Strona 1 z 1

Południca jako sposób na nieśmiertelność

: piątek 06 lip 2012, 09:29
autor: Slonx
Niedawno podczas gry, kumpel wyciągnął południcę. Przez chwilę wiodło mu się gorzej, ale tylko przez chwilę. Zaraz potem wyciągnął pieczarę, dzięki której zyskujesz 1 punkt życia i pozostaje na danym obszarze do końca gry. Było to na dodatek w sąsiedztwie osady, a on sam grał Krasnoludem, więc można sobie wyobrazić, co się działo.

Południca to karta zdecydowanie nie do końca przemyślana.

: piątek 06 lip 2012, 11:55
autor: Mały Nemo
A jej efekt? To, że chodzisz o 1 obszar na turę?

: piątek 06 lip 2012, 13:40
autor: Slonx
No właśnie zbyt często bywa tak, że ta karta staje się błogosławieństwem, a nie przekleństwem.
Kwestia magicznych wrót, czy też miejsc i nieznajomych pozostających na danym obszarze do końca rozgrywki, dających pozytywne efekty...
Bywa tak, że ta karta irytuje, bo chodzenie 1 pole na turę do przyjemnych nie należy, ale kiedy po pewnym czasie zyskujesz kilkanaście punktów życia, magii i miecza, to taka postać tanim kosztem może wziąć już wszystkie krainy i plansze dodatkowe z marszu...

Zły duch jest jak najbardziej przemyślany, bo to przecież przekleństwo, natomiast południca, to zależy, jak leży, a przecież to powinna być karta, której człowiek chce się pozbyć, a nie ją zachować.

: piątek 06 lip 2012, 14:00
autor: abubu
Według mnie mniej przemyślanym w tym przypadku jest pieczara pozostająca do końca gry (bez limitu pkt).

Pamiętajmy o tym, że gra jest losowa. Bywa że splot wydarzeń może sprawić, że południca jest przekleństwem i bywa, że błogosławieństwem.
Dawno nie grałem w MM (prędzej już w MiM) ale jeżeli inny gracz ma taką możliwość to, może zniszczyć kartę pieczary (cz.zniszczenie) i wtedy tamten pozostanie z samą południcą.

Jeżeli nie - i nadal będzie używał takiego zagrania, stracił by to co w grze najlepsze - rozrywkę. Bezmyślnie chodząc prawo-lewo, wracając do pieczary.

: piątek 06 lip 2012, 14:06
autor: Mały Nemo
Slonx pisze:Kwestia magicznych wrót,
Już pewnie gdzieś wspominałem, acz u mnie Magiczne Wrota nigdy nie były brane pod uwagę jako obszar. Można na nie wejść jedynie z obszaru Strażnika, potem tego obszaru tam nie ma. Podczas ruchu się go ignoruje.

: piątek 06 lip 2012, 15:48
autor: Slonx
abubu pisze:Według mnie mniej przemyślanym w tym przypadku jest pieczara pozostająca do końca gry (bez limitu pkt).

Pamiętajmy o tym, że gra jest losowa. Bywa że splot wydarzeń może sprawić, że południca jest przekleństwem i bywa, że błogosławieństwem.
Dawno nie grałem w MM (prędzej już w MiM) ale jeżeli inny gracz ma taką możliwość to, może zniszczyć kartę pieczary (cz.zniszczenie) i wtedy tamten pozostanie z samą południcą.

Jeżeli nie - i nadal będzie używał takiego zagrania, stracił by to co w grze najlepsze - rozrywkę. Bezmyślnie chodząc prawo-lewo, wracając do pieczary.
Tutaj masz trochę racji, ale wbrew pozorom, jest całkiem spora liczba obszarów lub nieznajomych, którzy w danym miejscu pozostają do końca rozgrywki, a przynoszą spore korzyści.
Np. Czarodziej dla dobrych postaci, a obok niego nieznana świątynia. Tak też bywa.
Bywa przy okazji, że nikt nie specjalizuje się w zaklęciach, więc zanim ktoś wylosuje np. pana wszechrzeczy, mogą minąć wieki.
Generalnie masz rację, zależy od gracza, czy woli klimat i rozrywkę, czy korzystanie z "bugów".

: sobota 07 lip 2012, 00:57
autor: nick
Na moje to Pieczara jest karta przegieta, mozna spokojnie przyjac, ze stajac na tym obszarze dostaje sie punkt zycia ale tylko do 4 czyli startowych. Wtedy akcja z Poludnica nie stwarza juz takiego problemu. Inna sprawa to co juz ktos tutaj napisal, to jest gra losowa. Rownie dobrze mozna trafiac na samych Wrogow w kartach.

: czwartek 06 wrz 2012, 21:10
autor: Wiktor
nick pisze:Na moje to Pieczara jest karta przegieta, mozna spokojnie przyjac, ze stajac na tym obszarze dostaje sie punkt zycia ale tylko do 4 czyli startowych.

nick, modyfikując karty w zw. z twoim pomysłem kontynuowania MM3K, może zmienisz też zapis na karcie Pieczary? Można po prostu skorzystać z karty Drzewo Życia (bodajże) a zmienić tylko np. limit punktów z 4 do 5.

Re: Południca jako sposób na nieśmiertelność

: czwartek 04 sie 2022, 02:26
autor: Swerad
Slonx pisze: piątek 06 lip 2012, 09:29 Niedawno podczas gry, kumpel wyciągnął południcę. Przez chwilę wiodło mu się gorzej, ale tylko przez chwilę. Zaraz potem wyciągnął pieczarę, dzięki której zyskujesz 1 punkt życia i pozostaje na danym obszarze do końca gry. Było to na dodatek w sąsiedztwie osady, a on sam grał Krasnoludem, więc można sobie wyobrazić, co się działo.

Południca to karta zdecydowanie nie do końca przemyślana.
Ta karta może być najlepszą lub najgorszą w grze. Zależy w jakich okolicznościach się ją wyciągnie. W praktyce przeważnie bywa najlepszą.