Strona 1 z 1

Talia Kart Smoków

: sobota 15 lip 2006, 11:59
autor: wisnia
Temat pojawił się przy rozważaniu tematu klas postaci i myślę, że zasługuje na oddzielny topic. Jak pisałem wcześniej według mnie dodatek smoki burzy w dużej mierze harmonie gry, kładzie akcent głównie na zdobywanie siły. Oprócz tego w dodatku smoki są również za potężne artefakty, których wylosowanie w pierwszym stadium gry obniża atrakcyjność i napięcie rozgrywki. Gdy gra się bez dodatków autorskich mam głównie na myśli Przedpola Piekieł ,jest bez sensu grać z tym dodatkiem, dziwnym trafem najlepszym (tzn. najskuteczniejszym) poszukiwaczem w takiej grze staje się Trol i chyba nie musze tłumaczyć dlaczego :)
sprawa się zmienia na korzyść kiedy wprowadzimy Przedpola, wtedy znowu moc nabiera znaczenia, nie przeżyjemy bohaterem ,który ma 15 siły i 3 mocy, przydadzą nam się poteżne przedmioty pochodzące z dodatku smoki, a i siły nigdy dość, dlatego proponuje dwa rozwiązania grania z dodtakiem:
- pierwszy pochodzi od Lucasa: oddzielamy karty smoków na osobną pulę kart i wyciągamy ją tylko w krainie środkowej,
- drugi mój pomysł to odzielenie kart ze smoków, i losowanie w momencie, w którym wyczerpią się karty z podstawowej puli. Wtedy możliwość zdobycia "smoczych"artefaktów pojawia się w momencie gdy postacie są potężne, więc nie zakłoca to już harmoni gry.

: sobota 15 lip 2006, 12:13
autor: wilczy
Aby na początku gry nie pojawiły się Magiczne Przedmioty ze Smoków, a jednocześnie same Smoki (z jednej strony mięso na punkty ale z drugiej jako mordercy słabszych Poszukiwaczy) można zastosować taki trik:

1. Przed grą oddzielić Smoki od reszty kart Przygód.
2. Pozostałe karty złożyć w stos i przetasować
3. Przetasowany stos podzielić na pół (mniej-więcej)
4. Przetasować jedną połowę ze Smokami
5. Złożyć całość w jeden stos tak, aby mieszanka ze Smokami była na spodzie.

: sobota 15 lip 2006, 13:36
autor: Lens
Moim zdaniem to zbyteczne kombinowanie. Nie ma czegos tagiego jak rownowaga miedzy sila i moca. Sila zawsze i wszedzie jest powszechnie dostepna i latwa do rozwijania, natomiat moc musi znajdowac sie na uboczu, byc bardziej elitarna i co za tym idzie trudniejsza do rozwijania. To gracz decyduje jaka droge obrac, a wogole z tym niedoborem mocy w MiMie to lekkie dramatyzowanie z waszej strony.
To, że trollem okazuje sie latwiej wygrac, no coz patrzac na to pod katem rzeczywistosci to jednak zawsze bylo i bedzie za duzo wladzy w rekach idiotow :D . Z drugiej strony granie przeciwko przeciwnikowi, ktoremu na poczatku rozgrywki latwiej jest sie rozwijac stanowi wieksze wyzwanie. Trzeba wiecej bazowac i kierowac sie specjalnymi zdolnosciami, kartami i ogolnie pomyslunkiem, a nie tylko lazic po planszy i wyciagac karty.
Poza tym, poczatek gry, gdy na planszy jest wyciagnietych kilka smokow i kazdy tylko patrzy i kombinuje jak do nich nie trafic, a jednoczesnie tak szybko sie napakowac, zeby pozabijac je przed przeciwnikami i zgarnac bonusy sily tylko dla siebie zawsze jest najfajniejszy.

Jesli juz mialbym kombinowac, w tym kierunku to na pewno nie przesuwalbym talii smokow do srodkowej krainy, ewentualnie na Zapomniane Krainy. Byc moze kiedys to wyprobuje.

: sobota 15 lip 2006, 16:36
autor: HunteR
Ja tam nigdy mocy nie rozwijałem na takiej zasadzie jak siły. W instrukcji do Jaskini było tylko napisane że jeśli gra się w samą Jaskinię to można zdobywać moc tak jak siłę i ja się tego trzymam.

Co do Smoków... niby szybko zdobywa się na nich siłę ale zauważcie że jak trafisz na takiego koksiarza na początku rozgrywki to może być nie wesoło :roll:

Dzielenie kart... uważam że pomysł Lucasa aby karty ze Smoków ciągnąć tylko w krainie środkowej jest całkiem dobry. Poprostu do krainy środkowej gracze zwykle idą dopiero jak się trochę przypakują a dzięki temu że Smoki opanowały tamtą krainę jest trudniej niż w zewnętrznej. Jeśli chodzi o Zapomnianą Krainę to nie jestem za bardzo za tym pomysłem. Fakt kiedyś już tu był taki pomysł i wtedy nawet wydawało mi się to ciekawe ale zauważcie że chcąc wygrać, każdy musi przejść do krainy środkowej podczas gdy do Zapomnianej Krainy idzie tylko jak mu się chce a wiedząc że tam są Smoki wolałby nie ryzykować bo kiedy on by wojował to ktoś inny mógłby zdobyć Koronę Władzy.

