Strona 1 z 1

Największym cieniasem wśród poszukiwaczy jest oczywiście...

: wtorek 29 sie 2006, 19:59
autor: Gieferg
...Błędny Rycerz :roll:
Nie wiem kto wymyslał tą postać, ale z pewnością się nie popisał. Nie dośc że siła 2 dla rycerza to śmiech na sali, to jeszcze ma zdolnośc z której na początku korzystać nie może, a potem kiedy już może to i tak nie ma to żadnego sensu, bo jedynym tego efektem jest spowolnienie własnego rozwoju. To że dostaje na początek cały rycerski ekwipunek wcale sytuacji nie poprawia, bo ta postać po prostu nie potrafi NIC.

Znacie gorszą postać?

PS. a może ktoś zna jakies sensowne zastosowanie dla zdolności błędnego rycerza?

: wtorek 29 sie 2006, 20:41
autor: SeSim
Z jakiego dodatku on jest bo jakoś go nie kojarzę... :oops:

: wtorek 29 sie 2006, 21:40
autor: Valdi
SeSim to były smoki Smoki.

A teraz do rzeczy.
Gieferg to już twój kolejny bzdurny temat to nie czat nastolatki tylko forum które ma coś wnosić do świata MiM, a Ty piszesz jakieś plebiscyty na 10 naj, (co tłumaczyłeś że Ci potrzebne do Jakiś Badań) gdzie wypowiedziały sie zdwie osoby no i ty z 4razy... gdzie każdy ma takie posty... ,a teraz że Błędny rycerz że to beznadziejna postać. no i po ... co taki niby post Kolejne badania?? a kiedy jakies wyniki??

: wtorek 29 sie 2006, 21:49
autor: Gieferg
Nie no k%$#% chcesz wyników to może niech ktoś coś napisze najpierw a nie tylko w kółko narzekanie że głupi temat , bez sensu itd. Co naruszam jakiś regulamin? I czy to moja wina że wypowedziały się dwie osoby, czy może tej reszty która się nie wypowiedziała? Nie podoba się, to nie czytaj :evil: mam ci podliczać głosy trzech osob, sorry, ale podlicz se sam.

Co ciekawe to jedyne forum na jakim piszę, a piszę na wielu, gdzie ulubionym zajęciem przynajmniej kilku użytkowników jest ciągłe narzekanie, na to o czym inni chcą rozmawiać. Jesli na jakiś temat nie mam nic do powiedzenia to nie mówię, proste.

: wtorek 29 sie 2006, 22:11
autor: Valdi
Ale co sie gorąckujesz
"Nie no k%$#%"
widocznie wszyscy (większość) uważa że to są zbedne tematy i sie w nich niewypowiadają a żebyś sam do siebie niepisał to zabrałem głos w dyskusji, jeżeli pare osób zwracało Ci uwage że tematy które zakładasz niesą zbyt ciekawe to może faktycznie niesą i niejest to winą tych którzy sie niewypowiedzieli bo boją sie że bedziesz miał do nich pretęsje, więc wolą nic niepisać, tylko jest to winą nienajciekawszych tematów które ty zakładasz.
Co ciekawe to jedyne forum na jakim piszę, a piszę na wielu, gdzie ulubionym zajęciem przynajmniej kilku użytkowników jest ciągłe narzekanie,
hmm jabyś niezauważył jeżeli uważasz mnie za jedną z osób której ulubionym zajęciem jest nażekanie to sie mylisz, bo ja "narzekam" a raczej zwracam uwage jezeli coś jest nietak, bo oboje wiemy że są różne typy forów to jest częściowo dotyczące twórczości i tak owszem tam narzekam ale jak mam powody. Więc niemów że jestem osobą która lubi narzekać.. wsumie niewiem kogo miałes na myśli mówiąc że jest ich kilku

: wtorek 29 sie 2006, 22:54
autor: SeSim
Ło jezu :) Kalm dałn ;)

Co prawda nie wiem dlaczego ten temat powstał ale dla sportu mogę się wypowiedzieć. Ehh ta wrodzona przywara mielenia ozorem i wykłócania się o swoje... :]

Właśnie odnalezałem tego poszukiwacza i osobiście nie widzę w nim nic złego. Owszem jest dziwnie zbalansowany ale myślę, że przyjemnie by mi się nim grało. Podoba mi się w nim właśnie to, że jest taki błędny... dosłownie i w przenośni. Nie widzę potrzeby nazywania go cieniasem.

