Forum gier planszowych

Na to wszystko możemy patrzeć z różnej perspektywy.

Dlatego musimy polegać na autorze.

Czekajcie, o ile dobrze rozumiem na KM (a chyba ZB był tak samo traktowany) w ogóle nie wolno używać Zaklęć więc w jaki sposób ograniczenie rzucania Zaklęć w ZB osłabiłoby postacie magiczne bo nie rozumiem? Ja zaproponowałem tylko by zamiast radosnej rozwalanki Zaklęciami wszystkiego co żyje (lub nie) w ZB było trochę losowości i grozy.

W ZB zaklęcia muszą działać, bo co to by była za strata, gdy przy jakiejś instrukcji obszaru dostaniesz: tracisz Zaklęcie. Ew. byłbym za takimi utrudnieniami przedstawionymi przez "Durżę" :mrgreen:

radosnej rozwalanki Zaklęciami wszystkiego co żyje (lub nie)

to wymień mi kolego listę zaklęć do "rozwalanki", bardzo ciekaw jestem ile ich znajdziesz ^^

Powiew śmierci, Władca gromu, Golem, Zwierciadło, Szaleństwo, Władca czarów, Ocalony, Odrodzenie, Wojna żywiołów, Formuła czasu, Homunculus, Siedem wichrów, Magia i miecz, Krąg płomieni, Pan przyjaciół, Pan bogactwa, Fatum, Władca zaklęć.

Czyli większość z podstawki i innych dodatków. Może nie bezpośrednio służą do wyrzynania się (Poza Powiewem śmierci), jednak ich celem jest albo przypakować nas albo osłabić przeciwnika. Uważam, że Zaklęcia nie powinny ujawniać swojej całej potęgi w ZB a wręcz niektóre winny być tam zakazane (szczególnie te przenoszące).

Chyba żartujesz??? To śmieszne co piszesz, bo połowa jest użyteczna jako tako, a tylko Powiew Śmierci daje przewagę w walce, no krąg płomieni ale nie do końca. Co mi da homunculus czy golem ?? O.o

Valdi pisze: niema problemu mogę to zamieścić tylko może jakiś mały opis co do tego jak tym sie posługiwać??

Isztwan pisze:Rzucasz kostką raz za setki, drugi za dziesiątki a trzeci za jedności. Tak to wygląda przynajmniej.

Dokładnie. Zaraz dopiszę.

RasdSaris, to ty chyba MM z Diablo pomyliłeś? Mi chodziło o te właśnie czary, które jakby nie patrzeć co najmniej utrudniają przeciwnikom żywot. Część z nich jest groźna nawet dla samej Bestii więc nie wiem czy by sobie życzyła by takie czary rzucano przeciw niej. Poza tym to, że Zaklęcie nie ma bezpośredniego wpływu na przeciwnika nie znaczy, że nie ma go w ogóle. Nie ma się co oszukiwać każde Zaklęcie szkodzi tylko Bestii bo to ona jest celem gry a nie wcale ubicie przeciwnika. Jeżeli celem gry byłoby zdobycie Korony Władzy to Zaklęcia ułatwiałby jej zdobycie tak jest i tutaj.

Duszodręczyciel pisze:Część z nich jest groźna nawet dla samej Bestii

Bestia, tak jak i wszyscy przeciwnicy na kamiennym moście są, z tego co pamiętam, odporni na Zaklęcia.

dobra trzymajcie mnie, bo nie kumam jego języka...

RasdSaris pisze:dobra trzymajcie mnie, bo nie kumam jego języka...

Spokojnie, ja też...

To sobie nie rozumcie.

RasdSaris, napisałeś jakby Zaklęcie było orężem i tylko te, które są rzucane NA BESTIĘ są dla niej groźne. A ja udowadniam, że KAŻDE Zaklęcie rzucone w murach ZB jest potencjalnym zagrożeniem dla Bestii bo w końcu Postać nie przyszła tu w celach towarzyskich. Jednym słowem mam dość usprawiedliwiania się i forsowania tego czemu miałoby być ograniczone rzucanie Zaklęć. Poza tym przyjęliście ten pomysł a ja nadal muszę się tłumaczyć, dziwne.

Czy w MM można prowadzić handel z innymi Postaciami zamiast walki? W instrukcji tego w sumie nie ma...

Nie ma i nie można zatem. Osobiście jakoś nie wydaje mi się konieczne wprowadzanie handlu.

Jesteście pewni, że nie ma tego w instrukcji? Bo mi się wydaje, że chyba gdzieś było. A nawet jak nie ma to być powinno! Jak ja gram to zawsze ze sobą handlujemy. Dlaczego ma sie graczom handlu zabraniać, przecież to bez sensu jest!

Pewności nie mam ale na prawdę nie przypominam sobie. Jak dla mnie handel jest bez sensu. Po co sprzedawać coś co zostanie użyte przeciwko tobie?

U nas nigdy nie było żadnego handlu między graczami (nie liczę zdolności Kupca), jakoś nie widze w tym większgo sensu, jak coś jest dobre to tego nei sprzedam, jak jest kiepskie, to nikt nie kupi, a jak już koniecznie chcę coś spieniężyć to idę z tym do alchemika

No to skoro macie takie podejście to tym bardziej powinniście sie na ten handel zgodzić. Skoro "nikt" go nie będzie używał to może być w instrukcji i nic się nie stanie, prawda?
Zresztą nie będę po 5 razy do alchemika ganiał jak chcę kasy nazbierać. Wolę jakiś miecz czy hełm, które mam już w 2 egzemplarzach, sprzedać komuś innemu kto jest blisko.

gural pisze:Jak dla mnie handel jest bez sensu. Po co sprzedawać coś co zostanie użyte przeciwko tobie?

I to jest według ciebie argument?? Jak ktoś nie zechce to nie sprzeda i tyle. Ale powinna być taka możliwość.

Pytam się bo zamierzam wprowadzić taką zdolność jakby na tle rasowym. Mroczna Elfka jeszcze będzie i będzie handlowała z innymi mrocznymi elfami, Krasnolud z innymi krasnoludami...

Pokrak a Ty grasz w ogóle w Magiczny Miecz? Wiesz przecież, że tam są różnice względem Magii i Miecza.

Myślę że jako zdolności można wprowadzić, choć tak średnio mi się to podoba. Uważam że nie powinno tego być w instrukcji.

Skoro "nikt" go nie będzie używał to może być w instrukcji i nic się nie stanie, prawda?

Wiesz, że to bez sensu

gural, nikt napisałem w cudzysłowiu Ja ze znajomymi gramy z możliwością handlowania i korzystamy z tej mozliwości. Co prawda rzadko ale korzystamy.

A handel w obrębie tej samej rasy uważam za pomysł co najmniej dziwny...

Temat upadł?
Ponownie zastanawiam się czy expienie Magii za pokonanych Wrogów jest takie dobre. W końcu powstał chociażby Bestiariusz dlatego, że brakuje trudnych wrogów. Jednak do Demonów z ustaloną Magią zawsze mam respekt, myślę, że to jest dobrze w grze wyważone. Wprawdzie expienie Magii jest logiczne, tak jak Miecza, ale czy nie zachwieje to równowagi?