Forum gier planszowych

Nie pomerdało się Wam z tą ceną? ja też mam Grunwald w domku i kosztował 350000zł czyli na dzisiaj 35 zł

7Tristan pisze:Nie pomerdało się Wam z tą ceną? ja też mam Grunwald w domku i kosztował 350000zł czyli na dzisiaj 35 zł

Zgadza się, ale ja mówiłem o "Łakomczuchach". Zresztą, obadaj te trzy skany, to zobaczysz, że tam i gry po 3 zł chodziły, MiM chodził za 8 zł....

Rogo pisze:Też mam Grunwald, myślę, że wystarczająco kompletny, żeby znaleźć tam instrukcję, i skaner A3, więc mogę się dorzucić do dzieła Ale to jak zbiorę w sobie wystarczającą energię, żeby się pofatygować z instrukcją Grunwaldu do pokoju piętro niżej

To możesz powalczyć z instrukcją oraz planszą (good luck), a ja żetonami.

A no fakt Jak sobie przypomnę za ile kupiłem moją Magię i Miecz z wszystkimi dodatkami to ciężko mi w to do końca uwierzyć

wydawnictwo AS Product:

Walka Powietrzna
Dinozaury

wydawnictwo Trefl:

Quiz Sportowy

wydawnictwo labo:

Zysk
Eurobusiness

Mam jeszcze taką super gierke Hamburger, ale nie wiem jakiego wydawnictwa, nie znalazlem ani na pudelku ani na instrukcji. Nie jestem pewien czy to polskie firmy, jesli sie myle zweryfikujcie.

a pamiętacie BATMAN'a od Ertrobe? mam jeszcze w piwnicy:)

hamburgera i eurobiznes tez mialem:)

A wiedzieliście kiedyś "Memory" wydane przez Encore? :) Ciekawostką jest, że na niektórych obrazkach widnieją fragmenty plansz innych gier Encore - Bitwy na polach Pelennoru i Odkrywców nowych światów.

Niestety nie. Na Allegro jest obecnie Aerotech, ale Battletech też się często pojawia (koło 60 zł średnio kosztuje).
Wątek Battletecha przeniesiony do http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=3109


[ Dodano: Pon Maj 11, 2009 12:10 am ]

A co to za figurki do Magii i Miecz? Dopiero teraz to zauważyłem. Pewnie nie te angielskie do III edycji? Kiedyś widziałem zdjęcia figurek chyba do MiM w pierwszym numerze czasopisma "Magia i Miecz", może to o te chodzi?

Czy grał ktoś w tą Twierdzę i mógłby swoje wrażenia napisać?

Wyprawa na Proxima Centauri - Spółdzielnia Rzemieślnicza Centrum - 1986r.

Nie miałem nigdy okazji zagrać - ale pionki i plansza mnie urzekły KLIK

Od dawna szukam gry palnszowej z dzieciństwa... nazywała sie bodajże "Super Labirynt". Pudełko było niebieskie, na okładce posągi z Abu Simbel i czerwony pasek z tytułem. Nie da się tego nigdzie dostać, tutaj screen wznowienia (w innej szacie graficznej):

http://media.photobucket.com/image/labi ... C00001.jpg

Gra była o tyle ciekawa, że plansza składała się z przesuwanych kafli, co cały czas zmieniało jej kształt. Przez to dostać się do niektórych miejsc... bywało trudne.
Ale i tak ja najbardziej kochałem za egipski klimat. Ta szata graficzna przypominająca papirus... portret Anubisa... Wszystko utrzymane w takich wyblakłych odcieniach.

SPIDIvonMARDER pisze:Od dawna szukam gry palnszowej z dzieciństwa... nazywała sie bodajże "Super Labirynt". Pudełko było niebieskie, na okładce posągi z Abu Simbel i czerwony pasek z tytułem. Nie da się tego nigdzie dostać, tutaj screen wznowienia (w innej szacie graficznej):

http://media.photobucket.com/image/labi ... C00001.jpg

Gra była o tyle ciekawa, że plansza składała się z przesuwanych kafli, co cały czas zmieniało jej kształt. Przez to dostać się do niektórych miejsc... bywało trudne.
Ale i tak ja najbardziej kochałem za egipski klimat. Ta szata graficzna przypominająca papirus... portret Anubisa... Wszystko utrzymane w takich wyblakłych odcieniach.

Buuu, mam tę grę, tylko pogubiły mi się zdaje 3 z tych przesuwanych elementów ](*,)

BTW, zawsze grałem na zasadę domową, iż gracz, który odkryje wszystkie karty, musi jeszcze wrócić na swój obszar startowy. Wtedy, to się dopiero robiła wolna amerykanka, inni gracze całkowicie przestawali zbierać swoje skarby, tylko tak kombinowali, aby tylko finiszujący gracz nie doszedł do startu. Czasami nawet tak im się udawało, że sami szybciej grę wygrywali, poprzez przypadkowe zbieranie swoich skarbów podczas bycia psem ogrodnika xD >

SPIDIvonMARDER pisze:Od dawna szukam gry palnszowej z dzieciństwa... nazywała sie bodajże "Super Labirynt". Pudełko było niebieskie, na okładce posągi z Abu Simbel i czerwony pasek z tytułem. Nie da się tego nigdzie dostać, tutaj screen wznowienia (w innej szacie graficznej):

http://media.photobucket.com/image/labi ... C00001.jpg

Gra była o tyle ciekawa, że plansza składała się z przesuwanych kafli, co cały czas zmieniało jej kształt. Przez to dostać się do niektórych miejsc... bywało trudne.
Ale i tak ja najbardziej kochałem za egipski klimat. Ta szata graficzna przypominająca papirus... portret Anubisa... Wszystko utrzymane w takich wyblakłych odcieniach.

Chyba w to grałem daaaawnooo temu. :mrgreen:

fakt, była popularna, w końcu w latach 90 nie było takiego dużego wyboru
Kto wie? Może moja fascynacja Egiptem zaczęła się od tego? Ów Anubis przyśnił mi sie kiedyś... a potem już potoczyło się samo Schliemann zaczął interesować się Troją też od książki z obrazkami o Iliadzie.

PS: my też tak graliśmy, ale byliśmy grzecznymi dziećmi nie przeszkadzaliśmy kolegom

SPIDIvonMARDER pisze:PS: my też tak graliśmy, ale byliśmy grzecznymi dziećmi nie przeszkadzaliśmy kolegom

Widać my byliśmy bardzo słabymi kolegami, tylko czekaliśmy, aż ktoś odkryje wszystkie karty, aby go tylko w......

Złapałem trueultramoderatora na łamaniu regulaminu :badgrin:

Mam Z tego co pamiętam zgubił mi się kafel jeden... Gra jest super. Z pozoru banalna, ale bardzo zmusza do kombinowania.

Zna ktoś tą grę?

To jakaś odmiana niesławnych komandosów?

Hellhound już znalazł: http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=2626

SeSim pisze:To jakaś odmiana niesławnych komandosów?

a ja mam komandosów w szafie:P z tego wydawnictwa był jeszcze Batman:D ale gdzieś mi przepadł w piwnicy

Czemu niesławnych? :)

Hellhound pisze:Czemu niesławnych?

Też mnie to zaintrygowało.

Ponieważ ta gra jest jeszcze bardziej zaburaczona niż Jaskinia Pamiętam, że jako dziecku totalnie mi to nie przeszkadzało... Jednakże kilka lat temu grałem w to to ze znajomymi i błędy były tak irytujące, że popsułyby rozgrywkę gdyby nie duża ilość piwa

Trafiłem na trop planszówki Orionus.

Jedyna fota jaką mi się udało wygrzebać



I opis z archiwum allegro - KLIK

Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał do czynienia z tą grą?

Tak, miałem kiedyś tą grę. Pamiętam ją bardzo dobrze ponieważ bardzo dużo w nią graliśmy. Bazuje ona luźno na komiksach Ericha von Dänikena. Wbrew temu co tam napisano w grze cały czas rzuca się kostką na wzór chińczyka i ewentualnie bada się napotkane obszary (cała strategia sprowadza się do kilku wyborów - krótsza czy bardziej niebezpieczna trasa czy dłuższa, ale bezpieczniejsza). Można czasem coś zyskać (przesunąć pionek o kilka pól do przodu), albo coś stracić (stracić kilka kolejek, cofnąć się kilka pól do tyłu albo zacząć wyścig od początku w przypadku zniszczenia pojazdu). Druga część to było coś na kształt warcabów, grało się na osobnej planszy formatu A3. Gra dla dzieci w wieku 10 lat była niezła (nie tak nudna jak chińczyk, ale i niezbyt skomplikowana), jednak teraz była by pewnie nudna. Niemniej chętnie był ją kupił ze względów sentymentalnych, może udało by mi się odzyskać mój własny egzemplarz.

Dwa cenniki odnalezione w Fantastyce 11/92. Encore sprzedawało jeszcze pocztówki. Drugi w linku bezpośrednim, imageshack nie przegryzł go więc wrzuciłem do siebie na serwer.



http://www.iddqd.com.pl/Nadsylane_pliki ... -11-2a.jpg


Poprawiono Numer czasopisma
Valdi