A tak wogóle to Valdi ma trochę rację moim zdaniem.
Co ciekawe to jedyne forum na jakim piszę, a piszę na wielu, gdzie ulubionym zajęciem przynajmniej kilku użytkowników jest ciągłe narzekanie, na to o czym inni chcą rozmawiać.
Jak nie trudno zauważyć to forum jest ździebko inne niż 99% forów internetowych rozsianych bo bezkresnej pajęczynie internetu. Ktoś może powie, że wali wręcz nudą czasami, ale to nie tak. To raczej dość hermetyczna grupa ludzi, ciężko to opisać w sumie... Raczej skupiamy się nad rozwojem gry niż filozoficznymi dyskusjami wyższości jednej postaci nad drugą. Cholera zmęczony już jestem jakoś nie mam weny żeby to wyjaśnić.. Może mi się uda jutro :D

Oho już widzę jak dyskusja schodzi na boczne tory i zaczyna przebierać w niewyszukanym słownictwie i obrażaniu jeden drugiego a potem włączy się do tego jeszcze parę osób i znowu będzie niepotrzebne mielenie fekaliów.... ;)

: wtorek 29 sie 2006, 23:58
autor: Gieferg
Valdi pisze:Widocznie wszyscy (większość) uważa że to są zbedne tematy i sie w nich niewypowiadają a żebyś sam do siebie niepisał to zabrałem głos w dyskusji
weź z nich przykład w takim razie, a swoje żale idź powylewać w jakimś specjalnie w tym celu stworzonym topiku.

SeSim pisze:Właśnie odnalezałem tego poszukiwacza i osobiście nie widzę w nim nic złego. Owszem jest dziwnie zbalansowany ale myślę, że przyjemnie by mi się nim grało. Podoba mi się w nim właśnie to, że jest taki błędny... dosłownie i w przenośni. Nie widzę potrzeby nazywania go cieniasem.
A ja widzę.

Podobnie nazwałbym też naukowca czy samuraja..w zasadzie obu samurajów, czyli oryginalnego, który jedną zdolność ma naprawdę dziwną, oraz twojego, który...no włąsnie, widać po nim że błędny rycerz może ci się podobać 8) . Niby jest ciekawy ale wszystkie jego zdolności kręcą się wokól honoru, a co więcej - praktycznie nie są zdolnościami a ograniczeniami. Moznaby chociaż wykorzystać rózne elementy składające się na samuraja - choćby to, że powinien być dobrym wojownikiem a nie jest. Nie wolno mu atakować słabszych poszukiwaczy a za wrogów nie dostanei punktów. Tym samym po osiągnięciu poziomu siły 8-9 już za nikogo nie dostanie żadnych punktów co czyni go postacią niemal równie "dziwnie zbalansowaną" co i błędny rycerz aczkolwiek o wiele ciekawszą. Ponieważ prowadziłem przez jakiś czas RPG Legendę Pięciu Kręgów pewno się pokuszę o własnego samuraja, a może nawet kilku, kto wie 8) może nawet... :twisted:

temat własnie się przydał, wpadłem na coś na co bez niego bym nie wpadł, a niech no tylko ktoś sprobuje ukraść ten pomysł :evil:

: środa 30 sie 2006, 00:24
autor: SeSim
Nie rozumiem skąd ta niechęć do grania inną postacią niż „jedyna słuszna postać”, która jest idealna i nie ma żadnych wad. Co to za frajda grać cały czas takimi postaciami? Moim zdaniem to jest własnie problem niektórch seryjnych poszukiwaczy Sfery. Wogóle nie ma w nich tego „czegoś”. Opis ich umiejętności często słabo pokrywa się z grafiką i wogóle ciężko się wczuć w ich klimat. Brak im duszy. Nie grałem jeszcze tym błędnym rycerzem, ale bardzo mi się podoba właśnie dlatego, że nie jest taki sztampowy. Nie jest idealny i dzięki temu jest interesujący. Nie wiem to może moje zwichrowanie, ale jak dla mnie to nie sztuka przejść grę najlepszą postacią, to jest poprostu nudne. Prawdziwym wyzwaniem i niesamowitą frajdą jest przejść grę tą teoretycznie najsłabszą i najdziwnieszą postacią. Rozgrywa w MiM to nie ma służyć pokazaniu kto jest najlepszy tylko dobrej zabawie. Ja się umiem dobrze bawić każdą postacią (tak nawet oryginalnym Morlokiem). MiM jest tak skonstruowany, że losowość zdarzeń może i tak udupić Ci tą najlepszą i najbardziej wychuchaną postać. I to jest piękne w tej grze. Nigdy nie masz pewności, że wygrasz :]

