Ucieczka z Miasta
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
Kurde, twardy zawodnik
Twój argument z czarem jako wyjątkiem od reguł jest, przyznaję, konkretny. Tym niemniej wszechwładność "spaceru" dotyczy wyłącznie wody (ściślej: Rwącej Rzeki) a nasza dyskusja obraca zagadnienie rzeki i Miasta. I tu jestem uparty, to znaczy uważam, że Miasto zostało opisane przepisami jako obszar z jednym tylko stykiem z wodą, inne powstały wyłącznie jako interpretacja ilustracji planszy, która równie dobrze mogłaby być inaczej narysowana (mam na myśli zabudowę pierzei wschodniej Alei Północnej - np. spichlerzami typowymi dla takiej lokalizacji) rozwiewając wątpliwości. Ciekawe, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by wyskoczyć do rzeki przez okno od Płatnerza, he he!
Jednak żadnych spichlerzy nie ma, jest za to woda przy Alei Północnej. Cóż, myślę, że każdy będzie grał tak, jak uważa. Przyznam, że czytając Twoje argumenty RK przestałem uważać swoje stanowisko za niezachwiane. Jednak uważam, że dobrze byłoby rozsądzić ten kruczek na potrzeby rozstrzygania takich sytuacji w przyszłości, również w sytuacjach "oficjalnych" typu zawody. Stąd moja postawa ku usztywnieniu tej reguły.
Twój argument z czarem jako wyjątkiem od reguł jest, przyznaję, konkretny. Tym niemniej wszechwładność "spaceru" dotyczy wyłącznie wody (ściślej: Rwącej Rzeki) a nasza dyskusja obraca zagadnienie rzeki i Miasta. I tu jestem uparty, to znaczy uważam, że Miasto zostało opisane przepisami jako obszar z jednym tylko stykiem z wodą, inne powstały wyłącznie jako interpretacja ilustracji planszy, która równie dobrze mogłaby być inaczej narysowana (mam na myśli zabudowę pierzei wschodniej Alei Północnej - np. spichlerzami typowymi dla takiej lokalizacji) rozwiewając wątpliwości. Ciekawe, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by wyskoczyć do rzeki przez okno od Płatnerza, he he!
Jednak żadnych spichlerzy nie ma, jest za to woda przy Alei Północnej. Cóż, myślę, że każdy będzie grał tak, jak uważa. Przyznam, że czytając Twoje argumenty RK przestałem uważać swoje stanowisko za niezachwiane. Jednak uważam, że dobrze byłoby rozsądzić ten kruczek na potrzeby rozstrzygania takich sytuacji w przyszłości, również w sytuacjach "oficjalnych" typu zawody. Stąd moja postawa ku usztywnieniu tej reguły.
Zdejmijcie... łańcuch. Nie tykajcie... ryngrafu...
- Kufir
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Groźniejsze Podziemia
• Nowe PP
• Zadania Czarownika - Posty: 2174
- Rejestracja: niedziela 18 sty 2004, 22:39
- Lokalizacja: Korona Władzy
- Płeć:
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
Jeszcze Cię pomęczę wilczy
Spacer po wodzie
"Ten Czar możesz rzucic na siebie lub na innego Poszukiwacza przed wykonaiem Ruchu. Poddany jego działaniu Poszukiwacz zamiast normalnego Ruchu może przejśc Rwącą Rzekę z dowolnego obszaru w Krainie Zewnętrznej do dowolnego obszaru w Krainie Środkowej, lub na odwrót, bez potrzeby posiadania tratwy."
Zwróc uwagę, że tam jest mowa o przekraczaniu Rwącej rzeki. A Wy sobie to wyobrażacie tak, że on wchodzi na tą Rwącą Rzekę i po wodzie przychodzi do miasta. A tu co ciekawe jest tylko mowa o przekraczaniu, czyli o przejściu na drugą stronę.
