Najlepsze partie w "HwA"

Wszelkie dyskusje i luźne rozmowy o świecie H. P. Lovecrafta.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
poooq
Jasnowidz
Jasnowidz
Jasnowidz
Dawna Administracja
Autor Dodatków
Posty: 1941
Rejestracja: piątek 18 wrz 2009, 08:36
Lokalizacja: Miedziana Planeta
Płeć:
Kontakt:

Re: Najlepsze partie w "HwA"

Post autor: poooq »

Jak ktos jeszcze kiedykolwiek bedzie marudzil ze jest za latwo i malo ekscytujaco, to z radoscia odesle go do twojej opowiesci...


szutek
Ciemny elf
Ciemny elf
Ciemny elf
Posty: 156
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 13:46
Lokalizacja: Toruń
Płeć:

Re: Najlepsze partie w "HwA"

Post autor: szutek »

[quote=""Yaerius""]
Oczywiscie nie przegapilismy takich wydarzen jak z eksperymentem wypuszczenia potworow do Arkham (pogloska z 5potworkami i poziom paniki na 10 w razie porazki) ale tutaj na pomoc przyszedl jeden z badaczy z tym flecikiem co niszczy potwory na danej lokacji w zamian za wytrzymalosc i poczytalnosc (oplacalo sie)[/quote]


Niestety przyjacielu musze Cie zmartwic, ale flecikiem nie mozna niszczyc potworow z tej pogloski. Fragment FAQ z Dunwich Horror:


Q: Do cards that affect monsters at Miskatonic
University (such as the ?Campus Security Increased?
mythos card or the ?Flute of the Outer Gods? Unique
Item) affect monsters spawned by ?The Terrible
Experiment??
A: No. Those monsters are not actually on the board;
they can only be fought as if they were.


Awatar użytkownika
Yaerius
Niziołek
Niziołek
Niziołek
Posty: 24
Rejestracja: piątek 24 lip 2009, 19:26

Re: Najlepsze partie w "HwA"

Post autor: Yaerius »

Po dlugiej przerwie wracam zdrow na ciele i umysle, gotowy do walk z Przedwiecznymi oraz hordami kultystow ;)

@UP: dobrze wiedziec na przyszlosc... "Szpital! Szpital! Szpital!"


[img]http://img.userbars.pl/17/3260.jpg[/img]

You like me because I'm scoundrel
Awatar użytkownika
LionWhisperer
Niziołek
Niziołek
Niziołek
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek 20 wrz 2010, 16:26
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Najlepsze partie w "HwA"

Post autor: LionWhisperer »

Najbardziej niesamowita rozgrywke w mojej Arkhamowej karierze zagralam z siostra w wakacje, zaraz po tym jak ukazalo sie Dunwich w wersji polskiej. Mialysmy wtedy niezwyklego farta... pojechalam sobie do Dunwich za ostatnia kase, w kazdym z czterech spotkan zgarnelam Sprzymierzenca (podkreslam... CZTERECH pod rzad!) i zamknelam jedyna brame, ktora tam byla. Przydaloby sie wtedy wrocic do Arkham, tylko nie bylo za co... Skoro i tak zwiedzanie bylo moja jedyna opcja, poszlam sobie chyba do Mostu nad Biskupim Potokiem i co? Wylosowalam spotkanie, w ktorym ktos oferowal mi darmowa podwozke do Arkham :D W tej samej kolejce moja siostra w budynku naukowym miala spotkanie, w ktorym mozna bylo rzucic kostka za kazda otwarta brame i zamknac ja w razie sukcesu. Zamknela wtedy... uwaga... 5 na 6 bram. Myslalam ze mi galy z orbit wyjda, hehe. Z jedna otwarta brama poszlo gladko - dwie tury, w ktorych bramy mialy otworzyc sie na jedynych dwoch zapieczetowanych lokacjach i koniec. Niesamowite zwyciestwo. ^^
Zdecydowalysmy wtedy zagrac jeszcze jedna partie, bo gra byla jednak za krotka i niedosyt zostal. Wylosowal sie Shudde M'ell i zloil nam skore, ze hej :D Dla rownowagi chyba...


ODPOWIEDZ