Ciekawe opisy partii Magia i Miecz

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o Talisman Magia i Miecz, niedotyczące twórczości graczy, zasad &c.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Filozof
Filozof
Filozof
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Likantropia
Posty: 661
Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
Lokalizacja: Danzig-Osowa
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Ostatnio umówiliśmy, że ja będę rzucał za Wrogów dla gracza po lewej. W ciągu gry wykonywałem tę czynność ze 40 razy. 30 rzutów to było 6 O_O


Obrazek
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Dzisiaj koleżanka chciała pójść na Wampira o Magii 10, sama mając Magii 6. Argumentowała, że "statystycznie wychodzi, że Marcin zawsze wyrzuca 1 jak rzuca za Wroga, a ja 6". Kilka tur dalej wylosowała Hardrona, a ja wyrzuciłem 5! Się śmieliśmy, że jej statystyka ją zawiodła :mrgreen:

Z kolei dzisiaj nasz 9-letni gracz, który także z nami zawsze gra w kartę małej postaci wsadził 2 podstawki od góry i od dołu i mówił, że "Mój Krasnolud jest wysportowany, bo może stać na głowie." :mrgreen:

W sumie chłopak śmieszny jest, przyjemnie się z nim gra, dzisiaj nam mówił, że chce otworzyć bank, bo ma 4 sztuki złota. Ja zostałem zamieniony w kamień, straciłem swoje 3 sztuki złota, a ten starał się wszelkimi krokami je zdobyć, aczkolwiek nie udało mu się. Summa summarum znalazł jeszcze Diament stając na 1 pole przed Zamkiem, a w następnej turze wylosowana została Mgła i od razu poszedł spieniężyć go. Żartowałem, że może żetonów zabraknąć, a on odkładając na stos kart odrzuconych mówi, że "może żetonów nie zabraknie" :mrgreen:


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
wowarz
Żołnierz
Żołnierz
Żołnierz
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek 08 sie 2011, 08:05
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 33
Kontakt:

Post autor: wowarz »

Pięciu Poszukiwaczy - Ghoul, Złodziej, Krasnolud, Elf, Czarownica. Na pierwszy plan wysuwa się Krasnolud, któremu jednak nie dopisuje szczęście w Krypcie i w efekcie ląduje w mieście, gdzie wędrując do czarodziejki, zostaje zamieniony na trzy tury w ropuchę. W tym czasie do Korony Władzy dociera Wojownik (który w międzyczasie zastąpił zmarłego Złodzieja). Gdy wydaje się, że losy gry są już przesądzone, Wojownika mającego pecha z rzutami za Zaklęcie Rozkazu dogania czarownica. Przez kilka tur toczą emocjonujące pojedynki, z wykorzystaniem pancerzy przez obie strony po przegranych walkach, aż w końcu Czarownica umiera. I ponownie wydaje się, że losy gry zostały przesądzone. Tymczasem Krasnolud szybko wraca po zostawione przy zamianie na Ropuchę przedmioty i rusza przed siebie. Wojownik znów rzuca w kratkę za zaklęcie rozkazu. Krasnolud o dość już znacznej sile trafia na Magiczne Wrota, wyrzuca 6 i teleportuje się do Krainy Wewnętrznej. Gdy zostaje mu już ostatnie życie i Wojownik zaciera ręcę, Krasnolud rzuca na siebie zaklęcie Uzdrowienia. Wszystkim graczom trudno uwierzyć w rozkład kart. Rozgrywka trwa już czwartą godzinę, choć mogła skończyć się po 2 i pół - wszystko właśnie za sprawą rozkładu kart, pecha przy rzutach Wojownika i szczęściu najpierw Czarownicy, a potem Krasnoluda. W efekcie Krasnolud dociera na Koronę Władzy i po kilku pojedynkach z Wojownikiem pozbawia go życia. Do tej pory w grze został jedynie Ghoul, ale i ten musi uznać wyższość Krasnoluda.

