Forum gier planszowych

Jak ja gram to zawsze tasuje wszystkich poszukiwaczy oprócz profesji te 70 poszukiwaczy i mówimy która karta czy z góry lub czy z dołu np. 13 z góry lub 7 z dołu i tak ciągnę 3 poszukiwaczy a później wybieram jedną z nich.

np. Kanibal , Mnich i Wampir takie wylosowałem i później biorę jedną z nich np. Mnich .

To najlepszy mój sposób jaki losowania poszukiwacze.

Jeszcze jeden post z tyloma błędami z Twojej strony i poleci kolejne ostrzeżenie.
Valdi

yabollo pisze:Morloka

Gra tą postacią to duże wyzwanie Ale ja zawsze ją lubiłem. Nic to, że przeważnie się kończy "w piachu", ale jaka jest radocha gdy jakoś Ci się udaje grać

SeSim pisze:

yabollo pisze:Morloka

Gra tą postacią to duże wyzwanie Ale ja zawsze ją lubiłem. Nic to, że przeważnie się kończy "w piachu", ale jaka jest radocha gdy jakoś Ci się udaje grać

Jeśli szybko po wyjściu z Podziemi na główną Planszę uda się nam trafić na Skały, aby wejść do Jaskini to jeszcze gra może być ciekawa. Ale nie zawsze się zdąży uciec do Jaskini przed stratą wszystkich punktów Wytrzymałości... Dlatego właśnie powinno być bezpośrednie przejście z Podziemi do Jaskini bez potrzeby ujrzenia "światła dziennego"

yabollo pisze:Dlatego właśnie powinno być bezpośrednie przejście z Podziemi do Jaskini bez potrzeby ujrzenia "światła dziennego

Takie połączenie jest ponoć w dodatku Leviathana Pieczara Kanibali i projekcie Stave'a, gdzie jest cały podziemny dodatek, łączący ze sobą Jaskinię, Podziemia i Kanały. Swoją drogą polecam Ci zapoznanie się z nim...Pomimo, że stanowi integralną część projektu i jego bezpośrednie zaadaptowanie do MiMa może być problematyczne, to jednak po uzyskaniu zgody autora na wykorzystanie planszy, można sporo podziałać.

Po latach głupiego kombinowania utarł się jeden jedyny sposób wyboru postaci..
Normalne losowanie któryś z dołu lub któryś z góry i jeśli poszukiwacz nie pasuje, można go wymienić na następnego losując w ten sam sposób.. Drugiego już trzeba zaakceptować..
A granie słabą postacią jest o wiele ciekawsze i robienie czegoś takiego jak grać aby zginąć i wylosować nowego to głupota..

My zawsze gramy w prosty sposób.. Jeśli grają 4 osoby to nie można losować nowego poszukiwacza po śmierci pierwszego, jeśli ktoś ginie to odpada.. Jeśli grają 3 osoby, mozna losować następnego poszukiwacza, ale tylko jednego, i jeśli ten drugi też ginie - gracz odpada.. Jeśli grają 2 osoby, można losować nowych poszukiwaczy do woli..

A my losujemy dwie postacie standardową metodą czyli któraś karta z dołu lub z góry (może być z talii podzielonej na kupki żeby za dużo nie liczyć hehe). Jeśli obie wylosowane postacie się nie podobają - jest możliwość ich wymiany i wylosowanie następnej, ale już tylko jednej postaci. Rozwiązanie jest ciekawe no i dodaje ten dreszczyk emocji i włącza hazard. Czasem z dolosowania trafi się ktoś naprawdę ciekawy. A z drugiej strony wiele razy zdarzało się, że pewien gracz z nutką hazardzisty mimo wylosowania całkiem fajnych Poszukiwaczy decydował się na dolosowanie tej jednej w nadziei na natrafienie na swojego ulubionego Poszukiwacza. A wtedy często zdarzała się kiszka, choć owszem kilka razy trafiamy tak na swojego zawodnika! :-"

U mnie każdy wybiera kim chce grać.
Moi ulubieni poszukiwacze to minotaur, chivalric knight (tylko w więcej osób), doomsayer, grave robber, alchemist i bounty hunter.
Ulubieni mojej dziewczyny to assassin, warrior, dark cultist, amazon i alchemist.

U mnie rozwiązaliśmy to tak że każdy losował 3 postacie z których wybierał jedną.

Opracowałem jednak lepszy system i w następnej rozgrywce go wypróbuje:
( mam dużo poszukiwaczy nie tylko z dodatków oficjalnych ale i autorskich ( ponad 100)
1) wywaliłem słabych Poszukiwaczy ( rzadko wykorzystywane mało przydatne zdolności)
2) podzieliłem resztę na 3 grupy Siła Moc oraz rózne
3) Każdemu pozwolę wybrać losowo 2 z siły 2 z mocy oraz jednego z 3 grupy.

A my zupełnie losowo, biorąc oryginał z całym dobrodziejstwem inwentarza

Ja od zawsze gram, że wybierasz losowo poszukiwacza ale masz możliwość raz ponownie wybrać jeżeli się na to zdecydujesz. Musisz zaakceptować drugi wybór.

Czy sprawia to, że jest w grze balans i nikt nie ma najmniejszej przewagi? Oczywiście, że nie ale dla mnie nigdy nie chodziło o balans. Losujesz postać i teraz twoja sprawa jak zrobić z niej coś ciekawego.

Mam za sobą praktycznie dziesiątki gier gdy wylosowałem słabego poszukiwacza i niestety zginąłem a po śmierci udało mi się wylosować poszukiwacza o wiele lepszego i wygrać jeszcze grę.

