Strona 1 z 3

Runebound

: piątek 27 sty 2006, 23:02
autor: Diamon Frey
witam wszystkich.
dosta³em info z Rebel'a, ¿e przygotowywana jest polska wersja tej gry - uka¿e siê w cenie ok. 150 z³ nak³adem firmy Galakta. czy kto¶ gra³ w oryginaln± wersjê? R jest reklamowany jako nastêpca (pogromca ?) MiM.
warto wydaæ kasê?

: piątek 27 sty 2006, 23:19
autor: SeSim
Hehe, ja już to info dostałem jakiś czas temu od Rebela :) Powiem jedno... tani chwyt reklamowy i tyle. Przyjżyj się screenom tej gry na rebelu. Gdzie tu klimatem do MiM? TO wygląda raczej jak skrzyżowanie planszy z Bogów Wikingów i kart z MiM ;)

: piątek 27 sty 2006, 23:41
autor: Diamon Frey
no fakt, plansza na pierwszy rzut oka guma... ale karty przeciwników, ¿etony, ko¶ci, figurki bohaterów (chyba do w³asnorêcznego pomazania) - mucha nie siada (for m³a oczywista :lol:).
chodzi mi jednak o wra¿enia z rozgrywki.

: sobota 28 sty 2006, 00:04
autor: Juri
Proponowałbym spytać Nataniela z Rebela
#GG:27211

A co do pogromcy MiMa - nie robmy sobie zartow na tym Forum :wink:

: niedziela 29 sty 2006, 18:11
autor: Anonim
Ja bym nie radził pytać Nataniela. Jak byś zapytał go o wrażenia z rozgrywki w MiM, odpowie ci że gra jest kiepska, o Runebound ma podobne zdanie.
SeSim
Przyjżyj się screenom tej gry na rebelu. Gdzie tu klimatem do MiM? TO wygląda raczej jak skrzyżowanie planszy z Bogów Wikingów i kart z MiM
A czego ty oczekujesz, że każda gra w tym gatunku będzie klonem MiM.
Każda gra ma swój własny klimat. Plansza hexsagonalna pokazuje świat bardziej realistycznie co nie znaczy że obdziera go z bajkowości. To czy gra będzie dobra sprawdzi się po zagraniu.