Gramy w TMiM od roku, ale to pierwsza partia o tak niespotykanych zwrotach akcji. Mnóstwo dobrej zabawy! Opis bardzo pobieżny i skrótowy, ale niemożliwością zrelacjonować dokładnie przebieg całej rozgrywki.


Awatar użytkownika
rik11
Niziołek
Niziołek
Niziołek
Posty: 14
Rejestracja: środa 05 wrz 2012, 09:04
Lokalizacja: Wawa
Płeć:
Wiek: 36

Post autor: rik11 »

Ostatnia partia była owocna w wiele śmiesznych sytuacji.
1)Grę zaczęliśmy od tego, że troll wylosował wiedźmie(czy czarownice), wyrzucił 1 co miało go zmienić w żabę ale stwierdził, że użyje punktu losu bo „ dwa razy jedynki się nie wyrzuca” i po wyrzuceniu drugiej 1 został żabą w pierwszej turze gry. W dalszej grze kolega grający minstrelem został zmieniony w żabę w tym samym miejscu i tu się zaczęły schody bo jedno pole dalej miał smoka siła +7 a dwa pola dalej miał giganta siła +6 wiec biedak chodził na dwóch polach cały czas rzucając na wiedźmie pech chciał, że w ostatniej turze stał się drugi raz żabą.
2)Samo wejście już do mapy środkowej było trudne bo u strażnika był smok a na górze po strażniku był demon z mocą +10. Kolega próbował wiec się jakoś tam prze teleportować, najpierw użył czaru by się przenieść na wrota(nazwy dokładnej nie pamiętam ale jak się miało dużo mocy to można było się przenieść w dowolne miejsce w krainie) ale nie doczytał instrukcji do końca z karty i myślał, że może się przenieść do środkowej krainy. Z wrót przeniósł się do gospody gdzie wyrzucił 5 i znowu mógł się przenieść gdzie chce ale tylko w tej krainie, no to telepnoł się na wrota a z tam tond znowu do gospody gdzie tym razem wyrzucił 6 przenosząc się na świątynie gdzie po rzucie stracił jedno życie.
3) wszyscy straciliśmy punkty losu w 2 turze gry gdy koleżanka wylosowała zdarzenie, najlepsze że sama nie oberwała nim bo miała przedmiot chroniący(taki żółty zegarek czy coś takiego). Pierwsze punkty losu zostały odzyskane dopiero po 2h gdy zmieniłem swój charakter na zły i wylądowałem na cmentarzu.
4) ostateczne combo czarów ukradłem dwie tury czarem kradzież czasu a potem jeszcze użyłem czaru zakrzywienie czasu w sumie miałem 5 tur podrząd(grałem wróżką, naywali mnie spamerem czarów :).


raz z górki, raz podgórkę ale zawsze na piechote
Awatar użytkownika
Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Posty: 6176
Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
Lokalizacja: Krzyków
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: Rogo »

Pozwól, że pozowlę sobie zwrócić uwagę na parę uchybień w tej rozgrywce:
rik11 pisze:Samo wejście już do mapy środkowej było trudne bo u strażnika był smok a na górze po strażniku był demon z mocą +10.
Polecam przeczytać sposób przechodzenia z krainy zewnętrznej do środkowej w instrukcji na stronie 17 wraz z przykładem na stronie 18 i zwrócić uwagę, że przekraczając most nie bada się obszaru strażnika, a więc również leżących tam kart (walczy się jedynie ze Strażnikiem), a wylądować można niekoniecznie na wzgózach zaraz za strażnikiem (czyli niekoniecznie trzeba walczyć z demonem).
rik11 pisze:4) ostateczne combo czarów ukradłem dwie tury czarem kradzież czasu a potem jeszcze użyłem czaru zakrzywienie czasu w sumie miałem 5 tur podrząd(grałem wróżką, naywali mnie spamerem czarów :) .
Tu z kolei Cię odeślę do strony 14 - "Rzucanie zaklęć" - na samym dole w lewej kolumnie, gdzie spamowanie zaklęciami jest mocno ograniczone.


