobrej Magii
• Sklep u Alchemika 3D - Posty: 184
- Rejestracja: piątek 14 maja 2010, 18:39
- Lokalizacja: Chicago
- Płeć:
- Wiek: 41
- Draugnimir
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• The Gauntlet PL
• The Wildland PL
• Umiejętności - Posty: 2086
- Rejestracja: sobota 21 mar 2009, 14:04
- Lokalizacja: Szczerców (woj. łódzkie)
- Płeć:
Nie, prawidłowo traci się 1 Życie. To tylko Nemo stosuje masochistyczne "home zasady" :mrgreen:
[ Dodano: Sro Lut 02, 2011 7:42 pm ]
Ja jak dotąd z Górami grałem, co prawda, tylko 2 razy, ale nie wydaje mi się, by mogły być trudniejsze od Podziemi. W tej drugiej Krainie ledwie przekraczamy Wejście, a zaraz coś odgryza nam głowę i nie pozostaje nic innego, jak "przygotować się do taktycznego odwrotu" W Górach zaś jak dotąd zaobserwowałem chyba więcej Przedmiotów niż Wrogów... Choć nie znaczy to, że i tam po łbie nie można zebrać, jak się postara
I dopiero na ostatnim polu ginąłeś? Wiesz, ostatnie 3 Życia brzmi jakoś dziwnie podobnie np. do "pierwsze 4 Życia"Nemo pisze: Ja już nie raz ginąłem na ostatnim polu tuż przed LoDem, bo wyciągałem 3 Wrogów, którzy zabierali mi moje ostatnie 3 Życia
[ Dodano: Sro Lut 02, 2011 7:42 pm ]
Ja jak dotąd z Górami grałem, co prawda, tylko 2 razy, ale nie wydaje mi się, by mogły być trudniejsze od Podziemi. W tej drugiej Krainie ledwie przekraczamy Wejście, a zaraz coś odgryza nam głowę i nie pozostaje nic innego, jak "przygotować się do taktycznego odwrotu" W Górach zaś jak dotąd zaobserwowałem chyba więcej Przedmiotów niż Wrogów... Choć nie znaczy to, że i tam po łbie nie można zebrać, jak się postara
Ostatnio zmieniony środa 02 lut 2011, 21:20 przez Draugnimir, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 23518
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 17
Generalnie się unika zbyt bolesnych pól, ale jak się ma możliwość poruszenia na 1 pole przed LoDem (czyli w następnej turze zawsze się z nim walczy), albo znów pójścia Bóg wie gdzie, to się ryzykuje. Nie zawsze słusznie . Poza tem, to nie są masochistyczne zasady
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- guciomir
-
- Posty: 376
- Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 10:36
- Lokalizacja: 3city
- Płeć:
Kurde wiem że się powtarzam , to będzie ostatni raz, obiecuję !
W podziemiach , jeśli grać na normalne zasady (po walce tracę 1 pkt życia niezależnie ile bestii mnie poturbowało), to sytuacje kiedy robi się ciepło są BARDZO rzadkie. Na początku gry, owszem, jest niebezpiecznie. Ale następuje taki moment w rozgrywce, że wchodzi w podziemia postać z 4 punktami życia, 7-8 mocy i 7-8 siły i absolutnie nie ma szans żeby stała jej się krzywda. Rzadko dochodzi do sytuacji żeby walczyła z czymś silniejszym od siebie. A jak potwory się kumulują to i tak ma szanse wygrać. Jak przegra, co czasami się zdarza, to nadal ma 3 punkty życia. Jak tarcza zadziała to nawet punktu życia nie straci.
Generalnie w podziemiach nie ma niebezpiecznych zdarzeń, nieznajomych (jedynie zielona mgła staje na wysokości zadania) i jak postać jest w miarę silna i mocna, to podziemia są znacznie bezpieczniejsze niż plansza główna. Bo tam zawsze jakiś bazyliszek, transmutator albo inny syf się pojawi... Co innego na początku gry, wtedy podziemia to zagrożenie śmiertelne.
Góry dla rozwiniętej postaci też są bardziej niebezpieczne niż podziemia, bo co z tego, że ma kupę siły i mocy jak żabą wciąż może się stać. Szans na stratę punktów życia (nie w walce) jest w górach pełno.
W podziemiach , jeśli grać na normalne zasady (po walce tracę 1 pkt życia niezależnie ile bestii mnie poturbowało), to sytuacje kiedy robi się ciepło są BARDZO rzadkie. Na początku gry, owszem, jest niebezpiecznie. Ale następuje taki moment w rozgrywce, że wchodzi w podziemia postać z 4 punktami życia, 7-8 mocy i 7-8 siły i absolutnie nie ma szans żeby stała jej się krzywda. Rzadko dochodzi do sytuacji żeby walczyła z czymś silniejszym od siebie. A jak potwory się kumulują to i tak ma szanse wygrać. Jak przegra, co czasami się zdarza, to nadal ma 3 punkty życia. Jak tarcza zadziała to nawet punktu życia nie straci.
Generalnie w podziemiach nie ma niebezpiecznych zdarzeń, nieznajomych (jedynie zielona mgła staje na wysokości zadania) i jak postać jest w miarę silna i mocna, to podziemia są znacznie bezpieczniejsze niż plansza główna. Bo tam zawsze jakiś bazyliszek, transmutator albo inny syf się pojawi... Co innego na początku gry, wtedy podziemia to zagrożenie śmiertelne.
Góry dla rozwiniętej postaci też są bardziej niebezpieczne niż podziemia, bo co z tego, że ma kupę siły i mocy jak żabą wciąż może się stać. Szans na stratę punktów życia (nie w walce) jest w górach pełno.
- Mad
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Banda Żądna Przygód
• Czasy Dobrej Magii
• Sklep u Alchemika 3D - Posty: 184
- Rejestracja: piątek 14 maja 2010, 18:39
- Lokalizacja: Chicago
- Płeć:
- Wiek: 41
- Astropata
-
- Posty: 1134
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 17:18
- Lokalizacja: Józefów
- Płeć:
- Wiek: 33
Wypowiem się w tej kwestii. Gramy od początku na tę zasadę i uważam że jest ona bardzo dobra. Nie ułatwiajmy sobie gry za bardzo. Skoro walczę z trzema wrogami, ich siła się sumuje i mogę dostać trofea co mi od ręki 2 punkty siły dają nawet w przypadkach ekstremalnych, to nie widzę powodu dla jakiego bym miał tracić jedno życie jak przegram. Wzrasta element ryzyka przy wchodzeniu na pola gdzie się ciągnie więcej kart Polecam tę zasadę każdemu