Strona 1 z 47

Malowanie figurek

: wtorek 09 gru 2008, 16:26
autor: uther
Chwalcie się jak pomalowaliście swoje figurki z Talismana.
Sami , zgodnie z rysunkami na kartach, za ile i gdzie ??

: wtorek 09 gru 2008, 16:42
autor: stave
uther pisze:za ile i gdzie ??
A po co za to płacić można to samemu zrobić. Jak nie umiesz są do tego odpowiednie poradniki, dalej możesz kupić sobie figurki metalowe np z Warhammera lub 40k i na nich po testować. Z plastikowymi jak pomalujesz i będzie lipton to jest bardzo ciężko pozbyć się farby. Pytasz o ceny hm to tak w zależności od twoich znajomości możesz zapłacić od 20 zl wzwyż nawet ze 300 - 500 zl - mam tutaj na myśli już bardzo odjechanie figurki nie wspominam modeli Forge Worldu bo tu ceny są jeszcze wyższe i mam na myśli prawdziwych malarzy. Na allegro było paru zapaleńców, którzy za kasę malowali i aż tak wielkiej kasy nie brali - jedna taka figurka to spokojnie z 50 zl w zależności od technik jakie są stosowane. Ja osobiście biorąc swoje doświadczenie i podejście do tego typu spraw nie zapłacił bym CZEMU?? bo zbyt dużo frajdy jest w malowaniu możesz mi wierzyć. :mrgreen:............ i do tego konwersje to jest jazda dopiero hehe.

: wtorek 09 gru 2008, 16:50
autor: Rogo
A słyszałem, że w płynie hamulcowym farbka schodzi a plastikowych figurek nie deformuje :P
Kupienie sobie kilkunastu kolorów farbek wyjdzie taniej niż zlecenie pomalowania wszystkich figurek, kwestia tylko próbowania :P
Jeśli chcesz mieć je pomalowane naprawdę ładnie, to też naprawdę ładnie zapłacisz xD A jak znajdziesz kogoś kto tanio Ci pomaluje, to skąd pewność, że Ty nie pomalowałbyś lepiej?
Jak Stave pisał - w internecie jest dużo poradników :)

: wtorek 09 gru 2008, 17:01
autor: stave
Rogo pisze:A słyszałem, że w płynie hamulcowym farbka schodzi a plastikowych figurek nie deformuje
Nie polecam Rogo jako chemik patrzę na składy w przybliżeniu i usunąć z plastikowych można tylko przy użyciu innych środków i wspaniałych narzędzi np.: szczoteczka do zębów na baterie. Niestety z plastikowymi figurkami zawsze jest trochę pracy. oprócz kolorów, którymi pomalujesz figurkę zawsze robisz podkład - w świecie Warhammmera czy to zwykłego czy 40k zazwyczaj jest to biała farba lub czarna.
I teraz możesz kupić z Gw farbki lub Vallejo (podobno są dobre lecz ja osobiście nigdy ich nie używałem). Przejrzyj sieć w niej jest wiele informacji nawet na forum możesz wejść i popytać. Czasem aby uzyskać jakiś fajny kolor trzeba dokonac zmieszania dwóch innych - malowanie nie jest łatwe ale także to nie jest jazda samochodem - że jedni nim potrafią jechać a inni mają strach przed jazdą i za chiny ludowe nie będą jeździć. Malowania można się nauczyć.

: wtorek 09 gru 2008, 17:12
autor: Kufir
Malowałem kiedyś figurki z kilku części Władcy Pierścieni (Taka gazetka do kupienia w kiosku wraz z figurkami) wyszło mi to strasznie marnie...

Na razie nie będę malować, być może kiedyś poproszę o takie malowanie jakiegoś znajomego amatora bądź profesjonalistę.

: wtorek 09 gru 2008, 17:55
autor: Rogo
<- co do usuwania farby z figurek

: wtorek 09 gru 2008, 17:59
autor: stave
I to mi sie podoba Rogo - nie dałes za wygraną masz tu Torta :mrgreen: . Sorki za offtopa. Tak całkiem poważnie zanim ktokolwiek gdziekolwiek zdecyduje się na zapłatę niech sam spróbuje i wtedy zadecyduje, ale niech to nie będzie po pierwszej porażce.