Ja nawet nie mam Talismana.
Awatar użytkownika
rik11
Niziołek
Niziołek
Niziołek
Posty: 14
Rejestracja: środa 05 wrz 2012, 09:04
Lokalizacja: Wawa
Płeć:
Wiek: 36

Post autor: rik11 »

dziękuje Rogo za pokazanie mi tych błedów. Jeszcze jesteśmy w etapie docierania się z zasadami, przeczytanie tych zasad dwa razy to jednak troche za mało, a oprócz mnie to nikomu z grających się nie spieszy, żeby przeczytać(mimo, że dostali swoje kopie i nawet na pocztę E im wysłałem zasady). Myśle, żę przy piątej naszej grze to zasady już opanujemy.

Dokupiłem dodatek smoki. Był to dobry wybór, gra odrazu stała się trudniejsza. Poległo 4 bohaterów. Jednak w miare grania staliśmy się troche zbyt już napakowani do momentu gdy już w wieży smoka wylosowałem dwa takie same zdarzenia
"wylosój 4 karty z tali króla smoków i postaw je na swiątyni (odrzuć zdarzenia)"
Wyszło 8 smoków :D wszystkie o tej samej iniciatywie, razem miały 55 mocy.
Ostatnio zmieniony wtorek 11 wrz 2012, 19:13 przez rik11, łącznie zmieniany 1 raz.


raz z górki, raz podgórkę ale zawsze na piechote
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Grałem w weekend z Danielem z explodującymi kośćmi. Dwie sytuacje mieliśmy:

"Nemo: Oni w sumie mają 4, a ja mam 14. Rzucam.
Daniel: Wyrzucisz pewnie dwie "6", a ja "1".
*rzucam kością*, wyniki: 6, 6, 6, 5
Daniela rzut ataku za Wrogów: 1"

===

Zaatakowałem Daniela na Moc, miał on akurat Zaklęcie podwajające jego Moc.
Skuteczność ataku moja: 60
Skuteczność ataku Daniela: 35


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
937
Szermierz
Szermierz
Szermierz
Posty: 116
Rejestracja: czwartek 06 paź 2011, 22:38
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: 937 »

Może nikt w to nie uwierzy, ale muszę to powiedzieć. W sobotę graliśmy z kumplami w Talisman, mieliśmy tylko podstawkę i dodatek Wilkołak. Graliśmy w cztery osoby, ja miałem Czarownicę. Ponieważ pierwszy raz graliśmy z dodatkiem Wilkołak, chciałem jak najszybciej zamienić się w Likantropa. Gdy doszła moja kolej, była noc i postanowiłem jak najbliżej podejść do wilkołaka, po mnie kolega wykulał jeden na kostce, w związku z tym poruszył wilkołaka, który musiał zatrzymać się na moim polu. I oto hit całej gry. Wykulałem dwa, co oznacza, że tracę życie i kulam ponownie, znów wykulałem dwa, i znów i znów. Postanowiłem wydać punkt losu i co? Nie zgadniecie... znów dwa! :) Dodam tylko, że jak pech to po całości, wylosowałem następnie Wojownika, który padł po dwóch kolejkach, następnie była Hiena Cmentarna, która szybko padła i dopiero czwartą postacią dobrnąłem do końca rozgrywki, był to Druid. Nigdy mi się nie zdarzyło wykulać pięć razy tą samą cyfrę. I jeszcze nigdy nie zginąłem trzema postaciami w ciągu jednej gry. Po tej grze mogę stwierdzić, że Wilkołak zbiera większe żniwa, niż Żniwiarz :)


"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Awatar użytkownika
Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
#Moderator: Rogo
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Posty: 6176
Rejestracja: niedziela 20 kwie 2008, 11:42
Lokalizacja: Krzyków
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: Rogo »

937 pisze:Może nikt w to nie uwierzy, ale muszę to powiedzieć. W sobotę graliśmy z kumplami w Talisman
Nie wierzę! :mrgreen:


Ja nawet nie mam Talismana.
937
Szermierz
Szermierz
Szermierz
Posty: 116
Rejestracja: czwartek 06 paź 2011, 22:38
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: 937 »

