Strona 3 z 4

: niedziela 20 sie 2006, 17:04
autor: Gieferg
Jakbym miał pod ręką jakiś swój rysunek w kolorze to bym go zamieścił :P Ale tak się składa, że w kolorze robiłem rysunki już dośc dawno (może z 5 lat temu) i głownie były to postacie moich graczy z mojej RPGowej drużyny, które im rozdawałem.

: niedziela 20 sie 2006, 17:39
autor: HunteR
Heh fajny szkic, zwłaszcza krasnal i ten kolo w środku :P

Może zrobisz własne ilustracje do kart i postaci do MiMa? To by było coś nowego bo głównie wszyscy biorą grafiki z neta choćby z D&D a tak wkońcu jakaś uatorska praca :P

: niedziela 20 sie 2006, 17:54
autor: Michael
No nie wszyscy z tego co wiem to Anonim sam rysuje i maluje ilistracje na swoje karty

: niedziela 20 sie 2006, 17:59
autor: SeSim
http://www.wiedzmin.rpg.pl/wiedzmin_rpg ... ruzyna.jpg
to tylko szkic, w tej chwili nie mam pod ręką nic więcej Razz
Buhahha krasnolud z mieczem :D Dobre :) No tak... ale takie rzeczy to tylko w (erze?:P) Wieśminie :P

Szkic całkiem spoko ;)

: niedziela 20 sie 2006, 18:18
autor: HunteR
No to chyba nie czytałeś Hobbita i Silmariliona, tam to jest na porządku dziennym że krasnal wywija mieczem i strzela z łuku :P W Silmarilionie nawet było o elfach walczących toporami :D
No nie wszyscy z tego co wiem to Anonim sam rysuje i maluje ilistracje na swoje karty
A to nie wiedziałem :oops: Muszę poszukać kart Aonima bo już zupełnie nie pamiętam jak wyglądały 8)

: niedziela 20 sie 2006, 18:24
autor: SeSim
Silmarillion czytałem i jakoś nie przypominam sobie. Pozatym nie krasnal ino krasnolud. Widać, że nie czytałeś tłumaczenia Skibniewskiej :P

To, że krasnolud macha toporem a nie mieczem wynika z jego uwarunkowania. Ma krótkie nóżki i rączki, nie może władać długimi mieczami bo będzie po ziemi nim szorował podczas walki. Natomiast krótkie miecze czy też sztylety są za krótkie w pojedynku np z człowiekiem wyposażonym w miesz. Krótkie miecze są jednoręczne. Przez to krasnolud nie może wykorzystywać swojej siły tak jakby to robił z toporem. Poprostu z fizycznego puntu widzenia lepsze przyjordolenie będzie miał toporem niż krótkim mieczem :D

: niedziela 20 sie 2006, 22:19
autor: Michael
No nie przesadzajmy znowu z tymi toporami :) Nie tylko tymi krasnoludy wywijają. Dodać należy : młoty , maczugi oczywiście najlepiej dwuręczne Generalnie wszystko co gwarantuje siłe uderzenia.
Z broni dystansowych napopularniejsza jest kusza , no i w niektórych światach fantasy ( Warhammer, Warcraft, Sacred) krasoludy zaczęły produkować broń palną czyli dodać należy wszelkiego rodzaju muszkiety i pistolety oraz granaty. Generalnie krasnoludy nie uzywają broni drzewcowych czyli włóczni , halabard itp

To generalnie powiedzieć można obserwując krasoludy w rozmaitych systemach.

Chociaż zawsze można złamać te niepisane reguły i tak ja stworzyłem sobie kiedyś krasnoluda walczącego dwoma korbaczami , innym razem mistrza walki halabardą czy dwuręcznym mieczem.

A co do niechęci do Magicznego Miecza , to takowej nie żywię i uważam że granie w w niego dostarcza całkie dużo przyjemności. Zupełnie jak oglądanie dwóch ekranizacji tej samej książki.