Dla mnie ten czar to jest po prostu teleportacja do dowolnego obszaru w drugiej krainie. Najpierw przechodzisz na drugą stronę Rwącej Rzeki, przez którą normalnie nie możesz się teleportowac, a potem masz jakby teleport.
Zwróc uwagę na jeszcze jedno: nie można przejśc z dowolnego obszaru w Krainie Zewnętrznej do innego obszaru w Krainie Zewnętrznej, czyli istotą czaru jest przechodzenie z jednej strony rzeki na drugą i w tym sensie jest to spacer po wodzie. Spacer się do tego ogranicza, czyli do przejścia na drugą stronę i tylko tyle, a poza tym czar działa jak zwykła teleportacja.
Dalej na końcu mowa jest o tratwie, która też służy do przekraczania rzeki a nie np. przepłynięcia rzeką z jednego obszaru Krainy Zewnętrznej na inny obszar tej samej krainy, co potwierdza to co wyżej napisałem.
Nie ma to jak argumenty z Pisma .
Spacer po wodzie
"Ten Czar możesz rzucic na siebie lub na innego Poszukiwacza przed wykonaiem Ruchu. Poddany jego działaniu Poszukiwacz zamiast normalnego Ruchu może przejśc Rwącą Rzekę z dowolnego obszaru w Krainie Zewnętrznej do dowolnego obszaru w Krainie Środkowej, lub na odwrót, bez potrzeby posiadania tratwy."
Zwróc uwagę, że tam jest mowa o przekraczaniu Rwącej rzeki. A Wy sobie to wyobrażacie tak, że on wchodzi na tą Rwącą Rzekę i po wodzie przychodzi do miasta. A tu co ciekawe jest tylko mowa o przekraczaniu, czyli o przejściu na drugą stronę.
Dla mnie ten czar to jest po prostu teleportacja do dowolnego obszaru w drugiej krainie. Najpierw przechodzisz na drugą stronę Rwącej Rzeki, przez którą normalnie nie możesz się teleportowac, a potem masz jakby teleport.
Zwróc uwagę na jeszcze jedno: nie można przejśc z dowolnego obszaru w Krainie Zewnętrznej do innego obszaru w Krainie Zewnętrznej, czyli istotą czaru jest przechodzenie z jednej strony rzeki na drugą i w tym sensie jest to spacer po wodzie. Spacer się do tego ogranicza, czyli do przejścia na drugą stronę i tylko tyle, a poza tym czar działa jak zwykła teleportacja.
Dalej na końcu mowa jest o tratwie, która też służy do przekraczania rzeki a nie np. przepłynięcia rzeką z jednego obszaru Krainy Zewnętrznej na inny obszar tej samej krainy, co potwierdza to co wyżej napisałem.
Nie ma to jak argumenty z Pisma .
- Gavel
-
- Posty: 22
- Rejestracja: piątek 19 sie 2005, 19:46
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
RK: zaprzeczę teraz samemu sobie ale wg opisu który przytoczyłeś (oczywiście zgodny z kartą):
PS.
Proste rozumowanie: jeśli moge przejść (teleportować się) z dowolnego obszaru Krainy Wewnętrznej (np. Świątynia) do dowolnego obszaru Krainy Zewnętrznej (chce do Miasta) to mogę tylko i wyłącznie do obszaru Miasta w Krainie Zewnętrznej, czyli ewentualnie do Bramy Miasta na planszy Miasta (zastępuje obszar Miasta z planszy głównej).RK pisze: Spacer po wodzie
"Ten Czar możesz rzucic na siebie lub na innego Poszukiwacza przed wykonaiem Ruchu. Poddany jego działaniu Poszukiwacz zamiast normalnego Ruchu może przejśc Rwącą Rzekę z dowolnego obszaru w Krainie Zewnętrznej do dowolnego obszaru w Krainie Środkowej, lub na odwrót, bez potrzeby posiadania tratwy."
PS.
Wilczy zerknij na mój post z 26:wilczy pisze:Ciekawe, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by wyskoczyć do rzeki przez okno od Płatnerza, he he!