Rogo pisze:
937 pisze:Może nikt w to nie uwierzy, ale muszę to powiedzieć. W sobotę graliśmy z kumplami w Talisman
Nie wierzę! :mrgreen:
A jednak ;)


"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Ja bym nie wywoływał wilka z lasu ;)


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
Xan
Gladiator
Gladiator
Gladiator
Dawna Administracja
Uczestnik Zjazdów
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek 27 sie 2012, 17:45
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 31

Post autor: Xan »

937 pisze:(...) Nigdy mi się nie zdarzyło wykulać pięć razy tą samą cyfrę.
Szansa na to zdarzenie wynosi 1:1296.
Udało mi się coś takiego rzucić kilka razy w życiu, ale podczas gry w kościanego pokera ;)


Talisman: Digital Edition!
Wszystko ma swój początek i koniec.
Aby zobaczyć moje konto na Steam, kliknij: TUTAJ.
Awatar użytkownika
Chaos
Necromancer
Necromancer
Necromancer
Dawna Administracja
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
MiM na ZunTzu
Posty: 479
Rejestracja: poniedziałek 20 gru 2010, 18:32
Lokalizacja: Bajlandia
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Chaos »

Niedawno grałem z Pawlosem i była taka sytuacja że wyrzucił na dwóch kostkach 1 i został zamieniony w ropuchę (na obszarze Lodowej Katedry w dodatku Gieferga Północny Ląd) po 3 turach odmieniony wrócił do Lodowej Katedry i ponownie rzucił dwiema kostkami 1 i 1, śmiechu było co niemiara, ponownie został ropuchą.


WMIM Stava na ZunTzu + Karty Walki by Chaos
Pobierz: WMIMChaosSW14.03HD.ztb
Zobacz na Youtube: Magia i Miecz na ZunTzu projekt Chaos
Awatar użytkownika
Xan
Gladiator
Gladiator
Gladiator
Dawna Administracja
Uczestnik Zjazdów
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek 27 sie 2012, 17:45
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 31

Remis!?

Post autor: Xan »

Odśnieżę trochę temat.

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Gram sobie Iluzjonistką, a mój oponent Łowcą Smoków. Idziemy łeb w łeb, gra jest całkiem wyrównana, gdyż obie postacie pochodzą ze smoczego dodatku. W trakcie całej rozgrywki nazbieraliśmy mnóstwo ciekawych przedmiotów, przyjaciół i naciągnęliśmy sporo kart Przygody. Mój przeciwnik pokonał już bosa w Górach i Podziemiach, (bo tak się umówiliśmy, aby móc skończyć grę) od którego trafił na Koronę Władzy. Na Koronie okazało się, że będzie rzucał na mnie czar Rozkaz. Jakież było jego zdziwienie kiedy okazało się, że na mapie leżała wcześniej wylosowana Dobrodziejka (można za darmo odzyskać 1 punkt Losu lub Życia). Wystarczyło, że natrafiałem na obszar z poleceniem wylosowania 1 karty i od razu przyciągałem Dobrodziejkę (specjalna zdolność), aby się wyleczyć. Miałem do tego Kompas, więc co rzut kością Dobrodziejka była u mnie. Jakieś 3/4 rzutów kumpla za Zaklęcie Rozkazu powodowało, że traciłem 1 punkt Życia. Przenosiłem za sobą Dobrodziejkę jakieś 20 minut, kiedy wpadłem na pomysł jak można jeszcze wygrać tę partię. Miałem zaliczonego bosa w Górach, ale w Podziemiach jeszcze nie.

Wymyśliłem sobie, aby przekopać stos Zaklęć w poszukiwaniu Zaklęcia Teleportacji, by w chwilę po wejściu do Podziemi przenieść się do Skarbca, pokonać bosa, przenieść się na Koronę i w końcu sprawić manto Poszukiwaczowi, który sponiewierał mnie Rozkazem. ;)

Sprawę tę ułatwiał mi fakt, iż na mapie leżało Sekretne Archiwum (można sprzedać lub kupić Zaklęcie), a Iluzjonistka zawsze posiada jedno Zaklęcie. Kiedy sprzedawałem Zaklęcie, natychmiast brałem nowe.