: poniedziałek 21 sie 2006, 00:01
autor: HunteR
Ależ czytałem czytałem, akurat Hobbita i Silmariliona mam Skibniewskiej (LotRa mam Frąców). Krasnal poprostu użyłem od tak sobie, bez powodu :wink:

Co do Krasoluda z mieczem, spójż choćby na Hobbita gdzie Thorin włada Orkristem, mieczem wykutym przez Elfy :P Podczas oblężenia Samotnej Góry był motyw jak Krasnoludy zaczęły strzelać z łuków do posłów. Łuków używały też w Mrocznej Puszczy. Co do Elfów władających toporami to już nie pamiętam czy to było jeszcze w którejś z bitew przeciw Morgothowi czy też już przeciw Sauronowi ale pamiętam że było coś takiego. Chyba to nawet Krasoludy wyposażyły wtedy Elfy w swoją broń. Zresztą to było całkiem prawdopodobne bo w Silmarilionie opisane są róże szczepy Elfów, wśród nich był też te które bardziej lubowały się w wyrobie broni i pracy w kuźni niż w przyrodzie.

Poza tym taki sterotyp wynika chyba główne z RPGów. Gdzie nie spojżeć Elf z łukiem i mieczem oraz Krasnolud z toporem/młotem i kuszą. A przecież w grach RPG wszystko jest możliwe a więc też Krasnolud z mieczem czy Elf z siekierą. A Tolkien akurat wymyślił sobie tak i już.
Michael pisze:A co do niechęci do Magicznego Miecza , to takowej nie żywię i uważam że granie w w niego dostarcza całkie dużo przyjemności. Zupełnie jak oglądanie dwóch ekranizacji tej samej książki.
No nie wiem, mnie np. nie podobały się nowsze ekranizacje Wyspy Skarbów :roll:

: poniedziałek 21 sie 2006, 02:40
autor: Michael
ja widziałem z 6 wersji Wyspy Skarbów i żadna mi się nie podobała :)
ale już różne wizje Roobin Hooda są interesujące

ale wracając do Maicznego Miecza ,uważam ze niesprawiedliwie się go odrzuca tylko dlatego że nie jest licencjonowany, pomyślcie tak kto wie czy gdyby Sfera nie utrzymała licencji to nie wypuściłaby więcej polskiech dodatków do MiM a tak to jest Magiczny Miecz :)

no zresztą to według dzisiejszych norm dzieci z nieprawego łoźa to już nie jest taki wsytd :)

: poniedziałek 21 sie 2006, 12:45
autor: Gieferg
ale już różne wizje Roobin Hooda są interesujące
Jak dla mnei interesująca jest tylko i wyłacznie jedna wizja Robin Hooda - ta z serialu z michaelem Praedem i Jasonem Connerym z lat 80-tych.
ale wracając do Maicznego Miecza ,uważam ze niesprawiedliwie się go odrzuca tylko dlatego że nie jest licencjonowany
Gdyby ładnie wyglądał, pewnie bym na to przymknął oko :P

: czwartek 28 cze 2007, 00:15
autor: Carmel
Hmmm... to tak jakby zadać pytanie co było pierwsze, jajko czy kura? Jesli chodzi o mnie to muszę wtrącić swoje 3 grosze. Posiadam chyba wszystkie gry Sfery i MM przypadł mi do gustu najbardziej. Fakt, MiM'a dorwałem później, ale mimo iż grafika i to że MM jest niejako jej podróbką, to zdania nie zmieniłem. Często grywałem w obie gry, ale (pewnie mnie tu zlinczują) MiM zawsze wydawał mi się... nudny. W MM każda rozgrywka była inna, jakoś chciało się grać. W MiM'ie nierzadko zdarzało mi się nawet nie ukończyć rozgrywki. No ale żeby nie było... o gustach się nie dyskutuje, więc tych co są w klubie MiM bynajmniej za ich wybór nie potępiam... Na koniec chciałbym tylko dodać, że chyba nie jestem jedyny który uważa, że MM jest bardziej mroczny, dziki i magiczny, a MiM zawsze był dla mnie jakąś, jakby to ująć... taką fantastyczną inscenizacją własnego podwórka, inaczej ujmując, bardziej zwyczajny, spokojny...
PS: Jak jeszcze kiedyś się tak rozgadam, niech mnie ktoś strzeli z patelni... :mrgreen:

