Gieferg pisze:Dzięki Bogu, że nie ma tych kart ekwipunku, są po prostu za dobre, żeby można je było sobie ot tak za grosze kupować.
A zgarnięcie Konia i wozu ze wszystkimi wiezionymi na nim Przedmiotami ot tak za te grosze nie jest za dobre? Tylko pytam się Was, nie podważałbym przecież Waszego doświadczenia.
[quote="Gieferg"]Dzięki Bogu, że nie ma tych kart ekwipunku, są po prostu za dobre, żeby można je było sobie ot tak za grosze kupować.[/quote]
A zgarnięcie Konia i wozu ze wszystkimi wiezionymi na nim Przedmiotami ot tak za te grosze nie jest za dobre? Tylko pytam się Was, nie podważałbym przecież Waszego doświadczenia. O:)
Nie jest za dobre tak samo jak nie jest za dobre zgarnięcie majątku zabitego Poszukiwacznia niezależnie od tego gdzie zginął. W grze są dwie karty "Koń i wóz" to wystarczająco ilość.
FILMOŻERCY- wydania Blu-ray & DVD - promocje/dyskusje/recenzje
Nie jest za dobre tak samo jak nie jest za dobre zgarnięcie majątku zabitego Poszukiwacznia niezależnie od tego gdzie zginął. W grze są dwie karty "Koń i wóz" to wystarczająco ilość.
Gieferg pisze:W grze są dwie karty "Koń i wóz" to wystarczająco ilość.
Plus Platforma Antygrawitacyjna z WKO czyli razem trzy tego typu Przedmioty.
A że w MiMa gra się przeważnie w trójke, to każdy ma szanse na zdobycie i posiadanie takiego Przedmiotu.
Nawet równocześnie.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autorki w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani w każdym innym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
[quote="Gieferg"]W grze są dwie karty "Koń i wóz" to wystarczająco ilość.[/quote]
Plus Platforma Antygrawitacyjna z WKO czyli razem trzy tego typu Przedmioty. A że w MiMa gra się przeważnie w trójke, to każdy ma szanse na zdobycie i posiadanie takiego Przedmiotu. Nawet równocześnie. ;)
W moim wypadku jeśli ktoś zginie w jakimś miejscu w mieście, lub zostanie przemieniony w ropuchę to w tym miejscu ląduje cała jego majętność ruchoma. Każdy kto tam przyjdzie może je sobie zabrać. Gdyby jednak zginął gracz, który ma w stajni pozostawioną chabetę z rynsztunkiem, to chyba uznałabym, że te rzeczy przepadają i wyrzuciła je do kart zużytych. Teraz wyjaśnię dlaczego. Ponieważ w instrukcji nie pisze o tym ani słowa, to myślę, że nie należałoby robić z tym nic. Czyli te przedmioty dalej tam są i sobie leżą czekając na poszukiwacza, ale jako że MY wiemy że on nie powróci to je wyrzucamy żeby nie było bałaganu i zbędnych kart na planszy. I tylko dlatego, a nie dlatego, że stajenny zamienił je na jarmarku:) Ja nie zamierzam dorabiać brakujących kart koni, oprócz wierzchowca bo tej karty nie ma wcale a być powinna. Natomiast z koniem oraz koniem i wozem robię tak, że po jednej sztuce wyjmuję z kart przygód i daję do ekwipunku. Dzięki temu nie zwiększam ilości tych "wypasionych" przedmiotów w grze i daję szansę ich kupienia w mieście, tak jak to powinno być.
Natomiast jak już odkopałam temat koników, to chciałam spytać was o coś. Otóż w instrukcji stajni pisze, że jeśli się tam umieści swojego wierzchowca to dostaje się go z powrotem po opuszczeniu bram miasta. Czyli jak opuszczacie metropolię to on się niby materializuje koło was? Trochę głupie jak dla mnie. Ja gram tak, że trzeba wrócić po zwierzaka do stajni. Co o tym sądzicie?
"Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato."
W moim wypadku jeśli ktoś zginie w jakimś miejscu w mieście, lub zostanie przemieniony w ropuchę to w tym miejscu ląduje cała jego majętność ruchoma. Każdy kto tam przyjdzie może je sobie zabrać. Gdyby jednak zginął gracz, który ma w stajni pozostawioną chabetę z rynsztunkiem, to chyba uznałabym, że te rzeczy przepadają i wyrzuciła je do kart zużytych. Teraz wyjaśnię dlaczego. Ponieważ w instrukcji nie pisze o tym ani słowa, to myślę, że nie należałoby robić z tym nic. Czyli te przedmioty dalej tam są i sobie leżą czekając na poszukiwacza, ale jako że MY wiemy że on nie powróci to je wyrzucamy żeby nie było bałaganu i zbędnych kart na planszy. I tylko dlatego, a nie dlatego, że stajenny zamienił je na jarmarku:) Ja nie zamierzam dorabiać brakujących kart koni, oprócz wierzchowca bo tej karty nie ma wcale a być powinna. Natomiast z koniem oraz koniem i wozem robię tak, że po jednej sztuce wyjmuję z kart przygód i daję do ekwipunku. Dzięki temu nie zwiększam ilości tych "wypasionych" przedmiotów w grze i daję szansę ich kupienia w mieście, tak jak to powinno być. Natomiast jak już odkopałam temat koników, to chciałam spytać was o coś. Otóż w instrukcji stajni pisze, że jeśli się tam umieści swojego wierzchowca to dostaje się go z powrotem po opuszczeniu bram miasta. Czyli jak opuszczacie metropolię to on się niby materializuje koło was? Trochę głupie jak dla mnie. Ja gram tak, że trzeba wrócić po zwierzaka do stajni. Co o tym sądzicie?
Heh, no proszę nie ma to jak świeża krew Człowiek myśli, że jest stetryczałym dziadem i widział na forum wszelkie wątpliwości a tu takie coś
arai pisze:Otóż w instrukcji stajni pisze, że jeśli się tam umieści swojego wierzchowca to dostaje się go z powrotem po opuszczeniu bram miasta. Czyli jak opuszczacie metropolię to on się niby materializuje koło was? Trochę głupie jak dla mnie.
MiM jest "głupi" Jeżeli chcesz grać przestrzegając zasad wprost, to tak należy właśnie rozumieć. Upraszcza to nieco rozgrywkę. Jest masa innych rzeczy, które są głupie, które można by sfabularyzować, ale jeżeli "połatalibyśmy" to wszystko do kupy to MiM straciłby sporo ze swojej prostoty.
Top Secret Ninja Off Topic Creators Internatinal Organization Member
Heh, no proszę nie ma to jak świeża krew :] Człowiek myśli, że jest stetryczałym dziadem i widział na forum wszelkie wątpliwości a tu takie coś :D
[quote="arai"]Otóż w instrukcji stajni pisze, że jeśli się tam umieści swojego wierzchowca to dostaje się go z powrotem po opuszczeniu bram miasta. Czyli jak opuszczacie metropolię to on się niby materializuje koło was? Trochę głupie jak dla mnie.[/quote] MiM jest "głupi" ;) Jeżeli chcesz grać przestrzegając zasad wprost, to tak należy właśnie rozumieć. Upraszcza to nieco rozgrywkę. Jest masa innych rzeczy, które są głupie, które można by sfabularyzować, ale jeżeli "połatalibyśmy" to wszystko do kupy to MiM straciłby sporo ze swojej prostoty.
![:]](./images/smilies/emojione/1f604.svg "smiling face with open mouth and smiling..."){kind=small}
Człowiek myśli, że jest stetryczałym dziadem i widział na forum wszelkie wątpliwości a tu takie coś 
