Re: Ciekawe opisy partii Magia i Miecz
: piątek 28 cze 2019, 08:22
Epicki finał.
Dzbanecznik Budowniczego Mostów jest już w Krainie Wewnętrznej gładko przez nią przechodzi poza jednym potknięciem na starcie, gdy musi cofnąć się z Krypty na Równiny Grozy. Ten fakt będzie brzemienny w skutkach. Tymczasem przeciwnicy wkraczają do Krainy Środkowej – Rekinołak prowadzony przez Pabla przechodząc przez Runiczne Wrota, Pieniek, którym gra Alex, przepływa z Miasta do Jaskini Czarownika… na grzbiecie Mezozaura ( ). Rozpoczyna się próba nerwów między Dzanecznikiem obszar po obszarze brnącym ku Koronie Władzy, a Pieńkiem, który posiada Arknell i zamierza go odrzucić na Równinach Grozy. Jednak drogę do Tajemnych Wrót pokonuje on wyjątkowo mozolnie. Wiele wskazuje, że Dzbanecznik jednak dotrze pierwszy i wygra grę.
W przedostatniej rundzie (tura 1) Rekinołak kończy ruch na Wzgórzach, (tura 2) Pieniek wkracza na Równiny Grozy, (tura 3) Dzbanecznik pokonuje Wilkołaka i przesuwa się do Doliny Ognia. Pieniek planuje swojej w następnej turze odrzucić Arknell, dzięki czemu dosłownie o włos wyprzedzi Dzbanecznika.
W ostatniej rundzie (tura 1) Rekinołak rzuca 4 za ruch, forsuje Tajemne Wrota i atakuje Pieńka na Równinach Grozy. Wygrywa i odbiera mu Arknell! (Tura 2) W odpowiedzi Pieniek rzuca na początku swojej tury zaklęcie Zawładnięcie i odbiera Arknell! Rozpoczyna tym epickie starcie na Zaklęcia, bowiem Rekinołak odpowiada zaklęciem Hydry… raz jeszcze odbierając Arknell przeciwnikowi! Po gorączkowej analizie wszystkich możliwości przez obie strony Pieniek bez entuzjazmu wykonuje ruch i kończy turę na obszarze Krypty (tura 3.) Dzbanecznik wkracza na Koronę Władzy - zwycięża!
Czy raczej – wczoraj był zwycięzcą
Jako zwolennik fair play nie mogę pozostać obojętny na fakt, że na planszy Kataklizmu wszystko powyższe byłoby lege artis Ale graliśmy na podstawce, a jej reguły zakazują forsowania Tajemnych Wrót przez Poszukiwaczy z niewykonanym Zadaniem Czarownika, jak było w przypadku Rekinołaka. Po 8 godzinach gry ten fakt nam umknął, zwłaszcza, że ostatnimi czasy częściej gramy (ja przynajmniej) głównie na planszy Kataklizmu. Skoro Rekinołak nie mógł pojawić się na Równinach Grozy, jest na 99,9% pewne, że Pieniek swobodnie odrzuciłby Arknell i zwyciężył. Epickość podwójna.
Źródło
Dzbanecznik Budowniczego Mostów jest już w Krainie Wewnętrznej gładko przez nią przechodzi poza jednym potknięciem na starcie, gdy musi cofnąć się z Krypty na Równiny Grozy. Ten fakt będzie brzemienny w skutkach. Tymczasem przeciwnicy wkraczają do Krainy Środkowej – Rekinołak prowadzony przez Pabla przechodząc przez Runiczne Wrota, Pieniek, którym gra Alex, przepływa z Miasta do Jaskini Czarownika… na grzbiecie Mezozaura ( ). Rozpoczyna się próba nerwów między Dzanecznikiem obszar po obszarze brnącym ku Koronie Władzy, a Pieńkiem, który posiada Arknell i zamierza go odrzucić na Równinach Grozy. Jednak drogę do Tajemnych Wrót pokonuje on wyjątkowo mozolnie. Wiele wskazuje, że Dzbanecznik jednak dotrze pierwszy i wygra grę.
W przedostatniej rundzie (tura 1) Rekinołak kończy ruch na Wzgórzach, (tura 2) Pieniek wkracza na Równiny Grozy, (tura 3) Dzbanecznik pokonuje Wilkołaka i przesuwa się do Doliny Ognia. Pieniek planuje swojej w następnej turze odrzucić Arknell, dzięki czemu dosłownie o włos wyprzedzi Dzbanecznika.
W ostatniej rundzie (tura 1) Rekinołak rzuca 4 za ruch, forsuje Tajemne Wrota i atakuje Pieńka na Równinach Grozy. Wygrywa i odbiera mu Arknell! (Tura 2) W odpowiedzi Pieniek rzuca na początku swojej tury zaklęcie Zawładnięcie i odbiera Arknell! Rozpoczyna tym epickie starcie na Zaklęcia, bowiem Rekinołak odpowiada zaklęciem Hydry… raz jeszcze odbierając Arknell przeciwnikowi! Po gorączkowej analizie wszystkich możliwości przez obie strony Pieniek bez entuzjazmu wykonuje ruch i kończy turę na obszarze Krypty (tura 3.) Dzbanecznik wkracza na Koronę Władzy - zwycięża!
Czy raczej – wczoraj był zwycięzcą
Jako zwolennik fair play nie mogę pozostać obojętny na fakt, że na planszy Kataklizmu wszystko powyższe byłoby lege artis Ale graliśmy na podstawce, a jej reguły zakazują forsowania Tajemnych Wrót przez Poszukiwaczy z niewykonanym Zadaniem Czarownika, jak było w przypadku Rekinołaka. Po 8 godzinach gry ten fakt nam umknął, zwłaszcza, że ostatnimi czasy częściej gramy (ja przynajmniej) głównie na planszy Kataklizmu. Skoro Rekinołak nie mógł pojawić się na Równinach Grozy, jest na 99,9% pewne, że Pieniek swobodnie odrzuciłby Arknell i zwyciężył. Epickość podwójna.
Źródło