Strona 1 z 1

Arkham, Posiadłość, czy Eldritch Horror? Co kupić?

: środa 11 gru 2013, 14:08
autor: Krzysiek
Myślę że za kilka godzin anuluję moje zamówienie na Eldritch Horror.

Poniżej kwintesencja powodów które złożyły się na tą decyzję:
"Wymykasz się ze sklepu za swoją skradzioną zdobyczą, sprawdzając czy nikt cię nie widzi (Spostrzegawczość). Jeśli test się powiódł (...)zdobywasz 1 przedmiot(...), jeśli nie (...)zostałeś aresztowany(...)."

Z tego co widzę we wszystkich previewach jakie udało mi się znaleźć, spotkania w EH dość często tak wyglądają. "Robisz X", "Dzieje się Y" i rzuty kostkami. A gdzie "Robisz X albo Y"?
Gry z tej grupy bardzo zależą od klimatu, trzeba się w nie wczuć. Wiem że za każdym razem gdy wylosuję powyższe spotkanie zalewałaby mnie krew. Ot na karcie jest napisane "Poszedłeś kraść." i już. A ja nic nie mam do powiedzenia? Gdzie kontrola nad własną postacią? To spotkanie jest najbardziej jaskrawe, ale nie jest jedynym przykładem.

A mogło wyglądać tak "Właściciel sklepu jest zajęty. Możesz spróbować coś ukraść pilnując czy nikt cię nie widzi(...)" - i dalej jak w oryginalnym.

Może przesadzam, w końcu nie widziałem jeszcze 90% gry. Być może cała reszta wynagradza te potknięcia.

Wiem na pewno że bardzo mi się podoba Arkham Horror, ale ma kilka wad. EH te wady naprawia, ale gra odrobinę się spłyca, tak mi się wydaje.
Poza tym podstawkę do Arkham Horror już bardzo dobrze poznałem, więc gdybym wybrał tę opcję przydałoby się niedługo kupić dodatek.

Jokerem jest tutaj dla mnie Posiadłość Szaleństwa. Czy jest tutaj ktoś kto miał doświadczenie zarówno z Posiadłością jak i z Arkham, żeby je z grubsza porównać?

Chciałbym dobrze zainwestować swoje pieniądze. Nie przeszkadza mi jeśli gra jest skomplikowana dopóki wszystko ma sens. Nie może występować sytuacja w której jest napisane że robię coś czego faktycznie bym nie zrobił. Nie pamiętam żeby coś takiego zdarzyło mi się w AH.

A może ktoś ma zupełnie inną, ale równie klimatyczną propozycję? Chciałbym kupić jakąś planszówkę przed świętami.

Edit: W porządku. Już zdecydowałem że tym czego potrzebuję jest Mage Knight. Mam nadzieję że zamówienie EH uda się anulować.

: czwartek 12 gru 2013, 09:20
autor: poooq
Moja strategia z nowymi tytułami polega na odczekaniu kilku miesięcy od premiery i ewentualny zakup: wcześniej nie da się wziąć pod uwagę powtarzalności rozgrywki i oceny nie są do końca obiektywne.

Spotkanie które przytoczyłeś faktycznie trąci wymuszeniem, w Arkhamie badacz zwykle ma decyzyjność co do ładowania się w sytuacje które mogą skończyć się tragicznie. Zawsze można dodać zasadę pozwalającą na ignorowanie takich kart kosztem postępu w grze.

Posiadłość z Arkhamem ma wspólny temat i grafiki, PS dla mnie to bardziej planszowy erpeg, GM czy tam Strażnik musi nastawić się na kreowanie zabawy a nie konfrontację: w drugim przypadku zachwianie balansu sił stron w różnych scenariuszach potrafi wywołać ostrą zgagę. Jeśli masz grupę graczy którzy lubią powkręcać się w lovecraftowe zakątki a sam lubisz poprowadzić jakieś historyjki to bierz Posiadłość, na BGG jest patch na karty do zrównoważenia scenariuszy.

Mage Knight jest git, tylko nie spodziewaj się tam zbyt dużo przygody, to bardzo klimatyczne planowanie ruchów i optymalizacja talii. Sam mam na półce, pograłem trochę w scenariusze solowe i czekam na moment powrotu do regularnego grania pod sztandarami Vlaady.

: czwartek 12 gru 2013, 11:48
autor: Krzysiek
Byłem niesamowicie napalony na Eldritch Horror bo poprawia chyba każdą kwestię którą w AH uważam za słabą.
Niestety jednocześnie uprościli lub wycięli kilka elementów które w Arkham bardzo mi się podobały. Na przykład zarządzanie umiejętnościami za pomocą suwaków.

Mam zamiar i tak kupić obie te gry, ale nie w tej chwili.
Wtedy można by zrobić częściową fuzję, na przykład pożyczyć błogosławieństwa z EH do AH :-)

Mage Knight powinien przypaść do gustu zarówno mnie jak i moim współgraczom. Tylko dobrze by było zdobyc na niego finanse zanim zdążę przeczytać na internecie wszystkie karty jakie znajdują się w pudełku. : >

Bardzo mi się też podoba Cosmic Encounter, ale tutaj nie ma sensu grać w mniej niż trzy osoby bo znika wtedy cała warstwa rozgrywki związana z sojuszami i dyplomacją. A to jest esencja tej gry. Niestety za rzadko miałbym tylu wolnych graczy, więc CE poczeka jeszcze długo na swoja kolejkę.