Post
autor: Ein » wtorek 27 lut 2007, 19:14
No, nareszcie udało mi się kompa na chwile dorwać
a tym 'mianowaniem' to juz paranoja - ja wiem ze jest taka mozliwosc, ale no na to sie nie poradzi nic. Po to jest losowanie stolow (zeby nie bylo 'my chcemy we 3 na jednym stole zagrac') itd zeby wyelimnowac takie akcje, ale wychodze z zalozenia ze takich pratyk nie bedzie
Wierzysz w ludzi jak widzę

No, ale ryzyko, że taka sytuacja zaistnieje jest wciąż obecna. Zresztą, jeśli się założy, że drugie miejsce zajmie ten, który przeżyje, to cały system z PZ bierze w łeb, niezależnie od intencji gracza na KW - w końcu wykaszanie Rozkazem musi na kimś zacząć, a na kimś skończyć. Zacznie oczywiście od najgroźniejszego przeciwnika (żeby mu nie skopał dupy

), a skończy na najsłabszym, jako że ten stanowi najmniejsze zagrożenie.
Jest oczywiście możliwe, że gracz na Koronie (po pokonaniu smoka) dostanie Odbiciem tudzież zemrze mu się z innych przyczyn, ale spójrzmy prawdzie w oczy - taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko. Jest sens niepotrzebnie komplikować zasady i generować problemy dla sędziów tylko po to, żeby umożliwić taką rzadką sytuację? Moim skromnym zdaniem nie.
PS: Wiem, że Turniej już na dniach i wszystkie kwestie sporne będą rozwiązane na realu, ale skoro już rozpocząłem dyskusję, to nie ma co znikać

No, nareszcie udało mi się kompa na chwile dorwać :)
[quote]a tym 'mianowaniem' to juz paranoja - ja wiem ze jest taka mozliwosc, ale no na to sie nie poradzi nic. Po to jest losowanie stolow (zeby nie bylo 'my chcemy we 3 na jednym stole zagrac') itd zeby wyelimnowac takie akcje, ale wychodze z zalozenia ze takich pratyk nie bedzie[/quote]
Wierzysz w ludzi jak widzę :) No, ale ryzyko, że taka sytuacja zaistnieje jest wciąż obecna. Zresztą, jeśli się założy, że drugie miejsce zajmie ten, który przeżyje, to cały system z PZ bierze w łeb, niezależnie od intencji gracza na KW - w końcu wykaszanie Rozkazem musi na kimś zacząć, a na kimś skończyć. Zacznie oczywiście od najgroźniejszego przeciwnika (żeby mu nie skopał dupy :P), a skończy na najsłabszym, jako że ten stanowi najmniejsze zagrożenie.
Jest oczywiście możliwe, że gracz na Koronie (po pokonaniu smoka) dostanie Odbiciem tudzież zemrze mu się z innych przyczyn, ale spójrzmy prawdzie w oczy - taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko. Jest sens niepotrzebnie komplikować zasady i generować problemy dla sędziów tylko po to, żeby umożliwić taką rzadką sytuację? Moim skromnym zdaniem nie. :)
PS: Wiem, że Turniej już na dniach i wszystkie kwestie sporne będą rozwiązane na realu, ale skoro już rozpocząłem dyskusję, to nie ma co znikać :)