Kumpel zdradził się, że właśnie on sam jest w posiadaniu Zaklęcia Teleportacji.
Orzekliśmy więc remis ze względu na brak sposobności pozbawienia wszystkich punktów Życia jednego z nas. Później odkryłem, że występują 2 egzemplarze tego zaklęcia...

Grałem multum razy w Talismana, ale remis przytrafił mi się tylko raz, dlatego też postanowiłem napisać o nim tutaj ;)

Pozdrawiam fanów T:MiM,
Xan


Talisman: Digital Edition!
Wszystko ma swój początek i koniec.
Aby zobaczyć moje konto na Steam, kliknij: TUTAJ.
Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Ano, ciekawa partia, aczkolwiek oszukałeś siebie samego, więc przegrałeś ;).

Inna sprawa, iż Zaklęcie Rozkazu samo w sobie jest marne. My u siebie w Małej MiM i turniejach MiM używamy lekko zmodyfikowanej wersji tegoż Zaklęcia. Możesz zapoznać się z nim tutaj: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=5330#AltEnd


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
Bludgeon
Królewski Champion
Królewski Champion
Królewski Champion
Autor Dodatków
Uczestnik Zjazdów
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Great Talisman
Powrót Skavenów
Udręka Czarownika
Posty: 6270
Rejestracja: sobota 25 paź 2008, 11:27
Lokalizacja: Trójmiasto
Płeć:

Post autor: Bludgeon »

Xan, oszukaleś. Nie można wiele razy użyć oddzielnie zdolności jakiejś karty którą badamy.


What a view.
Awatar użytkownika
Xan
Gladiator
Gladiator
Gladiator
Dawna Administracja
Uczestnik Zjazdów
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek 27 sie 2012, 17:45
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 31

Post autor: Xan »

Bludgeon pisze:Xan, oszukaleś. Nie można wiele razy użyć oddzielnie zdolności jakiejś karty którą badamy.
Eeee... nie rozumiem? Masz na myśli, że zabieg z przyciąganiem co turę karty Dobrodziejki był niezgodny z zasadami?


Talisman: Digital Edition!
Wszystko ma swój początek i koniec.
Aby zobaczyć moje konto na Steam, kliknij: TUTAJ.
Awatar użytkownika
Bludgeon
Królewski Champion
Królewski Champion
Królewski Champion
Autor Dodatków
Uczestnik Zjazdów
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Great Talisman
Powrót Skavenów
Udręka Czarownika
Posty: 6270
Rejestracja: sobota 25 paź 2008, 11:27
Lokalizacja: Trójmiasto
Płeć:

Post autor: Bludgeon »

Xan pisze:
Bludgeon pisze:Xan, oszukaleś. Nie można wiele razy użyć oddzielnie zdolności jakiejś karty którą badamy.
Eeee... nie rozumiem? Masz na myśli, że zabieg z przyciąganiem co turę karty Dobrodziejki był niezgodny z zasadami?
Aaa co turę, to spoko. Myślałem że wlazłeś i w tej samej turze milion razy "sprzedaję czar, dobieram czar, sprzedaję czar, dobieram czar." itd.


What a view.
AsNied
Żołnierz
Żołnierz
Żołnierz
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 17 gru 2012, 23:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Wiek: 45

Post autor: AsNied »

Nie było niczego ciekawego od kwietnia? :)

Wczorajsza ciekawa gra, ale jej ciekawość wyszła dość przypadkowo.

Gracze:
Ja - Majsterkowicz. Gram pół na pół wrednie. Tzn. nie mam problemów w szkodzeniu innym graczom, ale nie dobijam leżących.
Moja żona - Mroczna Kultystka. Gra przygodowo i nie szkodzi innym. Uważa to za wredne i mało zabawne. No cóż, mamy zupełnie inną definicję "zabawy" :)
Mój syn (9) - Elementalista. Gra jak gra dziecko, aczkolwiek doskonale umie stosować zasadę "oko za oko".

Rozszerzenia:
Wszystkie.

Modyfikacja zasad:
W rozszerzeniu Smoki stosujemy inną zasadę dobierania łusek. Nie dociągamy ich wraz z początkiem tury każdego gracza - strasznie to spowalnia, tylko wykorzystujemy już istniejący mechanizm - pory dnia. Jeżeli zostanie wylosowane co najmniej jedno zdarzenie lub jest obracana karta dnia, to gracz na koniec swojej tury rzuca jedną kością i losuje tyle łusek. Poza jedną grą w której zaraz na początku został wylosowany Augur (czy jak mu tam) i ustawił 4 zdarzenia pod rząd a gracze jakoś tak mieli skłonność do rzutów 4+, to łuski nie są zbyt irytujące i sama gra nie jest przez nie opóźniania. Ten system ma też jedną wadę. Czasem dane pole jest wyłączone na dość długo, bo król rzadko się zmienia.

Przebieg gry:
Rozgrywka rozpoczęła się dość późno, bo po 20 i w ciągu następnych 90 min raczej nic ciekawego się nie działo. Syn odpadł i poszedł spać. Pojawiło się hasło czy kończymy we dwie osoby czy składamy plansze. Gramy dalej. Postacie nie były jakoś specjalnie wyszkolone, po 2,3 punkty do siły i mocy. Mroczna Kultystka była jeszcze słaba i rzadko dobierała wrogów. Dary Ciemności też nie były rewelacyjne, bo ciągle wychodziło złoto albo życie. Losów nie miała, a na cmentarz nie dane było jej trafić. Złoto trwoniła w mieście na różne zabawki. Mój Majsterkowicz za to spisywał się dzielnie i muszę powiedzieć, że jest strasznie zabawną postacią. Na początku gry wziąłem z talii ekwipunku Topór, Zbroję i Butelkę Wody. Butelkę zmieniłem w automatycznego Przyjaciela, aby mieć kartę przetargową jeżeli wylosuję coś wielce niepożądanego. Plan miałem taki, aby pokręcić się trochę w górach, nałapać drobiazgów i przewijać karty. Potem szybko do środkowej krainy (topór + tratwa) i dzięki posiadanej butelce spokojnie się szkolić (Ukryta Dolina 3 kart, Oaza 2 karty, Świątynia). Jak z gry odszedł syn, miałem Kota Chowańca (+1 jedna karta) i Pogromcę Demonów (+1 jedna karta). Plan się zmienił i odpuściłem sobie środkową krainę i poszedłem w góry. Dzięki tym dwóm przyjaciołom, uwielbiałem wszelkie pola nakazujące dobierać 2 (+2) i 3 (+2) karty. Wszelkie drobiazgi były przewijaczami zbyt wielkich wrogów i "złych kart". Postać dostała skrzydeł i zacząłem szybko się szkolić. Byłem bardzo daleko od wyjścia, miałem 2 przedmioty (na wszelki wypadek gniewu Złotego Smoka) i masę przyjaciół (prawdziwych i automatycznych). W tym momencie, Mroczna Kultystka wylosowała słabego wroga, który oczywiście padł i z daru ciemności dostała zaklęcie. Było to pierwsze dobrane zaklęcie w tej grze (2,5 godz). Wylosowała zaklęcie poltergeista. I jak moja żona nie gra wrednie, tak w tym momencie przeszła samą siebie. Co najśmieszniejsze w momencie rzucania czaru, sama nie wiedziała jak mocno mi zaszkodziła. Wiecie ile tur zajmuje powrót z gór do miejsca gdzie mogę przekroczyć rzekę? W drugą stronę było znacznie bliżej, ale było jedno ale - lodowy most (Rzuć jedną kostką i odejmij liczbę swoich przyjaciół - 0 zostajesz zabity). Nie mogłem tamtędy iść, bo nie chciałem tracić swoich przyjaciół aby przejść przez most, a miałem ich jakieś 15. Przez te jakieś 20-30 tur przemierzałem góry w drodze powrotnej po jednym obszarze na turę ... talia gór się przewinęła, ale fakt, wyszedłem nieźle wyszkolony. W czasie mojej powolnej wędrówki Mroczna Kultystka trochę urosła w siłę (6) i moc (6) i wybrała się do podziemi. Ta postać w tym miejscu, to jakiś koszmar. Efekt był taki, że się szkoliła, a ja w tym czasie pozbyłem się poltergeista i ruszyłem na koronę władzy. Będąc w Ognistej Dolinie, Mroczna Kultystka pokonała Pana Ciemności z różnicą +8 i stanęła tuż przede mną. Moja siła 12 przeciwko jej 18, spowodowała, że skończyliśmy grę bez zbędnego już przeprowadzania walk.