: wtorek 09 gru 2008, 18:04
autor: Rogo
E tam, że nie daję za wygraną :P Po prostu dzielę się tym, na co sam kiedyś trafiłem przeglądając niezmierzone zasoby internetu :P A, że to filmik nakręcony przez kolesia z cytadeli, który już raczej długo siedzi w tym biznesie, to myślę, że proponowana przez niego metoda jest raczej dość bezpieczna :P

Jak już pomalujecie (lub odbierzecie pomalowane przez jakiegoś artystę) figurki, to nie zapomnijcie pokazać nam efektu w postaci kilku fotek :)

: środa 10 gru 2008, 08:49
autor: SeSim
stave pisze:oprócz kolorów, którymi pomalujesz figurkę zawsze robisz podkład - w świecie Warhammmera czy to zwykłego czy 40k zazwyczaj jest to biała farba lub czarna.
I teraz możesz kupić z Gw farbki lub Vallejo (podobno są dobre lecz ja osobiście nigdy ich nie używałem)
Ja malowałem figurki do Warzona farbkami do modeli Humbrola bez żadnych podkładów i wyszło fenomenalnie. Fakt, że tamte figurki były z jakiegoś metalu, ale to nie ma znaczenia - wszak modele są plastikowe, zatem farby są dostosowane do malowania po plastiku :) Dodatkowo żeby zabezpieczyć farbę przed obtłuczeniem psiknąłem z daleka cienką warstwą bezbarwnym lakierem samochodowym :D Przy tej operacji należy uważać, żeby nie przesadzić, bo jak się da za dużo lakieru to figurka będzie się świeciła jak psu jajca. Delikatnie psiknąć wtedy tworzy się taka bardziej matowa warstwa. Została mi gdzieś figurka sierżanta Imperiali. Jak ją wygrzebię, to palnę fotę ;)

: niedziela 14 gru 2008, 23:58
autor: Misiek
Przetestowałem płyn hamulcowy na figsach i farba zeszła nieźle, przed malowaniem wyczyśćcie jednak figurki w proszku do prania albo innym detergencie, bo zostaje tłustawa powierzchnia po zmywaniu farby.

: poniedziałek 15 gru 2008, 13:51
autor: Nobius
Nie miałem w planie malowania ale już po pierwszej rozgrywce wyczułem konieczność takiej operacji.
Na razie machnąłem 4 postacie, jeszcze @!!@#%$! zostało 10....
Ropuchy sobie odpuszczam ;D

Ze względu na nikczemny rozmiar figurek malowanie nie jest ani wygodne ani przyjemne.

Obrazek

Obrazek

: poniedziałek 15 gru 2008, 18:07
autor: Kufir
Nieźle!!! Gratuluje talentu plastycznego =D>

: poniedziałek 15 gru 2008, 20:26
autor: Rogo
Widać, że to nie Twoja pasja (oczywiście po komentarzach - bo malowanie jest bardzo dobre :D). Niektórzy lubią robić arcydzieła ze swoich figurek i oni uważają przeciwnie do Ciebie - że to przyjemne :P
Jedno powiem: Teraz te figurki mają klimat :D
I ropuch nie odpuszczaj (ale oczywiście je zostaw na koniec :P)

: poniedziałek 15 gru 2008, 21:22
autor: Nobius
Dzięki Panowie ;)

Przy nocnej partyjce w lichym oświetleniu zaczynałem mieć problem z szybką identyfikacją kto jest kto na planszy, szary kolor nie sprzyjał i stąd chwyciłem za pędzle, choć grrr warczę z tego powodu :D

Jak by ktoś zabierał się za malowanie to dodam że plusem figurek jest dość spora (jak na wymiary) detalizacja która nieco ułatwia wydobywanie szczegółów postaci.

Ok, np. Złodziej nie ma zaznaczonej łaty na kolanie albo opaski na czole ale ja już nie wnikam w takie nieścisłości ;)

: poniedziałek 15 gru 2008, 21:38
autor: uther
Nobius Prze fajnie to wyszło. Ja sie tylko zastanawiam czy podstawek nie lepiej jest malować na czarno, żeby tylko postać sie rzucała w oczy.

: poniedziałek 15 gru 2008, 22:04
autor: Rogo
uther pisze:Nobius Prze fajnie to wyszło. Ja sie tylko zastanawiam czy podstawek nie lepiej jest malować na czarno, żeby tylko postać sie rzucała w oczy.
Eeee, wg mnie podstawka to nieodłączna część figurki i musi być pomalowana. Z tego co się orientuję, to ludzie od bitewniaków zwykli do podstawek przyklejać jakiś żwirek, trawkę statyczną i inne ozdobniki, żeby je upiększyć.
Twierdzenie: Podstawka musi być pomalowana.
Dowód: Co gdy podstawka jest jakoś mocno ozdobiona, jak np. u Ghula? Ona musi być pomalowana :P A skoro u Ghula jest to u innych też musi :)
Co kończy dowód :)

: wtorek 16 gru 2008, 00:10
autor: Misiek
Podstawka ma wkomponować figurkę w otoczenie, figurki do WFB i Szczelby mam z piaskiem i trawką elektrostatyczną, kupiłem sobie planszowego Dooma i małym figurkom pomalowałem całe podstawki na czarno, a większemu mancubusowi poprostu ją odciąłem. Próbowałem kilku wariantów, ale czerń była najlepsza.

