Strona 1 z 1

Heroldzi a przedwieczni

: wtorek 03 gru 2013, 11:03
autor: Bobołak
Hej,

Mam pytanie odnośnie heroldów a jednocześnie chciałbym zaprosić do dyskusji. Najpierw pytanie:

1) Czy do każdego przedwiecznego przypada pasujący mu Herold? (Nyarlatotep - Faraon, Król w Żółci - Hastur, etc.)

Pytam bo zakupiłem właśnie Króla w Żółci i nie za bardzo wiem jak ugryźć ten dodatek. Grać z Heroldem tylko jak wylosuje się Hastur czy też niezależnie od Przedwiecznego. Druga opcja nie za bardzo mi się podoba bo widzę, że Hastur w bardzo fajny sposób dodaje klimatu typowo "Hasturowego". Przykładowe połączenie Shub Niggurath z tym heroldem wydaje mi się nieco od czapy.

Wolałbym zatem grać - losuję przedwiecznego by potem dobrać do niego pasującego herolda (tylko jeszcze nie wiem czy każdy go ma). A jak Wy gracie? Robi Wam to jakoś różnicę?

Dzięki i zapraszam do dyskusji.

: wtorek 03 gru 2013, 21:17
autor: Krzysiek
Z punktu widzenia mechaniki nie ma różnicy, więc w grę wchodzi tylko gust.

Patrzę na to tak:
Przedwieczny Shub-Niggurath + Herold Shub-Niggurath = Shub 2.0
Przedwieczny Shub-Niggurath + Herold Król w Żółci = Walka przeciwko dwóm przedwiecznym

Przyznam że mnie też bardziej się podoba pierwsza opcja :-) Ale druga nie jest bardzo zła.

Co do powiązań :
Nyarlathotep - Mroczny Faraon
Yog-Sothoth - Koszmar z Dunwich, Przyczajony na Progu
Azathoth - Ghroth, Tulzscha (luźne powiązania)
Shub-Niggurath - Czarna Koza z Lasu
Hastur - Król w Żółci
Cthulhu - Matka Hydra, Ojciec Dagon

Tłumaczenia moje, nie wiem czy odpowiadają lub będą odpowiadały oficjalnym.

: środa 04 gru 2013, 10:05
autor: Bobołak
Heh, miło słyszeć, że ktoś ma podobnie jak ja :) Czyli widzę, że nie do każdego przedwiecznego znajdziemy pasującego Herolda. Trochę szkoda bo to jednak sprawia, że ciężko będzie grać w trybie pierwszym o którym piszemy.

Wczoraj przykładowo zagrałem pierwszą partię z Heroldem po zakupie Króla w Żółci. Działał w zespole z Yigiem więc ciężko mi było to połączyć klimatycznie. Ale Herold to świetna zasada - zawsze uważałem, że przedwieczni mają zbyt mały wpływ na rozgrywkę przez co nie sprawiają, że walcząc np. z Cthulhu czuć nadciągające zagrożenie z głębin morskich itd. Myślałem że właśnie karty Heroldów będą tym brakującym uzupełnieniem.

Eeeh, szkoda.

P.s. Zapięczętowaliśmy (4 badaczy) Yiga grając z 2 małymi dodatkami i Dunwich. Teraz już nic nie jest mi straszne ;]