To chyba zapomniałeś co robi arcymag. Na koronie salomona nieszczególnie cokolwiek tracisz, bo wymieniasz 2 pkt mocy na 2 pkt mocy. A z różdżką. Może tracisz na oddaniu różdżki jak jesteś koboldem, albo jasnowidzem. Więc proste - jak masz na tyle odwagi, zeby jej nie wymieniać to sobie zostaw. Skoro uważasz, że z różdżką jesteś potężniejszy to się okaże jak poszukiwacze jej zapragną, poza tym profesji arcymaga nikt ci nie ukradnie, więc jak nie widzisz sensu w zostawaniu nim mając różdżke i korone, to chyba pomyliłeś gry. A zostanie arcymagiem nie musi byc proste, ale ścisłe. Zawsze wiesz kiedy nim zostaniesz. I dla każdego jest tak samo trudno. A twoja metoda nie eliminuje zostanie arcymagiem zaraz na początku gry. Można równie dobrze wymyślić przedmiot, dzięki któremu po wyrzuceniu 6-ki wygrywasz. A co do korony i różdżki - ja tylko chciałem nakierować na pomysł - jak ktoś chce to niech wymieni coś częstszego. Tylko idiotyzmem byłoby wymieniać muła i łopatę. Więc dałem za przykład różdzkę i korone. Jak dałem przykładowo jeden przedmiot to było za prosto, no to podałem 2. I powiedziałem wyraźnie - wszelkie kombinacje, więc co się tak dogryzłeś do tego pomysłu ? Może komuś bardziej będzie odpowiadało wymienianie tylko różdżki, albo tylko talizmanu (ponoc jest ich tak dużo - ale nie wiem czy jest większa szansa na znalezienie talizmanu niż na znalezienie byle jakiego przedmiotu magicznego i wyrzucenie 6-ki .. co jest akurat zupełnie dla mnie niezrozumiałe .. chociaż można uznać, że dar został przyjęty, ale magowie uznali, że kandydat się nei nadaje .. tylko czemu się nie nadaje dlatego, że nie miał szczęścia ? A talizmanów nie jest tak dużo - poza tym - te z jaskini czarnoksiężnika mogą się skończyć w ekwipunku). Chciałem tylko nakierować na pomysł z wymianą konkretnego rodzaju przedmiotu. A wg mnie arcymag jest warty różdżki i korony. Przy większej ilości dodatków można to zmienić na np. ilość mocy pokonanych duchów. Arcymag musi się czymś w koncu wykazać. I pomysł z odpowiednią ilością zabitych duchów też mi się podoba. Teraz tylko wystarczy to połączyć lub odpowiednio zmodyfikować i stworzyć jakąś odpowiadającą wszystkim zasadę. Tylko proponuję. Pomysł z 6-ką jest dla mnie rozpaczliwie żałosny.Jak już nosisz takie przedmioty to akurat niespecjalnie potrzebne jest zostawanie Arcymagiem
Talizman musisz mieć. Można do tego wprowadzić czar, który pozwala ci na wyciągniecie przedmiotu z kart przygód .. nie wiem czy są takie karty. Rusz po prostu głową jak zmodyfikować pomysł do tego stopnia, żeby i tobie odpowiadał. Jakoś sposób twojego myślenia jest sztywny jak @#$ we wzwodzie.Ilość występów tej profesji przy Twoich zasadach będzie równa ilości występów tej profesji po jej zbanowaniu.
Ale po co jak każdy gracz może nim też zostać ? Więc ok - można się skupić na talizmanie, których kilka w grze się znajdzie .. do tego na odpowiednim poziomie mocy i liczbie pokonanych duchów, żeby byle kto nie biegał zostawać arcymagiem i zaraz na początku gry - pasuje ?? To nawet chyba sensowniejszy pomysł. Zależy od tego kto jak bardzo chce utrudnić. Ale zamiast np. banować arcymaga na turnieju można utrudnić uzyskanie profesji do tego stopnia jak mówiłem wcześniej.każdy gracz może z dużym prawdopodobieństwem wyeliminować Arcymaga
Więc kombinuj nad czymś jeszcze ! Bo ja nie ograniczyłem tej zasady. Jak pisałem - można wprowadzić czar, który umożliwia wyciągnięcie z talii przygód dowolnego przedmiotu.Cięzko to znaleźć choćby jeden z tych przedmiotów. Znalezienie dwóch wymaga ogromnego szczęscia.
Równoważy - w znalezienie różdżki nie wkłądasz żadnego wysiłku - albo znajdujesz, albo nie. Albo starasz się zzdobyc jeśli możesz - np. czarem, który ... patrz wyżej.Profesja Arcymaga nijak nie równoważy włożonego wysiłku i strat poniesionych na drodze do uzyskania tej profesji.
LITOŚCI !! Samo znalezienie owszem, ale nie zostanie arcymagiem - ten kto znalazł to gówno nie zostaje arcymagiem tylko staje się ofiarą, chyba, że zdąży dojsć do miasta. A na pewno ktoś bedzie na to przygotowany do czasu, w którym się te przedmioty znajdzie, więc każdy ma szanse mniej więcej wyrównane. A rzucenie 6-ki powoduje, ze zostajesz arcymagiem i NIKT NIC NA TO NIE MOŻE PORADZIĆ.Czemu ma w grę wchodzić los? A czym niby jest znalezienie Różdżki i Korony?
Chyba jak grasz tylko 2-ma postaciami. Wbrew pozorom nie jest takie nieduże. Poza tym - można je odrobinę zwiększyć ... wprowadzając NA PRZYKŁAD czar , który ... etc.A ponieważ połączyłeś akurat różdżkę z koroną (przedmioty występujące tylko po 1 egzemplarzu) to prawdopodobieństwo ich łącznego znalezienia jest niewiele większe od zera (co piszę już po raz chyba trzeci
Ranisz mnie śmiertelnie. Nie używaj słów, których nie rozumiesz .. "równoznaczne" O_o.Tandetny to jest Twój sposób - bo nieprzemyślany. Co więcej przyjęcie Twoich zasad jest równoznaczne z rezygnacją z Arcymaga
Tacy ludzie jak ty tworzą systemy RPG w stylu D&D . A sposób jest tylko szkicem . A 6-ka jest durna : P
Grałem w MiMa, kiedy ty jeszcze nie odróżniałeś łóżka od ubikacji. A instrukcji nie znam na pamięć, więc czasem zdarza mi się do niej zajrzeć - zwłaszcza po długiej przerwie, podczas której nie uczyłem się na pamięć wszystkich zasad, które się w niej znajdują.Akurat twoje opinie jako osoby która ma o tej grze znikome pojęcie
Komu się nie podoba zarys - ZARYS ! mojego pomysłu i woli rzucać kostką niech się podpisze. Mój pomysł nie polega na wymianie różdżki i korony - choć nie jest to zły pomysł jeśli dodać odpowiedni czar czy jakąkolwiek zasadę - ale sugeruje pewne stałe ograniczenia jak np. wymiana konkretnego przedmiotu, który jest potrzebny - jak talizman - już się zdarzało, że wymieniłem, a nagły zwrot wypadków spowodował, że tego pożałowałem, bo potem mi go zabrakło i nie zdażyłem już dotrzeć do pola, w którym jest potrzebny - czy odpowiedni poziom mocy lub liczba mocy pokonanych duchów.