: środa 30 sie 2006, 00:33
autor: Gieferg
Opis ich umiejętności często słabo pokrywa się z grafiką i wogóle ciężko się wczuć w ich klimat.
patrz: rzezimieszek, krasnolud :lol:

Ja nie mówię że lubię grać tylko mocnymi postaciami. Mogę grać każdym (z wyjątkiem błędnego rycerza :twisted:) może to być druid, samuraj czy inkwizytor. Ale lubię jak postać ma jakiś sens.
Prawdziwym wyzwaniem i niesamowitą frajdą jest przejść grę tą teoretycznie najsłabszą i najdziwnieszą postacią.
przy czym o ile taki Morlok jest dla mnie postacią ciekawą którą chętnie bym zagrał tak ten rycerzyk niestety nie.

: środa 30 sie 2006, 09:01
autor: wisnia
temat nie jest taki zly, sam chcialem zrobic cos w podobnym guscie. Temat kto jest najgorszym poszukiwaczem to jedno, drugie to co z tym fantem zrobic. Ja mam ostatnio faze na radykalne kroki jezeli chodzi o swiat MiM i wyrzucam z gry kolesi którzy sa za slabi, bo przez to rowniez burza harmonie , grywalnosc. To samo dotyczy za silnych bochaterow.
No ale do rzeczy, na razie doigral sie:
Zulus- co to za koles....dobra ma sile 5 ale o co chodzi z tym przepedzaniem??czy komus sie to kiedys przydalo?? nie rzuca koscia dodatkowo na przepasci, super to czyni go niezwykle orginalnym poszukiwaczem
Cyganka- straszna miernota, komu sie przyda czar ktory ktos wyrzucil, wyrzucil bo byl pewnei chalowy, jedyna w miare jej zdolnosc to mozliwosc ignorowania zdarzen, no to oki, poza malym bugiem ze straza miejska(to zdarzenie) to ile jest zdarzen w kartach przygod- 5% z tego polowa w miare pozytywnych.
reszte "slabiakow" na razie zostawilem.
Naukowiec- jak zdobedzie czar to beda z niego ludzie, ostatecznie czarnoksieznik nie bedzie juz duzo lepszy, pozatym startuje z kosmicznej otchlani- wiec albo od razu zginie i po klopocie, albo wyjdzie na swiatlo dzienne podpakowany
Błędny rycerz- na poczatku rozgrywki calosc ekwipunku to mala przewaga na pozostalymi poszukiwaczami, oby z niej skorzystal....

Na koniec mala uwaga, wykorzystajmy takie topiki jak top10, najwieksze cieniasy, jak ktos zna dobrze forum to byl juz plebiscyt na ulubionego poszukiwacza, na to by postarac sie w miare zbalansowac poszukiwaczy, by na starcie kazdy byl niepowtarzalny i klimatyczny, ale rowniez by kazdy gracz mial na starcie pouwnywalne (oczywisci pi razy oko, bo pelnej harmonii nigdy nie bedzie) szanse. Np swietne zmiany zdolnosci poszukiwaczy zaproponowali cliff i dees. Krasnolud i Druid w ich wykonaniu to zupelny inny wymiar tych postaci, sa klimatyczni ale nie przyladowani.

: środa 30 sie 2006, 09:47
autor: SeSim
reszte "slabiakow" na razie zostawilem.
Taa... wywalmy wszystkie karty, które są słabe. Kurde. Czy Wy nie widzicie, że okaleczacie grę? Sztucznie obniżacie trudność gry poprzez wywalnie poszukiwaczy, którymi nie umiecie grać i w waszym mniemaniu są słabi. Zostają wtedy sami teoretycznie najmocniejsi i gra staje się mega nudna już na starcie... No ale dobra, każdy gra jak chce.

: środa 30 sie 2006, 09:54
autor: MAXtoon
Zulus.

: środa 30 sie 2006, 11:13
autor: wisnia
Sesim, bardzo nie lubie utarczek slownych, ale czy ty czytasz w calosci posty na ktore odpowiadasz??

: środa 30 sie 2006, 11:27
autor: Kinson
Morlok - on ma śmierć wypisaną na czole. :)

P.S. Witam wszystkich.

: środa 30 sie 2006, 11:27
autor: SeSim
Tak czytam i uważam, że granie słabymi postaciami dostarcza równie dużo frajdy (jak nie więcej bo trzeba czasem więcej kombinować) co granie tymi "normalnymi" i naprawdę nie widzę powodu żeby ich wyrzucać z gry.

EDIT:
Helloł :)

: środa 30 sie 2006, 12:51
autor: MAXtoon
No szczerze to i ja nie rozumiem ludzi którzy banują karty... Jak narazie nie 'zbanowałem' żadnej. No a le kazdy gra jak chce. Gram nawet z przepotężnym Jasnowidzem.

Witam na forum nowego użytkownika ;)

: środa 30 sie 2006, 15:00
autor: wisnia
W sumie ja tez nie lubie ich banowac, chcialbym je na bierzaco lekko zmieniac tak by gra nabrala DLA MNIE wiekszego uroku, jednak jeszcze nie mam takich mozliwosci sprzetowych. Pod tym wzgledem mistrzem byl Luckas, jednego dnia mial pomysl, drugiego juz byla albo calkiem nowa, albo poprawiona. Jasnowidza zrobilbym w 5 min. wedlug pomyslu Cliffa i Dessa i byloby po klopocie. Ale juz skaner w drodze wiec moze to sie zmieni.

: środa 30 sie 2006, 18:09
autor: Gieferg
Naukowiec- jak zdobedzie czar to beda z niego ludzie, ostatecznie czarnoksieznik nie bedzie juz duzo lepszy, pozatym startuje z kosmicznej otchlani- wiec albo od razu zginie i po klopocie, albo wyjdzie na swiatlo dzienne podpakowany
On akurat startuje z wiru więc od razu wychodzi na światło dzienne.
Na koniec mala uwaga, wykorzystajmy takie topiki jak top10, najwieksze cieniasy, jak ktos zna dobrze forum to byl juz plebiscyt na ulubionego poszukiwacza, na to by postarac sie w miare zbalansowac poszukiwaczy
Ja tam nie mam zamiaru nic zmieniać w istniejących poszukiwaczach, natomiast staram sie własnych robić zbalansowanych (a szykuje się ich kilku 8) ) tak, żeby każdym się w miarę fajnie grało.
Zulus- co to za koles....dobra ma sile 5 ale o co chodzi z tym przepedzaniem??
Ale ma siłę na 5 i to się liczy :)
Cyganka- straszna miernota, komu sie przyda czar ktory ktos wyrzucil, wyrzucil bo byl pewnei chalowy,
Niekoniecznie, zależty ak się gra, my np gramy tak, że można zyskać czar ponad limit ale wtedy natychmiast musisz odrzucić inny - a czasem masz np 2 dobre czary i jeden musisz wywalić a wtedy cyganka go zgarnia.

: czwartek 31 sie 2006, 15:44
autor: Melańczuk
SeSim pisze:
reszte "slabiakow" na razie zostawilem.
Taa... wywalmy wszystkie karty, które są słabe. Kurde. Czy Wy nie widzicie, że okaleczacie grę? Sztucznie obniżacie trudność gry poprzez wywalnie poszukiwaczy, którymi nie umiecie grać i w waszym mniemaniu są słabi. Zostają wtedy sami teoretycznie najmocniejsi i gra staje się mega nudna już na starcie... No ale dobra, każdy gra jak chce.
Ja tam staram się grać każdym (zawsze losuję poszukiwacza), więc gry nie kaleczę :D Nawet jakbym wylosował Morloka to bym nim zagrał. :D

: czwartek 31 sie 2006, 15:59
autor: Kinson
Melańczuk pisze:
SeSim pisze:
reszte "slabiakow" na razie zostawilem.
Taa... wywalmy wszystkie karty, które są słabe. Kurde. Czy Wy nie widzicie, że okaleczacie grę? Sztucznie obniżacie trudność gry poprzez wywalnie poszukiwaczy, którymi nie umiecie grać i w waszym mniemaniu są słabi. Zostają wtedy sami teoretycznie najmocniejsi i gra staje się mega nudna już na starcie... No ale dobra, każdy gra jak chce.
Ja tam staram się grać każdym (zawsze losuję poszukiwacza), więc gry nie kaleczę :D Nawet jakbym wylosował Morloka to bym nim zagrał. :D
Też losuję i zdarzało się grać morlokiem, rozgrywka jest krótka, ale wesoła. W moich annałach przy poszukiwaczu Morlok jest 0 zwycięstw mimo zapisanym ponad 120 rozgrywkom.