Gavel pisze:....od biedy można dodac także Ulicę Cechową i Płatnerza....
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
Miasto jest częścią krainy zewnętrznej. Miasto nie jest odrębną krainą jak np. Podziemia czy Jaskinia, czy Otchłań Kosmiczna. To pisze w intrukcji Miasta.Proste rozumowanie: jeśli moge przejść (teleportować się) z dowolnego obszaru Krainy Wewnętrznej (np. Świątynia) do dowolnego obszaru Krainy Zewnętrznej (chce do Miasta) to mogę tylko i wyłącznie do obszaru Miasta w Krainie Zewnętrznej, czyli ewentualnie do Bramy Miasta na planszy Miasta (zastępuje obszar Miasta z planszy głównej).
Teleportowac możesz się z każdego obszaru krainy zewn. planszy głównej bezpośrednio do dowolnego miejsca w mieście. Takie są oczywiste konsekwencje tego, że miasto jest częścią krainy zewnętrznej.
Przesłanki:
1.Teleportacja umożliwia przeniesienie się do dowolnego miejsca w tej samej krainie (zewn. albo środkowej)
2. Miasto jest częścią krainy zewnętrzenej, czyli każde pole miasta jest miejscem w krainie zewnętrznej.
Wniosek: Z dowolnego miejsca krainy zewnętrznej można się teleportowac do dowolnego miejsca w mieście.
Czysta logika .
- Gavel
-
- Posty: 22
- Rejestracja: piątek 19 sie 2005, 19:46
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Widzę że nie odpuścisz.
Zgadza się - wg instrukcji Miasto jest cześcią Krainy Zewnętrznej.
Mi osobiście nie do końca to jednak odpowiada (pewnie z racji tego, że jest to inna plansza) i każdy "problem" z tym związany rozpatrzam indywidualnie.
W tym przypadku sposób poruszania się (tj. teleportacji) przedstawiony przez Ciebie nie podoba mi się więc tak nie gram.
Zgadza się - wg instrukcji Miasto jest cześcią Krainy Zewnętrznej.
Mi osobiście nie do końca to jednak odpowiada (pewnie z racji tego, że jest to inna plansza) i każdy "problem" z tym związany rozpatrzam indywidualnie.
W tym przypadku sposób poruszania się (tj. teleportacji) przedstawiony przez Ciebie nie podoba mi się więc tak nie gram.
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
W porządku, ale nie dyskutujemy o tym jak grasz tylko jaka jest wersja wg instrukcji. A grac sobie możesz jak chcesz oczywiście jak każdy, takie jego święte prawo. Nikt nikomu nic tu nie narzuci. Na tej zasadzie równie dobrze możesz sobie wymyślic kompletnie inne zasady i tak grac, tylko, że to nie ma nic wspólnego z tą dyskusją.W tym przypadku sposób poruszania się (tj. teleportacji) przedstawiony przez Ciebie nie podoba mi się więc tak nie gram.
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
W temacie teleportowania się po ulicach Miasta i Krainie Zewnętrznej - jestem skłonny uznać, że jest to całkiem legalne (czyli mogę się teleportować np. z Pentagramu na Cmentarz jak i odwrotnie).
W temacie Spaceru Po Wodzie... proponuję napić się piwa w Gospodzie
W temacie Spaceru Po Wodzie... proponuję napić się piwa w Gospodzie
Zdejmijcie... łańcuch. Nie tykajcie... ryngrafu...
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
-
-
- Posty: 6
- Rejestracja: środa 30 lis 2005, 10:53
- Juri
-
- Posty: 700
- Rejestracja: piątek 05 gru 2003, 16:09
- Lokalizacja: www.frysztak.pl
- Płeć:
- Wiek: 39
- Kontakt:
- Carnagge
-
- Posty: 18
- Rejestracja: środa 30 sie 2006, 19:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No z ta ucieczka z miasta to zawsze jaja byly jak gralem ze znajomymi. Miasto = wielka kasa Do miasta wchodzilo sie juz troche podpakowanym i zamienialo w arcymaga lub szeryfa.