: wtorek 16 gru 2008, 00:46
autor: Nobius
Uther, tak sobie myślę że każdy ma szansę zrobić tak jak mu pasuje najbardziej.
Przy niektórych postaciach podstawka jest bardziej złożona (Mnich stoi na jakimś stopniu ((kamieniu ?)) Ghoul z kolei grzęźnie w cmentarnym chaszczowisku, myślę że te elementy można jakoś wydobyć. Czarny jednolity kolor by to trochę spłaszczył.

;)

: wtorek 16 gru 2008, 23:32
autor: Kriss
Witam wszystkich forumowiczów.

Grałem w Magie i Miecz jako małe dziecko na początku lat 90 przez ostatnie 15 lat nie miałem doczynienia z MiM gdy kupiłem nową wersje wróciła faza z dzieciństwa ;) do tego stopnia ,że mam zamiar pomalować wszystkie figurki dodane do gry. Chciałem się pochwalić pierwszą postacią jaką jest Krasnolud.

Pozdrawiam

: wtorek 16 gru 2008, 23:36
autor: Kufir
=D> REWELACJA =D> Tylko pozazdrościć!!!

Czekam na fotki reszty figurek jak już je pomalujesz :)

: wtorek 16 gru 2008, 23:41
autor: Katiusha
Witaj Kriss na forum.
To "kółko" na płaszczu mogłeś pomalować (o ile to wykonalne) na inny kolor np czarny albo żółty. Dobrze by kontrastowało z czerwonym. 8)

: wtorek 16 gru 2008, 23:44
autor: Kufir
Szukałem na youtube jakiś dobrych poradników odnośnie malowania figurek ale znalazłem tylko to:



Macie może coś innego na oku?

: wtorek 16 gru 2008, 23:52
autor: Katiusha
Kufir, Google wie wszystko tylko trzeba je odpowiednio zapytać. ;)

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=tut ... =&aq=f&oq=

Szczególnie na Cytadeli jest sporo tutoriali z figurkami.

: wtorek 16 gru 2008, 23:57
autor: Kriss
Katiusha pisze:Witaj Kriss na forum.
To "kółko" na płaszczu mogłeś pomalować (o ile to wykonalne) na inny kolor np czarny albo żółty. Dobrze by kontrastowało z czerwonym. 8)
Myślałem też nad tym :) może się zbiorę i to poprawie w wolnej chwili. Z barku czasu pomalowanie wszystkich figurek zajmie mi pewnie kilka miesięcy.

Jeśli chodzi o Polskie strony z tutorialami o malowaniu figurek to polecam:

http://www.cytadela.pl/modules.php?name ... es&secid=3

i

http://bitewniaki.polter.pl/O-cieniowan ... low-c12913

: środa 17 gru 2008, 00:23
autor: Misiek
Na bardziej konkretne zapytania chętnie odpowiem, malowanie to opasły temat nie da rady wytłumaczyć wszystkiego i nie wszystko będzie potrzebne.

Na początek figurkę oczyśćcie z nadlewek, niby oczywiste, a większość spieszy się i olewa to. Potem odtłuścić, spodkładować na czarno, twarz i duże kawałki ciała niepodkładować jeszcze. Lepiej wpierw dać podkład z rzadkiej farby, zostanie on w dołkach, potem z normalnej. Zasadą jest, że lepiej dla szczegółów jest gdy 2 razy pomalujesz cienką warstwą niż raz grubą. Malowanie zacząć od elementów podstawowych jak kurtki i spodnie. Nie malujcie paska i innych rzeczy położonych na tych elementach zanim te nie będą ukończone. Właśnie sztuką jest takie malowanie, aby wszelkie niechciane maźnięcia powstawały tylko na elementach jeszcze nie ukończonych. Przykłądem kurtka i spodnie. Nie martwcie się jeśli pędzel omsknie się wam na pasek łączący oba elementy. Pasek pomalujecie na końcu i nie będzie widać.

Skóra
Biały podkład, kilka cienkich warstw, często policzki i czubek nosa pozostają bez podkładu, powierzchnia powinna być bielutka, bez przebić koloru plastiku, dla późniejszego spokoju. Potem malujemy Bronzed flesh, po zaschnięciu malujemy inkiem czyli wodnistą farbą która wcieknie w załamania tworząc cienie. Jeśli malujesz twarz figurkę odłóż na plecy do wyschnięcia, jeśli położysz ją na bok lub stojąco to rzadka farba z niej spłynie zanim zaschnie. Potem rozjaśnianie mieszanką Bronzed Flesh z białym na czubkach powierzchni (czoło, policzki, nos) Osobiście często przed rozjaśnianiem delikatnie poprawiam samym Bronzed fleshem miejsca gdzie rzadka farba nie powinna być, a dopiero potem rozjaśniam. Rozjaśnianie wykonajcie techniką dry brush (na goglach jest pełno o tym wiadomości) ogólnie polega to na wytarciu o rękę farby z pędzelka do czasu aż zauważymy że pędzel przestaje robić ślady i dopiero wtedy omiatamy powierzchnię. Farba zostaje wtedy na krawędziach tylko w skutek pocierania a nie pełnego malowania.