Czy Smoki burzą równowagę... myślę że tak i nie. Jeśli ktoś jest na tyle dobry że spokojnie radzi sobie ze smokiem a na swojej drodze ciągle spotyka te stwory to szybko się dopakuje. Jednak jeśli ktoś jest słabszy i na początku gry spotka kilka smoków to szybko zginie. Przedmiotów magicznych w Smokach znowu aż tak dużo nie ma a jeśli ktoś takowy znajdzie to poprostu miał szczęście i teraz gra mu się lepiej.

Jeśli jednak wydzielić Smoki na osobny stosik to wtedy wiadomo że w danej krainie (czy środkowej czy zapomnianej) będzie trafiał tylko na smoki i przedmioty które go dopakują. Jeśli jednak Smoki będą normalnie wymieszane z innymi kartami jest mniejsze prawdopodobieństwo natrafienia na silnego smoka czy magiczny przedmiot z tego dodatku.
Wilczy pisze:5. Złożyć całość w jeden stos tak, aby mieszanka ze Smokami była na spodzie.
To całkiem niezły pomysł ale u mnie by się nie sprawdził 8) Otóż ja układam karty zawsze w kilka stosików. Zaczęło się od kart przygód bo tych jest najwięcej więc siłą rzeczy taki wielki stos by się nie utrzymał w pionie. Potem zacząłem tak robić z innymi kartami (nawet tymi do Otchłani). Robię tak dlatego że zawsze mam wybór. Mam załóżmy pięć stosów kart przygód, ciągne z jednego z nich i trafiam na jakiegoś typa który mnie teleportuje wbrew mojej woli. Pluję sobie w brodę bo mogłem wyciągnąć z innego stosu ale też nie mam gwarancji że tam by mnie coś dobrego spotkało bo równie dobrze mógłbym trafić na koksiarza z siłą 9 albo jakiegoś upiora czy coś w tym stylu. Jednak mógłby to być przyjaciel albo mieszek złota. Karty przygód zawsze układam w większą ilość stosów (bo jest ich najwięcej), zwykle pięć czy sześć, pozostałe karty zwykle dzielę po dwa stosy na planszę. Może to głupi pomysł ale ja tak gram od dawna i podoba mi się to (i innym z którymi gram).
Lens pisze:To, że trollem okazuje sie latwiej wygrac, no coz patrzac na to pod katem rzeczywistosci to jednak zawsze bylo i bedzie za duzo wladzy w rekach idiotow
Moim zdaniem Troll aż taki dobry nie jest. Owszem, zaczyna z największą siłą wśród poszukiwaczy więc na początku kiedy inni mają szansę przegrać walkę z dzikiem on wymiata. Jednak ma mało zdolności a ich brak zaczyna doskwierać kiedy inni poszukiwacze stopniowo zwiększają siłę i moc mając jednocześnie dostęp do kilku przydatnych zdolności podczas gdy on ma tylko dużą siłę.

: sobota 15 lip 2006, 18:17
autor: Lens
HunteR pisze:Jeśli jednak wydzielić Smoki na osobny stosik to wtedy wiadomo że w danej krainie (czy środkowej czy zapomnianej) będzie trafiał tylko na smoki i przedmioty które go dopakują .
Dlatego wlasnie nie podoba mi sie pomysl umieszczania talii kart smokow w srodkowej krainie, a rozsadniejszy wydaje sie byc ten z Zapomnianymi Krainami, ze niby opanowane zostaly przez hordy smoków.
Po pierwsze bedzie to bodziec do zapuszczenia na ten obszar (wiadome, że w czasie rozgrywek eksploracja plansz poza glowna, miastem i wioska praktycznie sie nie odbywa), a po drugie no w sumie male ryzyko, ze w momencie jak bedzie sie uganiac za smokami, przeciwnik ruszy po korone wladzy.
Nie mniej jednak wszelkie te eksperymenty moim zdaniem zapewne zaprowadza do punktu wyjscia, czyli gry na tradycyjnych zasadach :D .