: poniedziałek 10 lip 2006, 21:22
autor: Anonim
No i kupiłem Runebounda. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła po otrzymaniu paczki to: Jakie to pudło duże.
Wydanie gry jest wręcz idealne, nie da się do niczego przyczepić, nawet do ceny, która na polskie standardy jest duża, ale jakość wydania w pełni ją usprawiedliwia. Pancerne pudełko w dobry sposób chroni swoją zawartość. Dwumilimetrowa grubość żetonów i planszy gwarantuję, że te części szybko się nie zniszczą. W pudle znajdują się jeszcze dwa mniejsze pudełka na karty przygód, bohaterów i handlu. W torebce znajdowało się 12 świetnie wykonanych plastikowych figurek bohaterów. W niedalekiej przyszłości postaram się je pomalować, ale chwilowo brak mi odwagi. Teraz trochę o planszy, która w tym temacie wzbudziła największe kontrowersje. Na zdjęciach nie wyglądała za specjalnie, nie jest zła ale daleko jej do MiM. Na żywo wygląda dużo lepiej. Świat gry sprawia wrażenie ręcznie malowanego i wcale nie ustępuje planszy MiM mimo że jest inny. Karty bohaterów, przygód i handlu tez mają ładną oprawę graficzną. Na pewno wadą dla forumowiczów było by to, że dużo trudniej było by robić domowym sposobem karty do tej gry.
W skali 10stopniowej oceniam wykonanie na 10.
A teraz trochę o rozgrywce.
Głównym celem gry jest zabicie wielkiego Władcy smoków Margatha lub zebranie trzech Smoczych Runów ( zabicie trzech mniejszych władców).Oprócz naszych bohaterów na smocze runy poluje nekromanta Lord Vorakesh który chce ożywić Margatha i to z jego sługami najczęściej będziemy walczyć. Jak widać fabuła gry jest bardziej rozwinięta niż w MiM. Dodatkowo klimat gry budowany jest przez teksty na kartach przygody. Karty przygód podzielone są na 4 stopnie trudności, które odróżnia się po kolorze karty. Na planszy są zaznaczone klejnotami miejsca w których można wziąć kartę przygody. To z którego stosu weźmiesz zależy od tego jaki jest kolor klejnotu. Ciekawymi kartami przygody są tak zwane karty wydarzeń. Te karty działają na całą planszę i ukazują postępy Lorda oraz jak się zmienia świat w obliczu groźby zagłady. Wszystkich kart przygód jest 84, niby mało ale w czasie niedokończonej partii (doszliśmy do drugiego poziomu trudności i planowaliśmy wskoczyć na 3) nie udało nam się odkryć wszystkich kart z pierwszego poziomu oraz drugiego. W miastach, których jest kilka na mapie można się leczyć, kupować oraz sprzedawać przedmioty i sprzymierzeńców jest to o tyle istotne że w przygodach niewiele jest znalezisk więc bez zakupów się nie obejdzie a jest w czym wybierać bo kart handlu jest 84.
Ruch na planszy wykonuje się za pomocą 5 specjalnych kostek. Na ich ściankach zamiast oczek są symbole (od dwóch do trzech na ściance) określające rodzaj terenu na jaki możesz wejść. Z każdej kostki możesz wybrać tylko jeden symbol. Jak się to czyta można odnieść wrażenie że ruch jest bardzo losowy, ale mogę zapewnić że tak nie jest. Bardzo rzadko się zdarza by przez kostki nie móc dojść tam gdzie się zaplanowało.
Walka
Każdy bohater i wróg ma podane liczbami trzy cechy niezbędne do walki: Percepcja, Siła, Magia. Każda cecha ma też liczbę podającą ile zadaje strat jeśli wygrasz walkę.
Walka rozgrywa się w rundach podzielonych na fazy:
1. Ucieczka w czasie tej fazy można podjąć próbę ucieczki.
2. Walka dystansowa (Percepcja)
3. Walka wręcz (Siła)
4. Walka magiczna (Magia)
Wyjątkowość walki w tej grze polega na tym że tylko bohater rzuca dwiema 10ściennymi kostkami i żeby wygrać musi rzucić równą lub większą liczbę niż ta która widnieje przy cechach potwora inaczej przegra. Walki między bohaterami wyglądają już normalnie, czyli obydwoje rzucają kostkami.
Doświadczenie zdobywa się po wygranej walce. W zależności od poziomu trudności z którego była karta od 1 do 4 punktów. Za punkty doświadczenia kupuje się dodatkowe premie do cech niezbędnych do walki oraz dodatkowe punkty wytrzymałości. W zależności od ilości graczy cena takich premii jest od 5 (ilość graczy 1-2) do 3 (ilość graczy 5-6).
Gra jest bardzo dobra i bez problemu zajęła by miejsce MiM gdyby nie jedno ale:
W grze jest mało interakcji między graczami, ogranicza się ona praktycznie tylko do walki między nimi lub handlu. Brak też rzutu za wroga, nie wiem jak inni ale ja lubię rzucać za wrogów. Gdyby nie te dwie wady (dla niektórych istotne ,dla innych mniej) bez wahania bym krzyknął: Umarł król, niech żyje król!
Grę oceniam na 9
Oto link gdzie możecie dowiedzieć się więcej o grze: http://www.galakta.pl/artykul_49.html
Do samej gry już teraz jest sporo dodatków i mam nadzieję że galakta zacznie je wydawać

: poniedziałek 10 lip 2006, 21:34
autor: SeSim
W grze jest mało interakcji między graczami, ogranicza się ona praktycznie tylko do walki między nimi lub handlu. Brak też rzutu za wroga, nie wiem jak inni ale ja lubię rzucać za wrogów. Gdyby nie te dwie wady (dla niektórych istotne ,dla innych mniej) bez wahania bym krzyknął: Umarł król, niech żyje król!
Grę oceniam na 9
Prawie Bluźnisz :)

: poniedziałek 10 lip 2006, 21:47
autor: Anonim
Wywołuję rewolucje na forum.

: poniedziałek 10 lip 2006, 22:05
autor: Gamekeeper
Mialem przyjemnosc zagrac 2 partyjki w to, no wiec jest naprawde duzo plusow tej gry. Pierwsza rozgrywka mnie nawet wciagnela ale po 2 godzinie grania czegos zabraklo, uslayszalem wtedy ;
"wiecej jest w dodatku"
i tu naprawde mnie zmiotlo. Gra naprawde nie jest najgorsza kazdemu MiM'owcowi ja polecam nie jest to co prawda "pogromca", ale mila odskocznia od MiM'a. Jednym zadniem mowiac podobal Ci sie MiM spodoba i Runebound. I blagam, nie porownujmy gier w ten sposob do MiM'a bo wskrzesi to tylko nieporozumienia.

: poniedziałek 10 lip 2006, 22:19
autor: skwaru
Gamekeeper pisze:I blagam, nie porownujmy gier w ten sposob do MiM'a bo wskrzesi to tylko nieporozumienia.
Dokładnie to samo sobie pomyślałem podczas czytania tego opisu.