EDIT:
http://so.pwn.pl/

: niedziela 12 sie 2007, 10:37
autor: Enrot
Moim zdanim z MM nie jest tak źle. Plansza głowna jest mroczniejsza od tej z MiM. Co do kart i postaci, owsze, są brzydsze, ale nie okropne. Po drugie karty zdarzeń itp są i tak dużo ładniejsze od tych z talismanu, bo tamte to doopiero byly paskudne :P

: wtorek 11 gru 2007, 20:13
autor: Kiwi
Jednoznaczna krytyka MM przez część środowisk MiM'owych nawet jeżeli ma pewne uzasadnienia, to na pewno nie ma sensu.

Po pierwsze MM był wydany później, przez co miał szansę zaistnieć w świadomości młodszych graczy, którzy niejednokrotnie zwrócili się potem ku oryginałowi.
Czyli niewątpliwie zwerbował kilka osób na to forum.
Po drugie, scena jest na tyle hermetyczna, że zwolennicy tychże bliźniaczo miejscami podobnych gier powinni się raczej trzymać razem, a przyjaźń między nimi winna kwitnąć nieskazitlenie ;). Po co po raz n-ty powtarzać, że MM jest jedno nędznym klonem?
Pojęcia 'lepsze i gorsze' są dosyć niestosowne. Lepsze to, co się komu podoba.

Pozdrawiam!

: niedziela 27 sty 2008, 07:04
autor: Smok
Grać w Magiczny miecz miałem okazję kilka razy u kumpla (no, tak ze 12-13 lat temu - w sumie nie za bardzo pamiętam jak dawno to było)... od razu czuje się znaczną różnicę jakościową (wspomniane już w dyskusji karty postaci - grafika) - ale generalnie gra jest dosyć fajna... Daje się wyczuć, że autorzy MM na siłę chcą odróżniać tę grę od Magii i Miecza - niestety z różnym skutkiem... tak jak napisał Enrot - plansza jest mroczniejsza, w niektórych momentach karty Zdarzeń również, ale czuć duży dysonans, gdy np. postawi się przy planszy kartę postaci - na której grafika jest podobna do kreskówki, którą można oglądać do lat 7 ;) na szczęście nie wszystkie grafiki postaci są takie złe... tak czy inaczej - Magiczny Miecz może być fajną odskocznią od gry MiM, liczę, że w najbliższym czasie uda mi się ponownie zagrać w tę ciekawą grę...

: piątek 27 cze 2008, 10:34
autor: Melańczuk
Jak dla mnie MiM i MM są grami równorzędnymi. Lubię grać tak samo w jedno jak i drugie, choć rzeczywiście coś jest z tym, że częściej szło się rozwalać Bestię w MM niż po Koronę Władzy (co nie znaczy, że mi to przeszkadzało, bo i tak zawsze największa frajda przychodzi z rozwalania żywego przeciwnika/przeciwników :D)

: piątek 27 cze 2008, 11:18
autor: Michael
A może przestać udowadniać sobie która gra jest lepsza ? W końcu wszyscy jedziemy na tym samym wozie i oba środowiska mają podobne problemy. A zresztą wszyscy i tak wiedzą która jest lepsza , jest to "Ma..." :) :) :) :) :)

: środa 16 lip 2008, 23:57
autor: bert04
Dzień dobry. To mój drugi post na forum i od razu wbiję kij w mrowisko :twisted: . Otóż postanowiłem sobie wydrukować "mojego" Talizmana/MiM-a/MM-a i kompletuję sobie po sieci materiały. Ale ponieważ prawdopodobnie nie będę drukował sobie iluś-tam wersji i edycji, chciałbym wydrukować od razu TO. I początkowo Magiczny Miecz był mocnym kandydatem. Ale obecnie mam parę zastrzeżeń, które poniżej wypunktuję.