Awatar użytkownika
Krzysiek
Rycerz
Rycerz
Rycerz
Uczestnik Zjazdów
Autor Dodatków
Spis dodatków autora:
#Lista dodatków
Dodatkowe karty
Zaklęcia
Posty: 1482
Rejestracja: wtorek 18 maja 2010, 16:31
Lokalizacja: Polska
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Krzysiek »

=D> Dzięki AsNied, naprawdę podobała mi się wasza przygoda. :)


Awatar użytkownika
sardo
Szermierz
Szermierz
Szermierz
Posty: 145
Rejestracja: czwartek 07 paź 2010, 17:42
Lokalizacja: Wieliczka
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: sardo »

Ciekawa partia, świetnie użycie klątwy Poltergeista (czy jak to się ono zwało), jak mi się trafi w grze z Majsterkowiczem, to chyba poczekam na podobną sytuację z tym zaklęciem ;)
Osobiście to zaklęcie najbardziej lubię puszczać na własną postać, zwłaszcza jak trafię do krainy środkowej, wędrówka świątynia-puszcza (w dodatku jak jest się Druidem) jest świetna :D


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Grałem z Aniołkiem w święta w podstawkę TMiM (coś a la TDE) Wróżką przeciw Elfowi. Już na samym początku powiedziałem, iż będzie to ciężka gra... Zaklęciami sypałem niemal jak z rękawa... Karty przerzucałem w miarę potrzeby także...

Gra nam się układała n a początku dosyć równo, dopóki nie wylosowałem Kuli Jasnowidzenia. Na turę przez zaniesieniem jej do Alchemika w Mieście (miałem Poltera), Elf mnie dopadł, pokonał i zabrał Kulę. Wprawę już miał, bo kilka tur wcześniej także mnie pokonał i zabrał mieszek złota. Po zabraniu kuli Elf wpadł w "amok" i zaczął przewijać talię skutecznie. Ja w międzyczasie wylosowałem Różdżkę i wymieniłem ją na inną kartę. Wesoło, bo jak się nam talia skończyła, to w drugim obiegu znów tę Różdżkę wylosowałem i znów ją discardowałem na inną kartę ;).

Po krótkim czasie Elf miał takie atrybuty, iż Smoka pokonywał bez rzutu kością... Mocy zresztą też miał sporo, ale u mnie był Gnom. Miał też trzy Talizmany... i zechciał iść na KW.

Rzuciłem wtedy na niego Przypadek, który - już po fakcie - gdyby został rzucony "po mojemu", to może dzięki temu Elf byłby wygrał grę. Jeszcze przed rzutem kością powiedziałem, iż Przypadek w pierwszym wydaniu TMiMa zabiera po 1 puncie, a w wszelkich następnych wydaniach wszystkie punkty. Rzecz jasna graliśmy w pierwszego printa. Aniołek rzucił "2" - tracisz 1 punkt Siły. Ja "nieśmiale" sugeruję odrzucić wszystkie punkty Siły, ale słyszę "wolałbym jeden...". Na Zaklęciu też jest napisane "1", więc puściłem i odrzucony został jeden punkt Siły.

Chwilę potem Elf wszedł na KW drogą Siły. Na obszarze Śmierci stracił wsio, prócz jednego punktu Życia i bez punktów Losu wszedł na KW. I odtąd zaczął się jego dramat...