: wtorek 11 lip 2006, 16:47
autor: wilczy
Bardzo chętnie zagrałbym. Dzięki Anonim za ten opis :D

: niedziela 06 sie 2006, 10:19
autor: Nataniel
Anonim pisze:Ja bym nie radził pytać Nataniela. Jak byś zapytał go o wrażenia z rozgrywki w MiM, odpowie ci że gra jest kiepska, o Runebound ma podobne zdanie.
To prawda - nie jestem fanem przygodowek :-). Jedyna jaka mi podchodzi to Descent, ale to gra zupelnie innego rodzaju (druzyna dziala razem przeciwko Overlordowi - cos jak Labirynt Smierci). Niemniej Runebound zbiera bardzo pozytywne opinie i jezeli ktos jest fanem MiM'a i pochodnych, to na pewno mu sie spodoba - podejrzewam, ze duzo bardziej niz Legenda czy nieszczesny Labirynt Czarnoksieznika.

: niedziela 06 sie 2006, 13:53
autor: SeSim
- podejrzewam, ze duzo bardziej niz Legenda czy nieszczesny Labirynt Czarnoksieznika.
O. To mnie zaciekawiło. Bo Legenda po kilku rozgrywkach robi się strasznie nudna.

: niedziela 06 sie 2006, 14:45
autor: New0
-...Bo Legenda po kilku rozgrywkach robi się strasznie nudna.
Dzięki za informację, bo właśnie się przymierzałem do niej, ale skoro taki doświadczony gracz mówi, że się szybko nudzi to chyba dam sobie z nią spokój:)

: czwartek 11 sty 2007, 19:14
autor: SeSim
Dzięki uprzejmości pewnego użytkownika allegro mogę przedstawić tutaj zdjęcia Runebounda :)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: czwartek 11 sty 2007, 20:28
autor: MAXtoon
No faktycznie, solidne wykonanie. A czy plansza w formie heksów sprawdza się dobrze?

: czwartek 11 sty 2007, 20:48
autor: Anonim
A co masz na myśli pytając się czy plansza heksowa sprawdza się dobrze?

: czwartek 11 sty 2007, 21:23
autor: gural
Jeśli gra wyszła z heksową planszą, do tego taka porządna, to znaczy, że pewnie się sprawdza.

Co do pudełka z żetonami: jakbym widział Warcrafta. Tam też mamy pełno żetonów od wszystkiego i nieposortowane do woreczków zawsze zabierają z 5-10 minut na posegregowanie.

: czwartek 11 sty 2007, 22:32
autor: Arek
plansza sprawdza sie bardzo dobrze, a zetony mozna sobie samemu posegregowac i powkladac do woreczkow;)

: czwartek 11 sty 2007, 22:41
autor: Kvachu
gural pisze:Co do pudełka z żetonami: jakbym widział Warcrafta. Tam też mamy pełno żetonów od wszystkiego i nieposortowane do woreczków zawsze zabierają z 5-10 minut na posegregowanie.
Dokładnie. Szkoda że twórcy gry nie znalezli na to jakiegos rozwiazania. Niedlugo kupuje woreczki strunowe i problem zniknie a do tego czasu posegregowalem je wrzucajac odpowiednio do zwykłych worków-reklamówek :)

Co do planszy heksowej to dlaczego mialaby sie nie sprawdzac (choc dokladnie nie rozumiem w jakim sensie)? Wszystko jest wporzadku.

Ehh juz sie nie moge doczekac dodatkow w polskim wydaniu ...

: czwartek 11 sty 2007, 23:04
autor: Fly
gural pisze:Co do pudełka z żetonami: jakbym widział Warcrafta. Tam też mamy pełno żetonów od wszystkiego i nieposortowane do woreczków zawsze zabierają z 5-10 minut na posegregowanie.
Od lat używam pudełek od zapałek - działają niezawodnie :)

: piątek 12 sty 2007, 08:35
autor: gural
Fly pisze:Od lat używam pudełek od zapałek - działają niezawodnie
Hmm...Jeden 1 żetonik golda w Warcrafie ma średnice (nie chce skłamać bo nie mam gry) ok. 2cm i grubość 2mm. Do pudełka zapałek zmieścisz raczej niewiele takowych. Do tego żeton golda nie jest największym żetonem ;)

: piątek 12 sty 2007, 15:11
autor: Arek
do Runebounda lepsze woreczki niz pudelka od zapalek. za grube sa zetony. one nie sa tekie jak w MiM tylko z owiele grubszej tektury.

: piątek 12 sty 2007, 17:03
autor: Gamekeeper
Ja najczescniej kupuje pudelka dla wedkarzy, sa w hipermerketach po 8-10 PLN i sprawdzaja sie idelanie.

: piątek 12 sty 2007, 17:37
autor: Fly
Cóż, wyszło, że grywam tylko w polskie starodawne produkcje, powstałe w czasach kiedy nawet tektura była towarem deficytowym ;)