Największym problemem Magicznego jest, że ma za dużo różnic do MiM-a a jednocześnie za mało. Za dużo, żeby być "w pełni kompatybilny". To znaczy dodatki i karty muszą być najpierw "przetłumaczone", nie ma wymienialności. Taka trzecia edycja Talismana też ma sporo różnic do 1/2/4, ale mimo to da się wymieniać dodatkami, karty wymagają tylko ewentualnie zmiany rewersu i tyle. A w Magicznym Mieczu jest właśnie sporo takich drobnych różnic, głównie w nazwach miejsc i rozdzieleniu Talizmanu na dwa artefakty, że drukując dodatki musimy wybierać wersję z góry.

Jest to moim zdaniem spory minus, bo MiM jest "trzykrotnie" popularniejszy. Raz jako MiM w Polsce. Dwa, jako Talizman, czyli jego zagraniczny protoplasta w kolejnych edycjach. Trzy jako z-talizmaniony MiM, dosyć popularny za granicą. Djeryv Tar na Talismanisland oferuje swoje kompilacje z polską szatą MiM-a. Ostatnio także wyprodukował planszę dla Magicznego. Tyle że ta plansza... jest "skompatybilniona" do Talismana, vel MiM-a. :shock: W Polsce takie świętokradztwo by pewnie nie przeszło...

Ale jak pisałem, tych zmian jest jednocześnie za mało, żeby traktować Magicznego jako "zupełnie inną grę". Jak można zrobić "zupełnie inną grę" pokazał wspomniany Djeryv w swoich grach "Djarhun" i "Dilbert CEO", oraz pepiki z "Proroctvi/Prophecy". Chociaż pierwszy z tej listy to jeszcze prawie że Talizman/MiM, to jednak różnice przeważają we wszystkich pozycjach. A przy wyborze MiM albo MM decydują raczej aspekty "estetyczne" nad aspektami grywalności.
__________

Jeszcze jedno (za nim mnie ktoś zlinczuje :twisted: ): sporo czytałem, że MM ma być lepiej dopracowany od MiM-a, a z drugiej strony pierwszym oficjalnym dodatkiem jest i zostaje Jaskinia. Sporo czytam o problemach, jakie z Jaskinią mają MiM-owcy. Czy w Magicznym Mieczu jest podobnie? Czy przy "kompilacji" utemperowano jakoś te (ponoć) przepakowane Postacie/Przedmioty/Poszukiwaczy? Czy może "dociągnięto" resztę i Jaskinia nie przeszkadza w rozgrywce?

PS: Materiałów po polsku (oryginalnych) mam jeszcze mało, ale po takim wstępniaku pewnie też nie będę specjalnie zarzucany /zdrajca

Magiczny Miecz - prośba o info

: poniedziałek 08 wrz 2008, 07:42
autor: 7Tristan
Witam!

W prawdzie moją podstawową grą jest MiM ,ale ostatnio trochę przedobrzyłem i muszę od niego trochę odpocząć ,a Talisman wersja 4.5 najwcześniej na gwiazdkę... W związku z tym ostatnio udało mi się zdobyć orginalne dodatki do MM w wersji do wydruku i jako że nie grałem w tą gre nigdy ,a wiem że jest ona klonem MiM'a proszę Was żebyście powiedzieli mi jakie są różnice ,czy coś zostało ulepszone. Czym się w praktyce różnic pokonanie bestii od zdobycia korony władzy. I czy grając wcześniej w MiM'a przy MM poczuję powiew świeżości i czegoś nowego.

Z góry wszystkim dziękuję za odpowiedzi.

: niedziela 21 gru 2008, 01:24
autor: Hellhound
Temat od dawna nie był poruszany, ale chciałbym dodać w tej kwestii coś od siebie.
Chciałbym podsumować obie gry, a konkretnie ich zalety, te które najbardziej rzucają mi się w oczy.

Magiczny Miecz:

- 1 krąg więcej na planszy głównej
- "Krypta upiorów", chyba najlepszy dodatek ze wszystkich z MiM i MM (możliwość zmiany postaci, pomysł z upiorami, gra w "Smoka i księżniczkę")
- dodatek "Magia" dodający karty do wszystkich innych dodatków (karty, które są świetne na marginesie, bardzo pomysłowe i dowcipne)
- poprawiona "Jaskinia"
- poprawione "Miasto" (czyli "Gród" - np. możliwość niespłacenia kredytu, chociaż sama plansza a raczej poruszanie po niej jest gorsze niż w "Mieście")
- "Labirynt magów" ciut lepszy niż "Podziemia" (skróty w drodze do centrum planszy, zakończenia alternatywne na lepszych zasadach niż w MiM)
- zdecydowanie bardziej mroczny klimat niż w MiM
- trzeba zdobyć magiczny miecz i magiczną tarczę, trochę większe utrudnienie niż w MiM
- opowiadania na początku instrukcji

- minusy - dziwne postacie tworzone trochę na siłę oraz zdecydowanie gorsze (według mnie) rysunki

Magia i Miecz:

- "Smoki" mają lepszą fabułę niż "Magia", chociaż są bardziej monotonne (smocze to, smocze tamto...)
- Lepsze grafiki
- "Kosmiczna otchłań" (dla jednych beznadziejna, dla mnie bardzo dobra bo jakoś dobrze pasuje do klimatu dziwnym trafem)
- "Mistrzowie", jeden dodatek więcej (a raczej półdodatek, ale zawsze jest)

Generalnie ciężko zdecydować, która gra jest lepsza. Myślę, że ciekawe zagrać raz w to raz w to, ale fakt że Magiczny Miecz jest podróbką MiM (bo jest) nie jest dla mnie argumentem w porównywaniu tych gier.

: niedziela 11 sty 2009, 11:43
autor: Rogo
Grałem w Magiczny Miecz SE tylko jedną (3-godzinną) partyjkę i oto dlaczego mi się mniej podoba:
Tekstu na planszy nawalone jest od groma - może bym się przyzwyczaił i zapamiętał instrukcje obszarów gdybym grał dłużej, ale plansza do MiM wydaje mi się bardziej przejrzysta.
Instrukcje obszarów mi się nie podobają: jakiś Magiczny Portal, w którym dostajemy punkt Magii/Miecza/Życia / sztukę złota lub zaklęcie, a 5 obszarów dalej Przeprawa, gdzie jeśli nie zapłacimy to cofamy się na Obszar, z którego przyszliśmy. Hellhound mając wierzchowca nie był co turę na Magicznym Portalu tylko gdy wyrzucił 6 lub 1.
Poza tym w MiM wszystko było bardziej uporządkowane: niskie wyniki rzutu kostką: tracisz, wysoki: zyskujesz - wyjątek w Katedrze w Mieście, ale też logiczny. W MM na zmianę efekty pozytywne / negatywne - no chyba, że to ja za krótko grałem, żeby zrozumieć algorytm :P
Reszty nie oceniam, bo za krótko się grze przyglądałem :P

EDIT :P
A zapomniałem o jeszcze jednym - nie podoba mi się jeszcze to, że nie możesz iść skończyć gry kiedy chcesz, bo zdobycie Magicznego Miecza do łatwych zadań nie należy - w MiM zdobycie Talizmanu polegało na wykonaniu zadania dla Czarnoksiężnika, a w MM tak można zdobyć tylko Tarczę Tolimana, a żeby zdobyć Magiczny Miecz musieliśmy przekopać 3/4 stosika kart...

: poniedziałek 26 sty 2009, 22:45
autor: Kufir
Magia i Miecz czy Magiczny Miecz ?