Wbrew pozorom zginąć nie jest tak trudno gdy gra się z dodatkami a czasami szybka śmierć to jedyna taktyka na wygranie gry

U mnie zawsze takie losowanie sprawiało, że każda gra była emocjonująca i nie było tego problemu, że każdy gra jakimś "wykokszonym" poszukiwaczem bo miał wybór z 5 czy 10...

*
Zresztą jeżeli inni gracze uznali, że akurat ktoś gra zbyt potężną postacią to szybko się go eliminowało

u mnie:
- każdy w kółeczko losuje po dwóch poszukiwaczy
- wybiera jednego (w tajemnicy, co by inni nie kierowali się wyborem)
- niewybrani lecą na "stos odrzuconych poszukiwaczy" (nie ujawniani, w tej rozgrywce już ich nie będzie można wylosować)
- w momencie śmierci Poszukiwacza, gracz losuje ponownie 2 Poszukiwaczy, itd...

A ja zawsze po 1 jest weselej i wtedy tacy Poszukiwacze jak Trędowaty czy Ofiara Losu się bankowo pojawia.

Biorąc pod uwagę że w razie śmierci znowu można losować jakąś postać to faktycznie, gra nabiera rumieńców Ja jak grałem to zazwyczaj na zasadzie 'trójki' ale może ją zmienię

No dokładnie, chyba że wiesz z jakich Poszukiwaczy korzystasz w czasie gry i nie ma właśnie takich perełek jak te z mojego przykładu to wtedy można losować sobie dwóch i z nich wybrać, inna opcja jest troszkę bezsensu, bo jakoś nie widzę aby gracze bardzo chcieli grać Ofiarą Losu dla przykładu.
Tak to zginiesz, losujesz nową ale bez udziału tej którą grałeś, no chyba że ktoś jest na Koronie to wtedy dupa.

stave pisze:Tak to zginiesz, losujesz nową ale bez udziału tej którą grałeś, no chyba że ktoś jest na Koronie to wtedy dupa.

Jak ktoś już jest na Koronie to raczej ogólnie dupa A w takim przypadku to prawdziwy peszek... Raz na wozie raz pod wozem...

Opis sposobu nie jest prosty - czytajcie z uwagą:

Proszę pamiętać, że "przyjemność z gry" dla nas = "możliwość wygranej". Gra niziołkiem vs leśny duszek to masochizm a nie zabawa.

Gramy zawsze z giermkami (sumą zdolności z 2 Poszukiwaczy) i losujemy po 5.
Każdy patrzy co dostał i oddaje graczowi po lewej.
Lewy wywala najlepszego (wg swojej oceny i wg Poszukiwaczy których sam dostał) i oddaje 4 właścicielowi.
Właściciel wybiera 2 z tych 4, których dostał (wiedząc wszystko o Poszukiwaczach tego z prawej i nic o tych z lewej).

zalety:
- nieczęsto spotyka się Poszukiwaczy z TOP 10 a Jasnowidza nigdy
- każdy wybiera 2 z 4 więc nie ma cieniaków (często suma dwóch cienko-średnich jest lepsza niż jeden mocny). Nie ma kolosalnych różnic więc każdy ma szansę
- praktycznie nie ma samobójstw w celu zmiany zestawu. (wybór 2 z 3 po pierwszym zgonie i 2 z 2 po drugim)

wady:
- satyra, minotaura czy cygankę w grze widziałem z 15 lat temu

Burjaufojad pisze:Gramy zawsze z giermkami
(...) Właściciel wybiera 2 z tych 4, których dostał (wiedząc wszystko o Poszukiwaczach tego z prawej i nic o tych z lewej).
(...) - praktycznie nie ma samobójstw w celu zmiany zestawu. (wybór 2 z 3 po pierwszym zgonie i 2 z 2 po drugim)

sposób wyboru bardzo mi się spodobał ... muszę kiedyś spróbować gry z giermkami ... jest gdzieś może opis "zasad" takiej gry? tzn. czy tylko dopisujemy zdolności, a w przypadku odwoływania się do do cech poszukiwacza sprawdzamy (np. moc/siłę) głównej postaci? Jak masz taki opis lub jest na forum to zapodaj (chyba w małej MiM się gra giermkami, tam będzie w instrukcji?)

Sposób fajny ale także eliminuje wielu cienkich Poszukiwaczy a tu nie oto chodzi, najwidoczniej jestem tradycjonalistą :mrgreen: i wole pozostać przy swoim.

Aczkolwiek kiedyś tam pewnie przetestuję.

abubu,

Tak w Małej MiM i zasadach turnieju w Malborku. Poczekaj, za kilka dni będą zasady dla Rzeszowa i tam też sprawę opiszemy

stave,

też jestem tradycjonalistą, ale gdy testosteronu przy stole kupa ...
sentymenty dla cienkich idą w zapomnienie :mrgreen:

stave pisze:Sposób fajny ale także eliminuje wielu cienkich Poszukiwaczy a tu nie oto chodzi, najwidoczniej jestem tradycjonalistą :mrgreen: i wole pozostać przy swoim.

Generalnie również tradycjonalistą jestem (swój sposób stosuję od przeszło 2 dekad), jednak coraz bardziej mnie denerwują wspomniane samobójstwa. Nie cierpię tego procederu. Przecież każdym można wygrać i każdym można przegrać.
Nigdy jeszcze nie grałem giermkami, więc warto będzie spróbować, jak to się będzie sprawowało.

Giermkowie sa super to ci mogę powiedzieć ale nie każdy chce z nimi grac.

A testosteron cóż :mrgreen: :mrgreen: