Forum gier planszowych

Dla mnie oprócz wyżej wymienionych za wyjątkiem Runebounda (hi hi) jeszcze Wizja się wyróżniła.
Raz,że Berni ma chyba wszystko łącznie z tym czego jeszcze nie ma i tym czego nawet nie wymyślono jeszcze
Dwa klasy czarów,docykani poszukiwacze.Jest dłużej,ale zdecydowanie pieprzniej.Aczkolwiek można utknąc w górach łażąc po nich półtorej godziny wokół wodospadu z jednym życiem będąc otoczonym przez wrogów siła 7.
Bezkresne daje trochę powietrza do eksploracji Talismana.Jest klimatycznie.Brakowało oczywiście pełnej mapy co na pewno podbiło by wrażenia estetyczne.Ale mechanicznie po poprawkach i obniżkach,wywaleniu kostek(?) Wszysyko się zgadza..7 kart na koniec jakie może się zdarzyć podnosi ciśnienie a nagroda w postaci dowolnie wybranej karty z dowolnej talii jest całkiem kusząca.Jeszcze plansza i może jakiś ładnie pomalowany galeon i można śmiało zostać majtkiem..prrrr..kapitanem

Dziękować, dziękować
Jednak patrząc na naszą pierwszą rozgrywkę, gdzie przez 4 godziny nie miałem ani jednego punktu Losu i cholernego pecha, ze nie byłem w stanie go w żaden normalny sposób odzyskać, to uratowało mnie właśnie Bezkresne Morze i możliwość wybrania dowolnej karty z dowolnej talii - ta karta w następnej turze uratowała mi życie (zamiast śmierci odzyskanie maks punktów życia). Tylko trzeba znać te talie Wy niestety poznawaliście dopiero możliwości Wizji i pozostałych dodatków.
Sam widziałeś, że niektóre karty były total OP.
Na pewno po tym zjeździe mocno odchudzę jednak to co będzie używane do rozgrywki, zwłaszcza jak pojawi się u mnie Bezkresne morze na planszy

Dziś jednak zdjęć nie będzie padłem, a i tak jeszcze poczekam na zdjęcia od Wiktora, - dodatkowo jeżeli ktoś ma jakieś foty podeślijcie na PM / Mail to zamieszcze w sprawozdaniu. - krótkie pojawi się dziś, pełne do końca tygodnia.

Szkoły Magii są dobre. To nadal loteria, ale faktycznie, gracz czuje się bardziej magiem, gdy wyciąga rękę po Zaklęcie

ja tylko przypomnę że gobos77 obiecał pełną rozpiskę Zaklęć na Szkoły Magii http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.p ... 98#p138198

I powiem ci, że częściowo to już nawet mam w excelu zrobione
Chyba czas to dokończyć i opublikować

gobos77 pisze:Chyba czas to dokończyć i opublikować

też tak myślę, bo jak widać popularność rozwiązania jest coraz większa

Witajcie na forum. Cieszę się, że mogliśmy pograć w Kielcach.
pozdr
Piotr

Zjazd był naprawdę mega!1 (nie chce używać nie cenzuralnych słów) dla nas obojga. Zaczynając od ludzi, przez organizację, na miejscu kończąc. Naprawdę jeden z leszych (hehe) weekendów od bardzo dawna. Co prawda w sobotę wyszliśmy trochę wcześniej, przez co ominęło nas co nieco, ale mieliśmy zaplanowane trochę czasu "dla siebie", a ci co ze mną grali mogli również zauważyć, że im później, tym grałem "zabawniej" ;d no bywa - przepraszam to przez warunki bio-meteo.
Dodatek "Bezkresne morze" ciężko opisać nie używając kolokwializmów. Pomysł i dopracowanie na nad ludzkim poziomie. Wow i wielkie pokłony dla autora. 100% must have.
THX!

Panowie, miło czytać ciepłe słowa pod adresem BM. Dziękuję raz jeszcze za okazane zainteresowanie i cenne uwagi!

Zapodałem dziś na stół Kataklizm, przy okazji zagłębiłem się w instrukcję. I oto ciekawostka dla dukeadama i arknela nawiązująca do ich pojedynku na „jedną kartę” - instrukcja do rozszerzenia Kataklizm, strona 7: Kiedy gracze korzystają z rozszerzeń Kataklizm i Miasto, karty Terenu nie mogą być umieszczane na „Więzienia” ani „Placu Miejsckiego”.
Pozamiatane

Czy możesz w skrócie przedstawić sytuację? Na Zjeździe równolegle rozgrywane było kilka stołów i nie wszyscy wiedzą o co chodzi, a z tego co napisałeś domyślam się, że sytuacja była ciekawa.