Bowiem ja się turlałem od Miasta do Kapliczki, do Wioski i z powrotem, czasami się ratując Rozproszeniem, Ocaleniem czy Uzdrowieniem. Dodając do tego, iż Rozkaz często się nie powodził, a ja sypałem Zaklęciami jak wściekły (nawet alchemizowałem moją jedyną broń) oraz odrzucałem "złe" karty, udawało mi się długo żyć. Co najmniej bite pół godziny jak nie dłużej. Również nagromadziłem tyle punktów Siły i Mocy, iż nic nie było mnie w stanie pokonać.

Jedynym problemem więc stało się dojście do KW. Przetasowałem talię Przygód i trafił mi się Poltergeist. Doszedłem z nim do Kapliczki i powiedziałem Aniołkowi, iż mnie już nie pokona. Modląc się w Kapliczce, w nieograniczonym czasie jestem w stanie otrzymać tyle punktów Życia (wynik "5"), iż dojście do KW, nawet przy coturowym Rozkazie, nie będzie dla mnie problemem. Zrobiliśmy symulację kart, które mogłyby mi w tym przeszkodzić. Zarówno Diablik, Mefistofeles czy Wiedźma nie nachodziły jedna po drugiej. Oznacza to, iż grając ostrożnie (nie przewijając kart wcale, za wyjątkiem tych trzech wymienionych wyżej), nic nie jest w stanie mnie od Kapliczki odwieść. Aniołek przyznał mi rację i wygrałem grę.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Awatar użytkownika
Rebelix
Kuglarz
Kuglarz
Kuglarz
Posty: 384
Rejestracja: sobota 05 kwie 2008, 22:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Rebelix »

Jeśli dwa z tych trzech talizmanów które złapał Elf to były te dwa z tali przygód a wróżka nie miała żadnego to ja bym był za remisem jeśli nie męczyłbym wróżki rozkazem. Nawet jeśli wróżka nazbierałaby sobie punktów życia (nie byłoby to aż tak szybko, 5 nie wypada co rzut a i modlić by się mogła jedynie co drugą turę) to i tak zajęłoby jej trochę czasu na zdobycie talizmanu ze świątyni lub z jaskini czarownika. Czasu mogłoby być wystarczająco na ubicie su*i rozkazem. ;)


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23498
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Miałem Talisman. Chyba nawet ten z talii Przygód (a nie od Pustelnika).


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Basai
Losujemy postać
Losujemy postać
Losujemy postać
Posty: 9
Rejestracja: piątek 13 lut 2015, 16:48
Lokalizacja: Pszczółki
Płeć:

Post autor: Basai »

Grałem z kolegą 1 vs 1 z odkrytym zakończeniem Władca smoków. Wylosowałem Błędnego rycerza, dość szybko nabrałem siły i dzięki szczęściu dorobiłem się szybko sporej ilości złota. Pieniądze zamierzałem wydać na kiścień. Po drodze dorobiłem się siły 10, w mieście spotkałem kartę dającą dodatkowe pieniążki oraz pękniętą zbroję płytową, którą także mogłem kupić wraz z kiścieniem. Myśląc, że jestem już wystarczająco wykoksowany założyłem, że szybko pójdę po zadanie czarownika i zdobędę talizman. Pierwsza karta przygody: Bazyliszek, (rzucasz x2 jeżeli wypadnie dublet to umierasz) Kolega rzuca pierwszy raz: 2, drugi rzut: też 2. Nie powiem, nieźle już się zdenerwowałem. Kolejną moją wylosowaną postacią była Hiena cmentarna jednak długo z jego umiejętności nie skorzystałem bo zaraz na cmentarzu pojawiła się karta terenu a mój poprzedni sprzęt przywłaszczył sobie kolega. Godzinę później kumpel już był gotowy do rozbicia tajemnych wrót. Trafił na obszar gdzie trzeba wylosować 2 karty: 1sza: miasto w ogniu (miasto zamienia się w ruinę), 2ga żywa lalka (tracisz wszystkie przedmioty i nie możesz mieć innych póki nie sprzedasz lalki w mieście). W tym momencie uznaliśmy,że kończymy...


ODPOWIEDZ