[sorrki teraz bo pewno pomyle nazwy miejsc, bo juz dawno nie gralem, ale sens przekretu zachowam]
Arcymag - ze wzgledu, ze nie moze zostac zamieniony w Ropuche to bierze wszystkie pozyczki i moze sobie isc w sina dal. Dodatkowo mozna krasc w kantorze i gdzie sie da, a gdzie kara jest zamiana w ropuche. Trzeba byc tylko wystarczajaco silnym aby pokonac Straz Miejska.
Szeryf - on ma te ciekawa wlasciwosc, ze chodiz w Miescie bez rzucania kostka, a dodatkowo chyba nie moze byc scigany listem konczym. Nim najlepiej podwedzic z ok. 10 mieszkow a potem non stop chodzic i grac w Wielki Szmal, bo tam jak sie rzuci chyba maksimum to sie podwaja swoje zloto. Pamietam jak dochodzilo do takich paradoksow ze musielismu na kartce zapisywac stan mieszkow bo nie bylo 300 zetonow
[sorrki teraz bo pewno pomyle nazwy miejsc, bo juz dawno nie gralem, ale sens przekretu zachowam]
Arcymag - ze wzgledu, ze nie moze zostac zamieniony w Ropuche to bierze wszystkie pozyczki i moze sobie isc w sina dal. Dodatkowo mozna krasc w kantorze i gdzie sie da, a gdzie kara jest zamiana w ropuche. Trzeba byc tylko wystarczajaco silnym aby pokonac Straz Miejska.
Szeryf - on ma te ciekawa wlasciwosc, ze chodiz w Miescie bez rzucania kostka, a dodatkowo chyba nie moze byc scigany listem konczym. Nim najlepiej podwedzic z ok. 10 mieszkow a potem non stop chodzic i grac w Wielki Szmal, bo tam jak sie rzuci chyba maksimum to sie podwaja swoje zloto. Pamietam jak dochodzilo do takich paradoksow ze musielismu na kartce zapisywac stan mieszkow bo nie bylo 300 zetonow
www.oldsql.go.pl -> sterydy dla pamiêci
- MAXtoon
-
- Posty: 1070
- Rejestracja: środa 11 maja 2005, 13:31
- Lokalizacja: RADOM
- Płeć:
CIekawa uwaga.... o tym nie pomyślałem Ej no faktycznie panowie, panie ten oto ma racje. Witam na forum
Punk is dead.I' m fuckin Zombie.
Moderator nie nabija postów-moderator ma wiele do przekazania
Moderator nie myli się-moderator ma inne zdanie
Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami-wychodzi z przekonaniami moderatora
Moderator nie nabija postów-moderator ma wiele do przekazania
Moderator nie myli się-moderator ma inne zdanie
Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami-wychodzi z przekonaniami moderatora
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
- MAXtoon
-
- Posty: 1070
- Rejestracja: środa 11 maja 2005, 13:31
- Lokalizacja: RADOM
- Płeć:
No niegodna, ale czy godne jest zabijanie przez Kapłana? (jeden z poszukiwaczy). W tej grze wszystkie chwyty dozwolone... A swoja droga to naprawde nigdy o tym nie pomyslalem.
Punk is dead.I' m fuckin Zombie.
Moderator nie nabija postów-moderator ma wiele do przekazania
Moderator nie myli się-moderator ma inne zdanie
Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami-wychodzi z przekonaniami moderatora
Moderator nie nabija postów-moderator ma wiele do przekazania
Moderator nie myli się-moderator ma inne zdanie
Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami-wychodzi z przekonaniami moderatora
-
-
- Posty: 55
- Rejestracja: piątek 01 wrz 2006, 10:32
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
Zdrowe podejście kolegi do kwestii przepisowych coraz bardziej mi się podobaGasin pisze:czar teleportacja jest oczywisty, mozna z lub do miasta na kazde pole sie teleportowac, a czar spacer po wodzie jest po to zeby wlasnie nie uzywac go jak tratwy, a ze jest napisane ze z kazdego obszaru K. Zew. no to z kazdego obszaru w miescie.
