Młodzieżowa partia na Dolnym Śląsku

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o Magicznym Mieczu, niedotyczące twórczości graczy, zasad &c.
ODPOWIEDZ
Zigster [Autor tematu]
Losujemy postać
Losujemy postać
Losujemy postać
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek 19 sty 2015, 19:14
Lokalizacja: Lubań Śląski
Płeć:
Wiek: 25

Młodzieżowa partia na Dolnym Śląsku

Post autor: Zigster »

Nie tak dawno sobie przypomniałem o grze, w którą gdy miałem 5-6 lat pogrywałem wraz ze starszym bratem. Zajrzałem na strych i znalazłem pudło z Magicznym Mieczem.
Stan gry był słaby, część kart nadawała się do wyrzucenia: mimo tego, co się dało naprawiłem, trochę dodrukowałem i starsze ode mnie karty, starsze ode mnie plansze i pół kilo kurzu patrzyło na mnie ze stolika.

Zebrałem więc paczkę moich znajomych i w 4-osobowym składzie (Ja, Ada, Wojtek i Magda - wszyscy nie mieli kontaktu z tą grą, poza mną) przystąpiliśmy do partii (MM+gród+jaskinia+labirynt).
Los dopisał mi średnio - przyszło mi męczyć się z Trollem, podczas gdy Magda z Boginką, Ada z Księciem De Belial i Wojtek z Wiecznym Tułaczem byli już na starcie uprzywilejowani.

Przez pierwszą godzinę gra rozgrywała się głównie na Dolnym kręgu, chociaż gdy tylko nadarzyła się okazja Wojtek czmychnął do Grodu, aby stać się Mistrzem Czarnoksięskim, a my zeszliśmy na środkowy krąg. Mimo drobnych epizodów w jaskini, labiryncie magów i grodzie, wszystko w ostatniej godzinie gry zmierzało do epickiego wejscia na Kamienny Most.

Niestety, przez całą partię, Magda (Boginka) wraz z Wojtkiem (Mistrzem Czarnoksięskim) niemiłosiernie się tłukli zaklęciami (a wszelakie możliwe odbitki trafiały w biednego Trolla), toteż jedynie Książe De Belial miał (a de facto miała) jakieś szanse na moście... tak też sie stało...
Chociaż nie do końca

Bo mimo trzech podejść na most, dwóch próby uniknięcia pułapek, dwóch "gier ze śmiercią", Bestia okazała się być silniejsza od wycieńczonego Księcia.

Po 5 godzinach gry, pełnej emocji, śmiechu i okruszków ciastek jesteśmy pewni, że wkrótce nastąpi rewanż - może tym razem nie zwycięży kobieca jedność, a solidarność plemników :mrgreen:

Pozdrawiamy twórców gry i starych wyjadaczy forum - 17 letni gracze Magicznego Miecza O:)


Awatar użytkownika
Mały Nemo
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
#Administrator: Nemomon
Playtester Talismana
Współtłumacz TMiM
Organizator Zjazdów
Uczestnik Zjazdów
Ware wa Messiah nari
Autor Dodatków
A kind, crazy fool and a stubborn kid.
Posty: 23493
Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
Lokalizacja: Slumberland
Płeć:
Wiek: 17

Post autor: Mały Nemo »

Cześć Zigster,

Cieszę się, iż w tak młodym wieku sięgnęliście po tak starą grę jak Magiczny Miecz i co więcej mieliście frajdę z grania w niego! Co więcej dodrukowałeś do niego karty, więc niejako mogłeś poczuć to, co my starsi czuliśmy grając w oryginalnego Magicznego Miecza lub Magię i Miecz. Te różnego koloru i giętkości karty, często również xera innych kart, coby gra była trudniejsza. Czytając wypowiedzi niektórych ludzi mam często wrażenie, iż oni nie wiedzą w jaki sposób grało się kiedyś. Kiedyś nie miało znaczenia to, iż każdy wiedział jaka karta jest na wierzchu, bowiem wybitnie różniła się od pozostałych kart. Teraz ludzie narzekają, iż jak dwie karty tyci różnią się odcieniem koloru, to już dla nich gra jest niegrywalna. A kiedyś xera kart znajdowały się w jednej talii z oryginalnymi kartami i było dobrze, i grywalnie.

Życzę Wam, abyście rozegrali jeszcze nie jedną czy dwie gry, a więcej gier i zawsze czerpali z nich przyjemność! Zapewniam Was, będziecie mieli co wspominać swoim dzieciom, gdy ci będą się pytać w co graliście będąc w ich wieku ;). Może trochę przesadzam, ale możliwe, iż jak im powiesz, iż w gry planszowe, to możliwe, iż nie będą wiedzieć co to było. Jak teraz młodzież coraz mniej wie czym są płyty winylowe, kasety magnetofonowe i czemu ich największym przyjacielem był ołówek, czy też nie rozumieją tę niewątpliwą przyjemność używania dyskietek komputerowych i dzielenia pojedynczego pliku na 20 części, ażeby na te dyskietki się on zmieścił...

Gdybyście byli zainteresowani, to na Humble Bundle aktualnie dostępna jest cyfrowa wersja najnowszej edycji Magicznego Miecza (zwana Talisman) za 1 dolara.

Aczkolwiek z tymi plemnikami, to raczej bym na Twoim miejscu uważał, chyba że chcesz od ojca usłyszeć: "nie uważałeś jak robiłeś, to teraz rób jak uważasz" :P.


Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Zigster [Autor tematu]
Losujemy postać
Losujemy postać
Losujemy postać
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek 19 sty 2015, 19:14
Lokalizacja: Lubań Śląski
Płeć:
Wiek: 25

Post autor: Zigster »

W poprzednią środę mieliśmy dogrywkę, tym razem w gronie poszerzonym o koleżankę Olę.
Na początku gra również zapowiadała się świetnie...
Jednak pięć osób dla tej gry to już troche dużo. Część osób lekko zaczynała się nudzić w oczekiwaniu na swoją turę, a okres ten, biorąc pod uwagę pasję Wojtka do zaklęć, mógł trwać nawet 3-4 minuty. W momencie gdy Ola została zaklęta w kamień, i musiała odczekać 3 tury, czekała w rzeczywistości 15 minut. W zwiazku z tym, skończyliśmy po 2 godzinach poprzez starcie PvP.
Nie zepsuło to jednak mojego wrażenia Magicznego Miecza. Nadal jestem zafascynowaną tą grą, po prostu najlepiej sie sprawuje w gronie 3-4 osobowym.

A na dowód mych słów, niech świadczy fakt, że zabieram tą grę na sobotnie spotkanie miłośników gier planszowych do mojego liceum.

Swoją drogą, nie wiecie w jakim byłem szoku, gdy dowiedziałem się, że mój matematyk x lat temu, również pogrywał w Magiczny Miecz ^^


ODPOWIEDZ