Budowniczy Mostów pisze:Zapodałem dziś na stół Kataklizm, przy okazji zagłębiłem się w instrukcję. I oto ciekawostka dla dukeadama i arknela nawiązująca do ich pojedynku na „jedną kartę” - instrukcja do rozszerzenia Kataklizm, strona 7: Kiedy gracze korzystają z rozszerzeń Kataklizm i Miasto, karty Terenu nie mogą być umieszczane na „Więzienia” ani „Placu Miejsckiego”.
Pozamiatane

O nieeeeeeeeeee.hahhahahahahaah

Wielki ukłon dla Vincenta, który na moją wyraźną prośbę zaprezentował folklor Świętokrzyski i to od jego najlepszej strony. Zabawiał opowieściami, prezentował skarby dziewczęcej latorośli, a i o napitek dbał również z wielką gorliwością. Także Panowie brawo i jeszcze raz brawo!
Cieszę się, że udało się spotkać tyle osób, które kochają grać w Talizmana, ale i innymi grami nie gardzą.
Bardzo miłym gestem były dyplomy i nowa karta NPC od wspaniałej administracji naszego forum.
Dziękuję również Berniemu, który zniósł trudy podróży, mimo że okoliczności były mocno niesprzyjające.

Same Kielce zrobiły na mnie bardzo miłe wrażenie, chociaż krążyłem tylko wkoło starówki, to i tak atmosfera była zgoła inna niż u nas we Wrocławiu. Bardzo mili ludzie, lubiący porozmawiać i mający zawsze czas dla drugiej osoby. Bardzo ciekawa niska zabudowa też jest zgoła czymś innym, co widuję na co dzień w swoim mieście. Udało mi się wypić kawę w miejscu, które zatrzymało się w okresie międzywojennym XX wieku. Bogate wnętrze lokalu, wygodne stylizowane sofy, czerwony dywan i kawa podana na srebrnej tacy. Jest, co wspominać. Vincent, mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli możliwość poznać twoje miasto nie tylko w dzień, ale również w nocy

P.S Czy mogę poprosić link do zdjęć ze zjazdu w prywatnej wiadomość?

Maxi.

MaxiLager pisze:P.S Czy mogę poprosić link do zdjęć ze zjazdu w prywatnej wiadomość?

idą

znaczy pójdą wieczorem bo mam je zebrane od ludzi na laptopie

Wiktor pisze:Czy możesz w skrócie przedstawić sytuację? Na Zjeździe równolegle rozgrywane było kilka stołów i nie wszyscy wiedzą o co chodzi, a z tego co napisałeś domyślam się, że sytuacja była ciekawa.

Ano była. dukeadam był już w Krainie Wewnętrznej, gdy Arknell rozpatrzył karty z Niezbadanego Oceanu i mógł wybrać dowolną kartę z talii będących w grze; przepełniony chęcią zwycięstwa szukał karty, która utrąci rywala. I się zaczęło. Zabójca z Miasta? Arknell był przy forsie, ale dukeadam miał 6 punktów Życia, a Siły i Mocy tyle, że nawet po utracie trzech z nich nic w krainie nie mogło mu zagrozić. Jakieś Zaklęcie? - uodporniony! (pół gry nosił ze sobą Amulet i wreszcie się żelastwo przydało). Szachy z Miasta? - w stosie kart odrzuconych. Arena? - nie w tych dodatkach. Strażnik więzienny? - tu zatrzymaliśmy się na moment - bo wówczas już wszyscy przy stole brali udział w dyskusji - lecz niestety... Więzienie w tzw. międzyczasie zostało zamienione w Puszczę. I tym samym dochodzimy do puenty: instrukcję trzeba znać dukeadam wtedy wygrał. A gdyby nie niezgodne z zasadami obrócenie Więzienia w Puszczę, rozgrywka mogła potoczyć się inaczej.

Następnego dnia nad ranem po przebudzeniu, Arknell wpadł na rozwiązanie, którego nie pomnę teraz, ale na pewno było w grze i skończyłoby się przeniesieniem dukeadama na środek Oceanu. A ponieważ wydarzenia miały miejsce podczas ogrywania dodatku Bezkresne Morze, stały się fundamentem dwóch zasad:
1. na Nieprzebytym Oceanie Poszukiwacze nie mogą się spotykać (bo akcja z tego obszaru rozgrywa się w strefie gracza),
2. „Rozbitek. Gdyby Poszukiwacz znalazł się na dowolnym obszarze Morza bez Statku, ginie. Aby tego uniknąć może odrzucić wszystkie swoje Przedmioty, Przyjaciół i złoto, a także punkty Życia do minimum 1; w następnej turze morze wyrzuca Poszukiwacza na jego obszarze startowym z bonusem Losu - odzyskuje punkty Losu do początkowej wartości oraz otrzymuje tyle punktów Losu, ile wynosi ich początkowa wartość”.

Ciekawa sytuacja, dzięki za opis.
Wcześniej starałem domyśleć się jaka to może być sytuacja z "pojedynkiem na jedną kartę" i pomyślałem o obróceniu w puszczę więzienia, gdy jest tam jakaś postać. Ale to by nic nie dało.