Jak mam Wojownika z zaświatów z magicznym przedmiotem i teleportację to od razu idę do sklepu magicznego wiadomo po co, a nie żeby się jeszcze szlajac po jakichś brudnych ulicach, a fe
Pozdrawiam
- Morgoth61
-
- Posty: 193
- Rejestracja: sobota 13 sty 2007, 18:20
- Lokalizacja: Knurów
- Płeć:
- Wiek: 40
Jeśli miałbym spacerować po wodzie to raczej z przystani. W tym przypadku akurat uznałbym Miasto za odrębną krainę. W mieście były jakieś karty działające na całą krainę ? Rozumiem, że zamieć działa też w mieście, ale czy zdarzenie na cała krainę wyciągniętę w mieście działa na całą krainę zewnętrzną ? (o ile były takie, bo nie przypominam sobie już teraz).Tak samo czar Spacer po wodzie - można od razu z miasta skoczyc na dowolny obszar krainy środkowej.
Przesadzone wg mnie. Chyba w zasadach pisało, że możesz złamać prawo jedynie podczas spotkania. Inaczej tego nikt nie wykryje. Więc jeśli unieruchomisz poszukiwacza, to wyciągasz dodatkową kartę miasta. Jeśli nie było spotkania, nie ma świadków, a złamanie prawa jest zatuszowane. Pisze tak : "Jeżeli podczas Spotkania w Mieście gracz złamie chociaż jedno z Praw, ciągnie kartę "Miasto" (...)". Nikt ci nic nie zrobi jeśli teleportujesz się w zaułku za beczkami. Na tej samej zasadzie można by się teleportować do dowolnego miejsca w Mieście z krainy zewnętrznej. Chyba, że akurat wyciągniesz straż miejską, to ew. można uznać, że cię zauważyli, ale w sumie dlaczego nie miałbyś się teleportować znó za beczki ? Chociaż wg tego wszystkiego mam wrażenie, że twórcy gry uznali Miasto za część krainy zewnętrznej tylko w przypadku zdarzeń dotyczących tej krainy. A przeniesienie się do dowolnego obszaru w mieście dzięki spacerowi po wodzie można ew. wyjaśnić tym, że ktoś wyszedł z kanałów . Choć to dziwne. Ja bym się spacerem po wodzie przenosił wyłącznie do bram Miasta. Uznając, że przystań jest nad morzem, z którego wypływają barki do rzeki. A kraina środkowa jest odzielona od zewnętrznej rzeką i przechodząc rzekę (bo przechodzimy ją po szerokości) wychodzimy u bram Miasta. Więc przeciwległy do odpowiedniego miejsca w krainie środkowej obszar miasta jest jego bramą.A więc po rzuceniu Czaru umożliwiającego wyjście z Miasta, Poszukiwacz powinien "na odchodne" ciągnąć jeszcze kartę Miasto i jeśli wyciągnął strażników (którzy oczywiście go nie są w stanie złapać) - dostaje pożegnalny List Gończy.
A niby skąd się tam miały wziąć ? Ja bym pozwolił na teleportację do sklepu. Co zaowocuje spotkaniem z właścicielem i ciągnięciem karty miasta. Wtedy już poszukiwacz zostaje złapany na gorącym uczynku. A skoro teleportował się do sklepu z mułami, to raczej nie schował się za ladą .Teleportowanie się do budynku a muły i wozy: chyba zwykle powinny czekać na obszarze przyległym do budynku
Wracając do wody. Tratwą nie można dopłynąć, bo ona działa jak spacer po wodzie - na szerokość rzeki. A koło przystani jest morze .