Zdecydowanie Magia i Miecz.
Miałem Magie i Miecz oraz Magiczny Miecz prawie ze wszystkimi dodatkami. Grałem w jedno i drugie przez długie lata, zakupiłem nawet taką odświeżoną wersję Magicznego Miecza ale to nie to. Zupełnie nie przemawiała do mnie plansza, zaczynało sie w malutkiej krainie ktora strasznie mnie raziła. Generalnie Magiczny Miecz to podróbka Magii i Miecz. Czy udana? Dla mnie nie, ale pewnie jest wielu graczy którym sie podoba i fajnie! Przecież tak naprawdę to też Magia i Miecz w troszkę innym wydaniu :)

: poniedziałek 26 sty 2009, 22:59
autor: Misiek
Nic nowego nie powiedziałeś. można inaczej rozwijać działy niż spamować. To powinni zblokować .. :mrgreen: i połowę takich postów wyrzucić w p*****ec. Dodatki czekają na ocenę, można robić własne także, zamiast nabijać posty w najbardziej dennych tematach n forum jakimi są porównania.

: poniedziałek 15 cze 2009, 23:41
autor: Artownik
Postanowiłem tutaj co nieco naskrobać, ponieważ ostatnio po raz pierwszy miałem okazję zagrać w Magiczny Miecz (bez żadnych dodatków).

Muszę przyznać, że gra baaardzo mnie zaskoczyła, była cholernie dobra.
Porównując gry na zasadzie Podstawka vs Podstawka, to Magiczny Miecz stanowczo wygrywa.

Grafiki są fatalne jak się na nie patrzy na kompie, a na żywo wypada to całkiem klimatycznie (poza postaciami, one są fatalne).

Największym plusem MM jest plansza, i nie chodzi mi tu o klimat, ale o grywalność, a jest ona gigantycznie większa. Podstawka MiMa to zupełne nudy - pusty krajobraz i wszędzie się po karcie ciągnie.. to aż żenujące.

Jedynym mankamentem wydawały się przejścia pomiędzy krainami, no ale ten problem Isztwan już zlikwidował. Przypuszczam, że z jego dodatkami gra ta byłaby pasjonująca.

Ogólnie powiem tak: moja dziewczyna grała po raz pierwszy (w końcu udało mi się ją namówić - a teraz sama chce grać :biggrin: ) i najpierw zagraliśmy w MM (tylko podstawka), a potem w MiM (z dodatkami) i po raz kolejny chciała zagrać w MM!

Podsumowując może i MM jest podróbką (żenujący argument w tej dyskusji :roll: ), ale gra ma swoje plusy i ocena wcale nie jest taka prosta.

A tak na marginesie, to stanowczo trzeba coś w MiMie zrobić z tą planszą!

: wtorek 16 cze 2009, 09:48
autor: SeSim
Artownik pisze:Podstawka MiMa to zupełne nudy - pusty krajobraz i wszędzie się po karcie ciągnie.. to aż żenujące.
Artownik pisze: A tak na marginesie, to stanowczo trzeba coś w MiMie zrobić z tą planszą!
Ke? Nie kumam o co Ci chodzi. Istotą MiMa nie jest sama plansza ino również karty Przygody, więc dobrze, że jest sporo pół z których można je pobrać. Moim zdaniem plansza jest dobrze wyważona pod tym względem.

: wtorek 16 cze 2009, 10:27
autor: Kaktus+
Zgadzam się z SeSimem, plansza podstawowa w MiM jest dobrze wywazona, wk...a jedynie ten Czarny Rycerz ale to inna kwestia. Osobiście lubię plansze gdzie często ciągnie się karty, bo moim zdaniem to one napędzając grę, a nie jakieś statyczne lokacje na planszy. Dają element losowości i frajdy. Weźmy takie miasto, niby interesujący dodatek, ale bez dodatkowych kart planszę jest tak łatwo zapchać...to tylko kilka pól a zapychaczów w tali wiele, dlatego po chwili grania, traci ono swój urok.