: poniedziałek 17 lip 2006, 08:56
autor: wisnia
Lens napisał "Poza tym, poczatek gry, gdy na planszy jest wyciagnietych kilka smokow i kazdy tylko patrzy i kombinuje jak do nich nie trafic, a jednoczesnie tak szybko sie napakowac, zeby pozabijac je przed przeciwnikami i zgarnac bonusy sily tylko dla siebie zawsze jest najfajniejszy."
Zgadzam się, jest to fajny moment, ale równie fajny jest kiedy na planszy niepokonanym przeciwnikiem jest Ludojad, a Goblin z Dzikiem sprawiają jeszcze trudności. Smoczki trochę zmieniają optykę tych pierwszych chwil, no ale kto co lubi :)
Lens napisał: "bedzie to bodziec do zapuszczenia na ten obszar (wiadome, że w czasie rozgrywek eksploracja plansz poza glowna, miastem i wioska praktycznie sie nie odbywa)" taaa, wiadomo, a smoki jeszcze ten proces pogłębiają, bo po co zgłębiać czeluście jaskini w poszukiwaniu silnych przeciwników kiedy na wyciagniecie miecza pasą się smoczki? no chyba nie po kryształ mocy, którego przez 16 lat grania w MiM (z przerwami oczywiście :) ) jeszcze nigdy nie znalazłem....
Co do nieszczęsnego Trola urzytego jako przykład wyjściowy, pamiętam jak owe naście lat temu, jeszcze przed dodatkiem smoki, wylosowanie go oznaczało największe nieszczęście, był zwiastunem nudnej i na ogół zawsze przegranej szybko gry. A teraz to hohoho, Jasnowidz aż drży na jego widok :D

: wtorek 18 lip 2006, 12:58
autor: HunteR
Tak teraz przeglądałem stare tematy i zauważyłem że w Dziale Ogólnym jest już temat o Smokach 8) Co prawda nie skupiał się tylko i wyłącznie na zaburzeniu harmonii gry ale również punktem wyjścia była duża siła jaka wynika z używania Smoków więc myślę że oba tematy można połączyć.
no chyba nie po kryształ mocy, którego przez 16 lat grania w MiM (z przerwami oczywiście :) ) jeszcze nigdy nie znalazłem....
Ja tak samo :P
Dlatego wlasnie nie podoba mi sie pomysl umieszczania talii kart smokow w srodkowej krainie, a rozsadniejszy wydaje sie byc ten z Zapomnianymi Krainami, ze niby opanowane zostaly przez hordy smoków.
Wsumie jak się tak teraz nad tym zastanawiam to dochodzę do wniosku że grając z Przedpolami Piekieł, umieszczenie Smoków w Zampomianej Krainie to nie jest głupi pomysł. Gracze chcąc ukończyć grę będą musieli się dopakować a skoro w Zapomnianej Krainie będą najsilniejsi przeciwnicy i najlepsze pzedmioty każdy prędzej czy później się tam uda. Jednak ja nie mam ani Zapomnianej Krainy ani Przedpól Piekieł tak więc nie mam możliwości na takie opcje.

Chociaż jak już wcześniej pisałem nie wprowadzałem żadnych zmian do gry, ani poprzez dołożenie autorskich dodatków ani poprzez zmiany w zasadach dlatego karty przygód ze Smoków wrzuciłem do pozostałych. Zresztą uważam że taka mieszkanka również może być ciekawa. Może tak się zdażyć że przez całą grę nikt nie trafi na żadną kartę ze Smoków a może być tak że połowa graczy zginie bo w pierwszych kolejnach non stop będą trafiali na jakieś silne smoki. Jedni się dopakują odrazu a inni będą cierpieć. To jest właśnie najlepsze, element zaskoczenia. Grasz i nigdy nie wiesz czy trafisz na mieszek złota czy na zbója który cię okradnie. Może będzie to nieznajomy który sprzeda ci czary a może smok kóry zabije się w jednej kolejce.

: piątek 15 wrz 2006, 23:05
autor: ito
Ja, jak kilku przedmówców, gram ze Smokami wtasowanymi w talię Przygód. Dzięki temu jest więcej emocji - nie wiadomo co wyciągniesz : Smoka, wypasiony artfakt, mieszek złota .... Nie robię żadnych kombinacji, że Smoki pojawiają się dopiero po połowie talii, tylko są tam gdzie się "wtasowały". A jak się za dużo tego plugastwa na planszy pojawi to gracze idą do Miasta i tam się dopakowywują trochę, a później zaczyna się systematyczne oczyszczanie planszy.

: sobota 16 wrz 2006, 20:12
autor: Gieferg
Ja również gram ze smokami normalnie bez kombinowania, chociaż ich nie lubię. Nie dość że karty o ograniczonym zakresie tematycznym, prawie same smoki i magiczne przedmioty to jeszcze z kiepską grafiką. Ogólnie rzecz biorąc słabiutki dodatek, który tanimi chwytami wywraca trochę porządek gry.

: sobota 16 wrz 2006, 22:24
autor: Valdi
Hmm każdy chyba kto miał oryginalne smoki gra z mini wtasowanymi w przygody, Sposób prezentowany kiedyś przez lukasa żeby używać ich w innej kupce związany był z brakiem oryginalnych smoków i oparty na innych koszulkach "smoków" według mnie to był zły pomysł... więc zostawmy smoki w Przygodach:)

: niedziela 17 wrz 2006, 00:06
autor: Connor_MacManus
a ja mam jeszcze dziwniej bo mam dwie podstawy :O jedna moja druga kuzyna do tego smoki wtasowane i caly czas sie zastanawiam czy to jest dobre , ale nigdy nie chce mi sie usiasc i usunac jednej podstawy ;]