Jak by miał złoto to by wpuścili . Spacerujący po wodzie to w takim razie też łapserdak, więc rozwiązane . Co do wysokości nad aleją północną. Tam jest łódka hehe . Znaczy, że jest drabina, albo jest nisko . Dla mnie czar działa za krótką, a tratwę porwą fale morskie, albo strażnicy z pewnością zauważą kogoś na tratwie. Inne rozwiązanie - tratwa gnije w ciągu jednej tury - napisałem wyżej, że polem sąsiadującym do odpowiednich obszarów krainy środkowej jest brama miasta, więc do przystani trzeba by opłynąć miasto, do tego czasu tratwa zgnije heh .Tratwy nie wpuszczą do miasta bo jakichś łapserdaków pływających na tratwach z założenia nie wpuszcza się do tak szacownych miejsc, otoczonych murami i chronionych przed wszelkimi intruzami.
Swoją drogą - to, że miasto jest częścią krainy zewnętrznej i że wynikałoby , że można spacerować po wodzie nawet do alei południowej to tylko efekt niedopatrzenia twórców. Trzeba to jakoś naprawić, bo te zasady same w sobie wprowadzają wiele udziwnień.
Co do spaceru po wodzie - poprawka - jednak nie po szerokości, ale nadal uznałbym tylko bramę miasta. Przystań jest pilnowana, a morze obserwowane. Jak ktoś chce się do miasta przespacerować wodą to powinien dostać list gończy, albo chociaż ciągnąć dodatkową kartę miasta.
Teraz widzę, że wilczy ma 33 lata. Kawał dziada - w ropuchę go ! Chyba, że to żart
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
Nie, to nie żart. Każdego to czeka
Miasto należy do Krainy Zewnętrznej. Tak po prostu jest. Miasto nie jest osobną krainą. Prawdę mówiąc nie wiem czy gdyby tak było to różne sprawy by się powyjaśniały czy wręcz odwrotnie - tak nie jest, Miasto nie jest osobną krainą.
Miasto nie leży nad morzem. Taki jest stan według oficjalnych reguł (choćby dlatego, że w calutkiej MiM nie ma słowa o morzu). Oczywiście znam (pobieżnie) powiązania Miasta z kilkoma autorskimi dodatkami wprowadzającymi morze (czy to jako dodatkowa kraina czy też tylko pole wzmiankujące istnienie morza, jak to ma miejsce w FarOuterRegion czyli Zapomnianych Krainach) ale oficjalnie zagadnienie nie istnieje.
Tak więc jeśli rozstrzygamy tu co się dzieje w Mieście, a w szczególności omawiamy Przystań, to dyskusja dotyczy wyłącznie wariantu słodkowodnego. A to po to, by nie zastanawiać się "Przystań jest nad morzem więc gdzie Miasto ma styczność z Rwącą Rzeką?" - Przystań nie jest nad morzem.
Sądzę że problem polega na mylnej interpretacji rysunku Miasta na planszy głównej. Sugeruje on następująca topografię: płynie sobie rzeka, jest brzeg, połać ziemi i brama miejska skierowana na rzekę. Ewentualnie - rzeka jest sobie niebieską wstęgą rozciągającą się malowniczo po... nieboskłonie Coś takiego sugeruje rysunek, prawda? No więc potraktujmy to jak wizję artystyczną.
Uważam, że stan faktyczny jest taki:
Płynie sobie rzeka, nad nią zbudowane jest miasto przytulone przystanią, która otoczona jest zabudowaniami podzielonymi siatką ulic, wśród nich zamek królewski i katedra. Wszystko otoczone murami od brzegu do brzegu a pośrodku nich tkwi warowna brama. Tak to widzę. Tak by to zapewne wyglądało w typowym średniowiecznym mieście.
Jeśli chodzi o rozważanie morza, to proszę faktycznie dobrze to wymyślić i spisać - ale w jakimś wątku dotyczącym morskich dodatków. Z punktu widzenia samodzielnego Miasta (i zresztą pozostałych oficjalnych części) nie istnieje żadne morze i problemy z tym związane.
Taka jest moja zdania :mrgreen: Rrrrebe, rrrrebe....
Miasto należy do Krainy Zewnętrznej. Tak po prostu jest. Miasto nie jest osobną krainą. Prawdę mówiąc nie wiem czy gdyby tak było to różne sprawy by się powyjaśniały czy wręcz odwrotnie - tak nie jest, Miasto nie jest osobną krainą.
Miasto nie leży nad morzem. Taki jest stan według oficjalnych reguł (choćby dlatego, że w calutkiej MiM nie ma słowa o morzu). Oczywiście znam (pobieżnie) powiązania Miasta z kilkoma autorskimi dodatkami wprowadzającymi morze (czy to jako dodatkowa kraina czy też tylko pole wzmiankujące istnienie morza, jak to ma miejsce w FarOuterRegion czyli Zapomnianych Krainach) ale oficjalnie zagadnienie nie istnieje.
Tak więc jeśli rozstrzygamy tu co się dzieje w Mieście, a w szczególności omawiamy Przystań, to dyskusja dotyczy wyłącznie wariantu słodkowodnego. A to po to, by nie zastanawiać się "Przystań jest nad morzem więc gdzie Miasto ma styczność z Rwącą Rzeką?" - Przystań nie jest nad morzem.
Sądzę że problem polega na mylnej interpretacji rysunku Miasta na planszy głównej. Sugeruje on następująca topografię: płynie sobie rzeka, jest brzeg, połać ziemi i brama miejska skierowana na rzekę. Ewentualnie - rzeka jest sobie niebieską wstęgą rozciągającą się malowniczo po... nieboskłonie Coś takiego sugeruje rysunek, prawda? No więc potraktujmy to jak wizję artystyczną.
Uważam, że stan faktyczny jest taki:
Płynie sobie rzeka, nad nią zbudowane jest miasto przytulone przystanią, która otoczona jest zabudowaniami podzielonymi siatką ulic, wśród nich zamek królewski i katedra. Wszystko otoczone murami od brzegu do brzegu a pośrodku nich tkwi warowna brama. Tak to widzę. Tak by to zapewne wyglądało w typowym średniowiecznym mieście.
Jeśli chodzi o rozważanie morza, to proszę faktycznie dobrze to wymyślić i spisać - ale w jakimś wątku dotyczącym morskich dodatków. Z punktu widzenia samodzielnego Miasta (i zresztą pozostałych oficjalnych części) nie istnieje żadne morze i problemy z tym związane.
Taka jest moja zdania :mrgreen: Rrrrebe, rrrrebe....
Zdejmijcie... łańcuch. Nie tykajcie... ryngrafu...
- Morgoth61
-
- Posty: 193
- Rejestracja: sobota 13 sty 2007, 18:20
- Lokalizacja: Knurów
- Płeć:
- Wiek: 40
Ale z dziwnych powodów dzieją się różne rzeczy. Niektóre trzeba sobie dopowiedzieć na własną logikę. A wersja z morzem nie zmienia zasad . Ja uważam, że Miasto jest nad morzem . I jak wytłumaczyć to, że nie można dostać się tratwą do Miasta ? Tak czy inaczej Spacer po wodzie powinien się wg mnie kończyć na bramie miasta.Miasto nie leży nad morzem. Taki jest stan według oficjalnych reguł
- pretorianstalker
-
- Posty: 757
- Rejestracja: piątek 14 lip 2006, 23:28
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
- Kontakt:
Tak samo jak można się wteleportować na dowolny obszar Miasta z zewnętrznej krainy, tak samo można wejść tam spacerem, bo spacer to w gruncie rzeczy nic innego jak Teleportacja do krainy po drugiej stronie rzeki.
UWAGA! Cenzura na forum!
BYKOM STOP!
BYKOM STOP!